Awantury bez przyczyny

[bebok999]

Witam wszystkich użytkowników i proszę o pomoc
Wydaje mi sie że moja matka cierpi na jakieś zaburzenia bądź chorobę psychiczną, dokładniej mówiąc urządza co parę dni awantury praktycznie bez powodu (np. o to że mój ojciec ze mną rozmawia, odwiedza swoich rodziców bądź że ostatnio kupiłam mu sweter), co chwila wydaję się jej że ktoś ma jakieś tajemnice, praktycznie o wszystko ma pretensje, czasem jej awantury wynikają z rzeczy które właściwie nie miały miejsca (coś niedokładnie podsłuchała zza ściany, być może się jej przyśniły, gdyż często przez dzień śpi). Uważa się ona za wiecznie pokrzywdzoną (przy czym nie ma do tego żadnych podstaw, ma zapewnione wszystko co trzeba, a co więcej w domu praktycznie nic nie robi tylko jakieś herbaty i lichy objad czy jakieś kanapki, przez resztę czasu siedzi i patrzy sie w ścianę bądź śpi). Właściwie nie da się z nią na żaden temat normalnie porozmawiać bo albo kłamie albo obraca rzeczywistość na swoją stronę albo oskarża innych, a gdy ktoś coś jej powie bądź będzie usiłował się dowiedzieć o co jej chodzi to na następny dzień zamyka się w pokoju i z niego nie wychodzi przez ok 2 dni. Normalna rozmowa więc w tym wypadku jest wykluczona. Jej agresja i dziwne zachowania przede wszystkim odnoszą się do mnie i mojego ojca do brata praktycznie nie.
Dość trudno opisać mi te zachowania dokładnie, jednak zapewniam iż jest to coraz bardziej uciążliwe dla wszystkich domowników

Bardzo proszę kogoś o pomoc.

Chciałam się jeszcze zapytać czy można kogoś bez zgody zapisać bądź wysłać na jakieś leczenie?


proszę starać się nadawać tytuły tematom bardziej sugerujące treść. emilka

[Gosia85]

może to menopauza?

co do leczenia- nie nie można. chyba, że dowiedzie się że osoba zagraża sobie lub komuś z rodziny/ środowiska.
na przymusowe leczenie można wysłać kogoś jeśli ten ktoś jest ubezwłasnowolniony- wówczas dążyć do tego może opiekun prawny tej osoby.
innej możliwości raczej nie ma. tak mi się przynajmniej zdaje.
można próbować porozmawiać z mamą, powiedzieć jej że chyba potrzebuje pomocy specjalisty. psychologa lub psychiatry.
ale nie wiem jak to zrobić skoro mama nikomu nie ufa i z nikim nie chce rozmawiać..

może ma jakąś bliską przyjaciółkę? kogoś kto mógłby Ci pomóc w przekonaniu mamy do zasięgnięcia porady specjalisty? kogoś przed kim potrafi się otworzyć?