Przyjaciółki

ja mam zachowany swój test z pierwszej ciąży! ma już prawie czetery lata i cały czas widać dwie czerwone tłuste krechy! i robiłam go 5 dni przed@ bo niewiedsziałam że robi się w dniu spodziewanej@ mimo ze miałam wtedy 26 lat,jazda he he
potem już nierobiłam testów tylko szłam na krew wyjatek były testy przy braniu clo

zrobie w niedziele lub poniedzialek rano bo jesli nie wyjdzie to nie wykluczy ciazy a moge byc prawda? bede sie denerwowac i stresowac a to jest mi teraz najmniej potrzebne, poza tym przy 2 poronionych poprzednich ciazach testy wychodzily mi w dniu spodziewanej @ ale ta 2 kreseczka byla tak slaba ze prawie byla niewidoczna :((

Zuzka masz rację, tak bardzo przerzywam jakby o mnie chodziło bardzo bym chciała aby ci sie udało!! trzymam mocno kciuki;)) i za was dziewczynki też ,no dalej kochaniutkie przydałaby sie fasolinki na nowym forum'))
buziole

A tam chyba tęsknią za nami :)

Ja też baaaaaaardzo kibicuję ZUZCE (chciałam napisać inaczej :)). I bardzo mocno trzymam kciuki.

Do tego cyklu jestem nastawiona pozytywnie. Nie chcę się nakręcać ale mam dziwne przeczucie że się uda tym razem. Obym nie zapeszyła. Tak bardzo bym tego chciała. I M też.

Pod wieczór jadę do Szwgra i Szwagierki i dzidzi. Małemu kupiłam zestaw śliniaczki plus skarpeteczki a Szwagierce peeling do ciała PERFECTA pomarańczowo-waniliowo (pięknie pachnie). Niech też dziewczyna ma trochę przyjemności. W końcu urodzić ponad 5kg to nie takie chop-siup :)

dziekuje dziewczyny, bardzo , bardzo...
ja w niedziele jade do kolezanki zobaczyc dzidzie, chlop 4300 sie urodzil :)) moze jak sie napatrze hihihi to sama sie zaraze ? Pscolka i Ty patrz, patrz hihihihi.....jeszcze 2 dni i wszystko sie okaze, dzis juz kupilam test, ale wiecie co - sadze ze w ciazy nie jestem, nie czuej tego w duszy - a poprzednimi razy czulam , gdzies tam w glebi duszy wiedzialam o tym , ale okaze sie wkrotce..
Kasandro gdzie Jestes, Kochana pewnie skutki szkod naprawiasz ? ale piesio rzeczywiscie nabroil porzadnie :))

ale tam nas nawoluja hihihi, wiecie co to my tworzylysmy podstawe tamtego forum , fundamenty, bez nas widze ze nie jest juz takie samo :))

Wiesz co ja myslę Zuzka? Że my potrzebujemy oderwać się od staranek, pogadać o czymś innym. A tam zaczynało być tragicznie - co chwilę dziewczyna z coraz to gorszą historią swoich staranek. Pewne etapy już za nami (raczej za Wami - bo ja to guzik przeżyłam)i teraz już nie myślimy przeżywac tego samego. Niewiem. Może to samolubne ale tak myślę. Jednak miło że nas tak nawołują.
Co do dzidzi to liczę na to że faktycznie się zapatrzę. Ale liczę też na to, że będę trzymała tego maluszka do chrztu :)
No nie takiego maluszka :)

Pcółka gratulacje dla szwagierki!!!fakt duża dzidzia;)) no Zuzka ma rację napatsz się może zajdziesz? oby!

Zuzka zresztą twoja koleżanka nielepsza ha ha tez spory bobas;) no ty tez patrz ,a morze....
ty wiesz kochana lepiej jak się czujesz;) ale ja tez wiedziałam że jestem czułam to! mimo to może tym razem nieczujesz a jednak jesteś?!!!
to fakt mu zbudowałysmy poprzednie forum kamelcia ,asia 11 nas szukają miło nam;) nie a ile tam nowych osób-sporo az pogubic sie idzie he he

Pcółka niedenerwuj mnie!!! co nieprzezyłaś a po co ci to?!! a staranka i czekanie aż sie uda to nic??!! uspokuj się bo w dupsko damY!!

