Mam "problem" z niereguralnym okresem

Witam, odkad zaczelam miesiaczkowac kilkanascie lat temu zawsze mialam problem z okresem - zawsze nieregularny ok 40dni w cyklu - podobnie miala moja mama, jej siostra, moja babcia... Wszystkie aby zajsc w ciaze musialy lykac ogromne ilosci hormonow. Co prawda zakonczylo sie to zajsciem w ciaze ale skutki uboczne zostaly - otylosc i rozne choroby z tym zwiazane lacznie z rakiem (w jednym przypadku). Ja leczylam sie w ten sam sposob ale po pol roku wzrostu nadwagi i zadnych innych zmian przestalam na wlasna reke. To bylo bardzo dawno temu. Teraz jednak staram sie o dziecko. Prowadze kalendarzyk i badam co dzien rano temperature i sprawdzam sluz... Wszedzie jednak slysze ze musze sie udac na leczenie aby zajsc w ciaze. Na razie nie panikuje bo dopiero od kilku miesiecy sie staramy ale nie ukruwam ze martwie sie tym, ze sie nie uda. Czy ktoras z was miala podobna sytuacje jak ja? Dodam, ze jestem blisko 30tki. Zaczelam tez cwiczyc joge, gdyz bardzo pomaga mi sie to zrelaksowac. Czy moze wiecie o jakiejs terapii, ktora nawet jesli dotyczy hormonow to nie ma takich skutkow ubocznych jak te opisane wyzej?

Pozdrawiam

cześć.Jestem o 3 lata od ciebie starsza.Mialam i mam nadal ten sam problem czyli nieregularne miesiączki.Dzięki Bogu udalo mi się zajść w ciążę(mam 2 córki)Lekarz tylko przepisywal tabletki a ja jadlam(wtedy mialam okres regularnie) ale kiedy odstawilam znów to samo.Nie martw sie narazie a może się uda czego z calego serca ci życzę.Ja kupilam sobie testy owulacyjne bo chcemy z mężem dzidziusia ale owulacji jak niema tak niema.życzę ci powodzenia.

Dodam że moje cykle dochodzą nawet do 60 dniowych.