Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Rwa kulszowa w młodym wieku

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Neurologia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CortCort



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 6

Wysłał podziekowań: 3
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Mar 22, 2009 12:02 am    Temat postu: Rwa kulszowa w młodym wieku Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam. Mam 19 lat, i od około 4 miesięcy cierpie na, tak mi się wydaje, rwe kulszową. Początki tego schorzenia, zaczęły u mnie postępować ponad pół roku temu. Myślę, że wzięło się to, ze źle przeprowadzanych ćwiczeń fizycznych w domu. Ćwiczyłem w domu, tak jak każdego dnia, jednym z ćwiczeń było: leżąc na plecach, podnoszenie obu nóg do kąta 90 stopni i opuszczanie na ziemie. W pewnym momencie zrobiłem to zbyt gwałtowanie i energicznie i poczułem lekki ból w kręgosłupie. Oczywiście, wychodziłem zawsze z założenia, że ból na pewno minie. Otóż, nie mijał... Na początku był delikatny ból kręgosłupa, zwłaszcza przy schylaniu się. W miarę upływu czasu postępował i zaczął promieniować na prawą nogę. Obecnie jest to ból od lędźwi do pięty. Utrudnia chodzenie, ponieważ nie mogę prostować nogi i podnosić jej wyprostowanej, będąc w pozycji leżącej. Nie wiem czy ma to też jakieś znaczenie, ale pare lat wcześniej, cierpiałem na jałową martwicę guzowatości kości piszczelowej, i pozostał mi po niej spory guz na prawej nodze. Nie boli mnie, jedynie przy klękaniu. Dodatkowo, to za pewne za sprawą rwy, czuję kłujący ból w pięcie. w momencie, kiedy próbuje stanać na piętach jest to spory ból. Nie tylko w pięcie, ale również napięcie w całej prawej nodze, w łydce, udzie i pośladku.
Korzystałem z rehabilitacji, jonoforezy z maściami rozgrzewającymi i bez, oraz z naświetlania lampą. Obecnie mam zabiegi pola magnetycznego i jonoforeze. Korzystam również z usług doświadczonego rehabilitanta - masażysty, który pomógł mi bardzo. Bez niego najprawdopodobniej nie mógłbym chodzić, ponieważ ból wcześniej był tak silny, że po paru godzinach siedzenia, nie mogłem w ogóle wyprostować nogi, i strasznie kulałem. Dziś wydaje mi się, że ból jest nieco mniejszy i radziej się pojawia. Ale dalej nie mogę odzyskać pełnej sprawności. Poza tym, po parogodzinnym siedzeniu, muszę na chwilę się położyć, aby odciążyć kręgosłup. Chyba nie muszę dodawać, jakie to uciążłiwe i kłopotliwe...
Czytałem, że na rwe doba jest żelatyna wzmacniająca chrząstki. Codziennie jem galaretki i biorę tran. Obecnie mam rehabilitacje, ale zastanawiam się co dalej?
Neurolog? Rezonans? Czy to normalne, żeby w tak młodym wieku doświadczać takiej choroby? Czy może to nie rwa, a coś innego? Może ma to związek z jałową martwicą guzowatości kości piszczelowej?
Dodam jeszcze, że miałem robiony rtg kręgosłupa, na którym wykryta była, obniżona odległość międzykręgowa, między L5, a S1
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
new power 12



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 110

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach


PostWysłany: Nie Mar 22, 2009 11:29 am    Temat postu: Re: Rwa kulszowa? Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

CortCort napisał:
Nie wiem czy ma to też jakieś znaczenie, ale pare lat wcześniej, cierpiałem na jałową martwicę guzowatości kości piszczelowej, i pozostał mi po niej spory guz na prawej nodze. Nie boli mnie, jedynie przy klękaniu. Dodatkowo, to za pewne za sprawą rwy, czuję kłujący ból w pięcie. w momencie, kiedy próbuje stanać na piętach jest to spory ból. Nie tylko w pięcie, ale również napięcie w całej prawej nodze, w łydce, udzie i pośladku.



