Ataki -nudnosci,utraty swiadomosci,silny bol glowy

[janeq]

Witam
Moja siostra 20lat nie chorowała prawie nigdy żadnych przewlekłych chorób. Co prawda siostra stosuje tak jakby diete tzn ogranicza sie jezeli chodzi o chleb jakies inne produkty "tluste" nie wiem dokladnie co je, lecz tak malo nie je co prawda tak jak mowie nie wiem co dokladnie, ostatnio chyba rowniez miesa "nie tyka"

Pierwszy "atak" stał sie w nocy (przedstawie cala sytuacje moze tez mialo to jakis wplyw) w nocy obudzil nas alarm (falszywy na szczescie) wszyscy obudzeni wychodza z pokoi w domu siostra opowiadala ze tez sie obudzila zrobilo jej sie niedobrze (nudnosci) chciala pojsc do lazienki ...nie doszla gdyz stracila przytomnosc nie wiem mozliwe ze uderzyla sie o cos opadajac na podloge. razem z mama udalo sie ja ocucic lecz w czasie kiedy byla nie przytomna oczy miala otwarte galki oczne wywiniete w gore dziwnie "harczala" gdy oddychala cala blada stan ten trwal moze okolo minuty potem czula sie normalnie byla w szoku co prawda nie wiedziala co sie z nia dzialo ale bylo ok

Drugi atak juz przy tym razem przy nas (dzisiaj)(odstep moze 3-4dni w miedzy czasie byla w szpitalu zrobili jej tomografie czaszki nic nie wykazala punkcje ledzwiową tez w normie wszystko cisnienie troche obnizone, plus wczoraj wymiotowala badz starala sie wymiotowac lecz nie iwem czy to rpzez to czy z powodu jedzenia dunno) w kazdym razie znowu najpeirw skarzyla sie przez 1,5d nia na silne bole glowy faszerowala sie saridonem dzis apapem (tzn te 0,5dnia) spala przez pol dnia. Siedzac znowu narzekala na mdłosci nudności bol glowy sie utrzymywal. (moze to moje subiektywne odczucie ale gdy powiedzia ze jej niedobrze znowu wrecz kazalem jej leciec do lazienki ona na to ze to nic nie da czy cos takiego, wydala sie w tym momencie taka splątana jakby spanikowala czegos sie bala ale podkreslam to moje subiektywne odczucie) znowu zrobila sie blada i stalo sie to samo co przedtem dodatkowo tak jakby w pewnym momencie wykrzywilo ja badz zrobila sie sztywna wyprostowala sie na krzesle na szczescie ja przytrzymalismy i polozylismy na ziemi chwile potem ocknela sie zadzwonilismy po pogotowie lekarka ja dokladnie przebadala znowu nic (powiedziala ze na atak padaczkowy to nei wyglada bo nie byla "splatana psychicznie" po tym "ataku")

Siostra ma jeszcze jutro rano miec wizyte prawdopodobnie u neurologa

Jeszcze jedno bol glowy tuz po ataku znikł praktycznie całkiem lecz potem po nie wiem moze 20 min znowu zaczeło ją boleć


Byłbym dozgonnie wdzieczny za pomoc, wszelkie rady cos co mozna by wykorzystac,
z góry wam dziekuje

[Bianka16]

Nie ma na co czekać, to,że nie była splątana jeszcze nic nie oznacza, czym prędzej do neurologa, mógł, ale nie musiał to być napad epilepsji. Stwierdzić to mogło jedynie EEG zrobione natychmiast po napadzie. Czasem niestety padaczka tak wygląda . Jeśli były 2 napady to jest to wskazanie do rozpoczęcia leczenia. Podejrzewam jednak,że najpierw lekarz każe zrobić podstawowe badania krwi ( morfologia, elektrolity), poziom TSH i badania moczu oraz EKG aby wykluczyć inne przyczyny. Niestety do neurologa potrzebne jest skierowanie od lekarza rodzinnego, więc pierwsze kroki należy tam skierować, albo od razu prywatnie do neurologa.