hej dziewuszki chciałam wejść ale nie dało rady coś z tą stronką nie tak-zresztą wiecie ,szkody straszne aż mi cisnienie skoczyło to nie mój dom ani ogród ,powyrywał kable od światełek od fontanny,dziury wykopał w trawniku no to zasypałam ale krzewów poniszczonych to szkoda ,podciełam troche ,najlepiej rano wychodze do ogrodu myslałam ze jakaś wichura była ,a ten skubańcuch idzie taki zadowolony ,jeszcze do obroży przyczepił mu się bluszcz,szedł jak jakiś uhonorowany ,musze powiedzieć M ,nie chciałam ale musze bo z tymi kablami to ja niewiem jak

ja odkad zaczełam biegać zrobilam sie łagodnijesza;) mniej drazliwa może dlatego że całą swoją złosć wybiegam> dzis chciałam sie zapisac na siłownię i tej babeczki niebyło ,bedzie w poniedziałek myśle ze dobrze mi to zrobi wyładuje się na treningu bendę myslała o tym by schudnąć no przytyłam troszkę wsumie 3kilo ale odrazu widać w brzusio i bioderka wlazło i wczoraj jak robiłam porządki zaczełam przymierzać jeansy a tu klopsik niedopiełam się! mam motuwację by zrzucic te 3kilo bo napewno niebende kupywac nowych spodni za duzo wydałam na te co mam;) lece na spacerek
buziaki dla was;))

Kasandro niewiesz jak m powiedzieć?najlepiej wieczorkiem;) niezly ten twój psiak
co do stronki czesto ma zacinki

no nawołuja mi niektórych szkoda ,bo widać ,że takie łyse bez wiedzy,ale sie wyrobia my tez byłysmy kiedys ciemne a teraz juz mądralińskie :)-dadza rade

zrobiłam sałatke jarzynowa ,mam torta z supermarketu:(((-ale ujdzie ,ciągle coś jem ,powoli staje sie wielorybkiem :)dobrze mówie Iguś -(bo to twoje ulubione słowo:)

za dwa tyg jakos moja siostra ma cesarke ,i nasza rodzinka sie powiekszy o jeszce jedna dziewczynke ---same baby mówie wam:)))mój tato bedzie miał 5 wnuczek i ma tylko jednego wnuka :)

tez małej juz kupowałam ciuszki ,takie małe śliczne ,pozniej takie ciuszki jzu tak łądnie pachną dzidziusiem,wogóle dom ma inny zapach ojojoj rozmarzyłam się a do wózków dalej zaglądam --a kto nie zagląda -no nie:))

co do wieczorku to nie powiem mam na niego ochote tak poprostu pod mur i w locie go:)-ale idzie na nocke ,a w dzień to nie bardzo ,bo kiedys maął ogladała bajke my na górze ona cichaczem ale pokój był zamkniety a ona do nas wiem rodzice ze robicie seks :))otwórzcie --zatkało nas ,wyszłam jak zbity pies M też:)

brakuje mi tu jeszcze jednej wiecie o kogo chodzi una bella donna,jak czytasz cholerniku i sie nic nie odzywasz to nie wiem:)żartuje ale odezwij sie co ci zalezy wcale nie musisz mówić o staranka czy tam cos powiedz co u ciebie ,przesyłam buziaki i klapsy:))pa

ale dobra ta Twoja córcia Kasandra nie ma co :)) a takie anielskie ma lico hihihi....madra kobietka rosnie :))

u mnie juz kolejny dzien piekna pogoda, kurcze wrzesien a w slonku w dzien 40 stopni :)) kocham sloneczko :))

zazdroooooooooszcze tego słonka!!!!

co do małej to fakt ,jak była mała,nie wiedziałam czy z nia wszystko ok ,taka była wszystko dotknąć ,zobaczyć ,zapytać wszedzie jej było pełno,powiem szczerze ,że nawet podejrzewałam ADHD naprawde ,i pytałam pediatry czy wszystko w porządku,bo nie nadąrzałam za nią ,szalała na maksa,wszystko chciała powachać ,ciagle gadała,ale pediatra mi powiedział ,że jak najbardziej ,żebym się cieszyła ,no to się uspokoiłam.Kiedys zreszta niedawno oglądałam film o obozach koncentracyjnych ,oglądałam go drugi raz ,jeden Niemiec mówi do grupy Żydów a teraz pójdziecie do łazni na co mała odpowiada ---phii chyba do gazu -zatkało mnie :)zrozumiałam ,ze ma podzielną uwage bo film ogladałam w laptopie a ona bajke w tv ---łobuz mały:))

życze wam z całego serducha takich łobuzów