Jałowa martwica guzowatości kości piszczelowej raczej nie ma większego znaczenia przy tej chorobie.Ja też mam 19 lat i na to samo cierpie.Też początkowo nie mogłem pogodzić się,że spotyka mnie to w tak młodym wieku i też mi się wydaję,że mogłem nie stosować w domu odpowiednich ćwiczeń.Ćwiczyłem codziennie by wzmacniać mięśnie brzucha,ale i to nie pomogło bo nie znałem tak dobrze tej choroby jak teraz.Z pewnością jest to rwa kulszowa,która nie leczonamoże prowadzić do gorszych powikłań w wyniku czego możesz mieć operację.Wspominałeś,że promieniuje aż do pięty czyli w znaczący sposób musiało dojść do rozerwnia pierścienia włóknistego i prawdopodobnie do przemieszczenia się jądra miażdżystego.Pamiętaj operacja jest to konieczność,która czasem pomaga i czasem szkodzi.Jeżeli Ci się trochę polepszy to proponuję czym prędzej iść na basen i codziennie przez 1h pływać.Po 2 tyg.powinny być efekty.Odradzam siłownię na razie bo jest nbiebezpieczna w tak zaawansowanym stadium. Do tego proponuję brać vitaral i artresan. Vitaral jest to zestaw witamin i minerałów,które się przydadzą a artresan jest to glukozamina,która wchodzi w skład mazi i jest dobra na nawilżanie by nie dopuścić do ścierania sie kości.Innymi słowy pomaga na zwyrodnieniowe choroby. JAK NAJSZYBCIEJ WYKONAJ REZONANS JEŻELI TO JEST MOŻLIWE.Wczesna profilaktyka może być zbawienna a rezonans daje najdokładniejsze pomiary stopnia zaawansowania choroby.Unikaj schylenia a jak możesz to staraj się kucnąc bo wtedy kręgosłup się prostuje i odciąza go.Nie ty jeden jesteś w tym,więc nie załamuj się i zrób badania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
CortCort



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 6

Wysłał podziekowań: 3
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Mar 22, 2009 1:39 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Operacja? Wydaje mi się, że to absolutna ostateczność, mam nadzieję, że uda mi się wyjść z tego bezoperacyjnie, a słyszałeś może coś o zastrzykach? Podobno też często pomagają. Słyszałem również o metodzie McKenziego, ale to chyba odpada w moim przypadku, bo nie można jej stosować, kiedy ból promieniuje na kończynę. Byłem raz na basenie i faktycznie, na następny dzień czułem się o wiele lepiej. Zastanawiam się tylko, czy jeśli faktycznie, owy pierścień włóknisty został rozerwany, to czy możliwe jest, aby znowu się złączył? Jeszcze dzisiaj kupię to co mi zaleciłeś, próbuję wszystkiego. Mam jeszcze: Czy skierowanie na rezonans, można uzyskać od neurologa przy wizycie prywatnej? Bo z tego co się orientuję to na sam rezonans czeka się ładnych pare miesięcy, a jeszcze musiałbym dostać, najpierw, skierowanie do neurologa ... A jak wygląda Twój przypadek? Długo się leczysz? Też masz rwę, czy może to jakiś inny rodzaj dyskopatii?
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
new power 12



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 110

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach


PostWysłany: Nie Mar 22, 2009 6:06 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Skierowanie na rezonans otrzymujesz od neurologa<niekoniecznie prywatnie>,ale i tak musisz iść najpierw do rodzinnego żeby dał ci skierowanie do neurologa. Z tego co słyszałem do się odbudować te włókna kolagenowe ale występuje to w charakterze długotrwałym czyli wyniki nie przyjdą z dnia na dzień.Szansą na przywrócenie właściwej pozycji dla jądra miażdżystego są ćwiczenia. Brzuch i grzbiet to podstawa co pewnie wiesz Smile Zrób ten rezonans jak najszybciej i neurolog zapisze cię do poradni rehabilitacyjnej i oni dadzą ci ćwiczenia do wykonywania w domu jak i poza nim.Za 2-3 miesiące gdzie doprowadzisz sie do odpowiedniego stanu fizycznego i jeżeli ci pozwoli lekarz zacznij chodzić na siłownię,ale dopiero po otrzymaniu wykazy ćwiczeń przez trenera,który zazwyczaj jest na siłowni i opracowywuje treningi Smile Zasytrzyki są pomocne,ale na krótszą metę.Jak najszybciej staraj się o odpowiednią rehabilitacjęRazz A co do metody Mckenziego to lekarz ocenia czy możesz to zastosować czy nie. Metodę tą można zastosować kiedy promieniuje do nogi,ale nie powoduje takich zaburzeń jak oddawanie moczu i długotrwałe porażenie mięśni.Warto spróbować Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
CortCort



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 6

Wysłał podziekowań: 3
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Pon Mar 23, 2009 7:56 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Ja już na rehabilitacje to chodzę 2 raz. Najpierw chodziłem 2 tygodnie, teraz znowu. Ćwiczę w domu brzuch i grzbiet - dostałem specjalne ćwiczenia od rehabilitantów. Ale martwi mnie to, że dalej boli mnie ta noga, gdy dłużej siedze, najlepiej gdybym cały czas leżał, wtedy mnie nic nie boli, ewentualnie lekko przy wyprostowaniu. Gdy skończe rehabilitacje, czyli w tym tyg, za 3 tyg idę do lekarza od rehabilitacji. Wtedy zadecyduje czy nadaję się do neurologa, ale i tak będę prosił o skierowanie. Zastanawiam się czy mogę się rozciągać? Niby nie powinienem robić nic co mnie boli. Ale te bóle w nodze, to podobne są do takich jakie się ma przy nierozciągniętych mięśniach...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
new power 12



