Szukaj

Nadzieja na lepsze jutro

Komentarze do: Ciąża pozamaciczna
Odpowiedz w wątku
Ania13
Ania13 28-09-2007 12:22

Witam
Tak jak Wszyscy piszący tutaj, przeszłam KOSZMAR... Starciła 11-tygodniowe Maleństwo. Wszystko zaczęło się 19 kwietnia-trafiłam do szpitala w nocy... Diagnoza brzmiała jak wyrok-CIĄŻA POZAMACICZNA, operacja w trybie natychmiastowym... następnego dnia laparoskopia, ale to nie był koniec. Dwa tygodnie po laparoskopii nietety nie było po wszystkim... zostałam skierowana na zabieg łyżeczkowania macicy...niestety to też nie był koniec... tydzień później musiałam poddać się laparotomii. To wszystko trwało trzy tygodnie a dla mnie to była wieczność! Nie potrafiłam poradzić sobie z bólem....ale nie fizycznym-to dało się wytrzymać. Najgorszy był ból psychiczny, uczucie straty, poczucie winy, strach, żal i wszystkie możliwe negatywne uczucia...
Ale teraz trafiłam na wspniałego lekarza-prof. Radowickiego. Przygotował teoretycznie mnie na to że po tym wszystkim co przeszłam naturalne zajście w ciąże może okazac się nie możliwe...Wreszcie ktoś zaczął mówić mi prawdę, a nie tylko to co chciałam usłyszeć. Teraz czekam na badanie HSG, które planowane jest na pierwszą połowę października. Juz nie mogę się doczechać, chociaż nie ukrywam że trochę boję się wyniku tego badania. Ale wirzę że wszystko będzie dobrze i dostanę od losu jeszze jedną szanse...

Jagusia
Jagusia 17-11-2007 18:09

Wiesz Aniu naprawdę byłaś bardzo dzielna. Podziwiam Ciebie i ftwój optymizm. Mam nadzieję, że uda Ci się i będziesz miała najwspanialszego dzidziusia jakiego sobie wymarzyłaś. Bardzo Ci tego życzę. Ja wiem co to znaczy żyć z tym co Ty, od lipca jestem inną osobą, przychodzą dni kiedy bym "gryzła" np. tak jak dziś. Złości mnie wszystko, siostra, rodzice, mąż , wszyscy... Czasem nie wiem co mam ze sobą zrobić. W poniedziałek idę do swojej doktor, chcę by zrobiono mi badania jakieś i powiedziano czy ten jajowód który mi został jest drożny. Boję się tylko, że prawda może być straszna, a dziurawienie pępka w znieczuleniu ogólnym to też nic dobrego... Mam więc i taką myśl żyby nie robić badań i spróbować, może się uda. Widzisz więc że nastrój mam niewesoły, znalazłam się w syftuacji kiedy muszę podjąć jakąś decyzję. Liczę że Bozia tfrochę mi jakimś znakiem coś podpowie... Pozdrawiam Cię, napisz jak Ci się ułożyło i co z Twoimi planami. Jagusia.

Ania13
Ania13 19-11-2007 12:24

Jagusia dziękuję Ci bardzo miłe skłowa:-)))
Ja przeszłam badanie na drożność jajowodów (HSG). I uwierz mi, lepiej wiedzieć co Cię czeka, jakie masz szanse, niż siedzieć i zastanawiać się co będzie...

Lilu
Lilu 01-02-2008 17:11

Aniu, wspolczuje Ci tego, co musialas wycierpiec,ze trwalo to tyle czasu.W moim przypadku wszystko trwalo zaledwie 3 doby. Od momentu rozpoznania ciazy,gdy trafilam do szpitala w nocy,przez caly kolejny dzien i noc z jednej strony bylam najszczesliwsza na swiecie kobieta przy nadzieji,z drugiej strony drzalam o to poczete malenstwo.Balam sie poruszyc w lozku, odmawialam podawania ketanolu dozylnie,aby tylko zwiekszyc szanse przetrwania plodu. Przez 24 godz nie mozna bylo ustalic gdzie dokladnie usytuowana jest ciaza,jama brzuszna cala wypelniona krwia, stad nadzieja na ewentualne przeniesienie.Po czym nadzieje zgasly,gdy okazalo sie ze malenstwo utknelo w jajowodzie i plod obumarl. Na lekarzy, ktorzy sie mna zajmowali, nie moge zlego slowa powiedziec. Nawet polozne byly bardzo wspolczujace, za to najgorzej wspominam wizyte ksiadza, w tych ciezkich chwilach, zamiast dodac otuchy, ze stoickim spokojem przyjal do wiadomosci fakt,ze jestem panna, lecz przerwal rozmowe ze mna w momencie,gdy uslyszal,ze ojciec poczetego dziecka jest innego wyznania. Z calego pobytu w szpitalu najbardziej zapamietalam pogarde w jego oczach i odruch, jakby mial ochote splunac. Ale coz, moze wlasnie dlatego tak mile wspominam personel szpitala. Pozdrawiam Cie serdecznie, bede trzymala kciuki, aby Ci sie udalo spelnic marzenie o dziecku. Ciesze sie, ze znalazlam to forum, moge sie wyzalic i jest mi lzej, bo dookola wiekszosc Polek niestety jesli juz wspomina o ciazy, to o tej ktora wlasnie usunely....

kamila678
kamila678 04-02-2008 14:17

za bardzo nie wiem gdzie to mam napisac a nie wiem co mam zrobic...bylam dzis u lekarza i stwierdzil ciaze pozamaciczna ale poscil mnie do domu mimo tego ze krwawie a jak czytam tutaj przypadki to to nie jest nomalne chyba powinnam sie gszies zglosic chyba ze to oznacza ze poonilam i dlatego mnie poscil?strasznie sie boje...

Ania13
Ania13 04-02-2008 14:34

Spróbój iść do innego lekarza, albo odrazu jedź do szpitala na ostry dyżur. Nie bagatelizuj tego. A może ten tekarz tylko podejrzewał ciążę pozamaciczną. Ciężko to stwierdzić we wczesnej ciąży...

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Ciąża pozamaciczna"