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 110

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach


PostWysłany: Pon Mar 23, 2009 9:42 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Gimnastyka jest jak najbardziej wskazana,ale najlepiej gdyby to opracował jakiś rehabilitant albo jakiś znajomy trener po awfie bo zawsze istnieje ryzyko,że można coś uszkodzić Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
CortCort



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 6

Wysłał podziekowań: 3
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Kwi 05, 2009 9:11 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Przepraszam, że długo nie odpisywałem, ale miałem problem z internetem. jeśli chodzi o ból, to wydaje mi się, że jest mniejszy. Ograniczył się tak jakby do bólu w pośladku i biodrze, jednak w znaczący sposób utrudnia choćby chodzenie =/ Próbuję rozciągania, gdyż tak zalecił mi mój masażysta, jednak to nie przynosi większych efektów. W miarę rozciągania, ból się zmniejsza, zwiększa się zakres ruchu, jednakże następnego dnia, sytuacja wraca do swojego normalnego, a raczej patologicznego stanu =/ Jutro widzę się z lekarzem od rehabilitacji, mam nadzieje, że coś mi doradzi. Mój masażysta twierdzi, że rwy już nie ma, a to co zostało to duże przykurcze mięśni. Co o tym myślisz? I jak z tym sobie radzić? Bo rozciąganie nie przynosi za wielkich rezultatów i jest raczej dość bolesne =/ Już jest lepiej, bo mogę dłużej siedzieć itd. Jednakże przy chodzeniu czuję ból w nodze, chyba najbardziej dotkliwy w pośladku =/ Co o tym sądzisz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
marzena79



Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 2

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Kwi 07, 2009 9:44 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Moze powinienes zapisac sie na jakis kurs u kreglarza, mialam podobny problem i kreglarze bardzo mi pomogli
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
CortCort



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 6

Wysłał podziekowań: 3
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Kwi 07, 2009 10:18 pm    Temat postu: Re: Rwa kulszowa? Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Szczerze mówiąc, boje się tego i mam nadzieje, że obędzie się bez kręgarza... Ale mam pytanie, czy powinienem rozciągać tą nogę? Czuję ból, ale z drugiej strony nie wiem czy to ta rwa nadal, czy już powstałe przykurcze, ale mam kłopoty z podniesieniem nogi o niewielki kąt<trudności przy wyprostowaniu nogi przy chodzeniu> =/ a to wszystko trwa już z 3 miesiące =/ leczyłem się masażami, raz lepiej raz gorzej, ale nie chce przejść.. =/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
CortCort



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 6

Wysłał podziekowań: 3
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Czw Kwi 30, 2009 11:55 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Gdyby komuś chciało się mi pomóc to to prześlę mu na priv link do mojego rezonansu( a dlaczego na priv, a nie publicznie, niech Wam powie moderator Wink)

Ból jak był tak jest dalej, oto opis rezonansu:
Wykonano jednofazowe badanie RM odcinka lędźwiowego kręgosłupa w obrazach T1 i T2 zależnych, w płaszczyznach poprzecznych i strzałkowych.
Na poziomie L5/S1 centralna i tylno-lewoboczna pjm modelująca korzenie S1. Otwory mk na tym poziomie nieznacznie zwężone.
Poza tym zarysy kanału kręgowego w zobrazowanym zakresie gładkie.
Wysokości trzonów kręgów i przestrzeni mk objętych badaniem prawidłowe (poza nieznacznie obniżoną L5/S1). Sygnał krążków mk i trzonów kręgów niezmieniony. Nie uwidoczniono istotnych zwężeń pozostałych otworów mk.
Obraz końcowego, uwidocznionego w badaniu odcinka rdzenia kręgowego niezmieniony.

Czyli problemem zasadniczym i właściwie mam nadzieje jedynym jest ta przepuklina. Nie próbowałem jeszcze chyba tylko akupunktury jeśli chodzi o tzw:"bezpieczne leczenie"
Słyszeliście coś o:
Grzegorzu Jabłońskim?
<link do jego strony mogę podać na priv>
może jednak warto spróbować?
Operacja odpada, no chyba, że mało inwazyjna jak operacja endoskopwa <link na priv>
Proszę o pomoc i pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Neurologia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group