Szukaj

Żal, ból i pustka po jakby nie było stracie dziecka...

Komentarze do: Ciąża pozamaciczna
Odpowiedz w wątku
Jagusia
Jagusia 17-08-2007 21:09

Wszystko co tu przeczytałam właściwie mnie głównie dobiło ... Jestem coraz bardziej przestraszona. Pewnie, że niektórym kobietom ponownie się udaje, ale jaki tak naprawdę to procent ? Mam 35 lat, córkę prawie 13 letnią i chciałam teraz po tylu latach maleństwo - co się stało ? Nic !!! CIĄŻA POZAMACICZNA, tak zabrzmiał werdykt. oczywiście szpital, Boże nawet nie wiem czy coś mi wycięto. Wypisali mnie po 7 dniach z zapaleniem płuc i dalej jazda. Czytałam o przyczynach takiej ciąży, ale żadne do mnie nie pasują. Co robić, aby uniknąć takiej ciąży po raz drugi. Tak się boję . Może to głupie, ale nie chcę umrzeć, mam dla kogo jeszcze pożyć. Jednak tak pragnę dziecka... Wszystkim dookoła wydaje się, że to tylko jakiś zarodek był, a ja czuję jakby umarło moje dziecko i moja psychika jest w strzępach. Myślę, żę może to moja wina, bo gdzieś w 4, 5 tygodniu miałam zapalenie pęcherza moczowego. Niewiem co dalej robić. Mam w sercu ból, w umyśle żal, a w duszy jeszcze wielkie pragnienie dziecka...

Kundzia
Kundzia 19-08-2007 22:49

Hej:)Wiem co to utrata dziecka i wiem tez co czujesz,masz racje kazdy tak mysli ze to tylko zarodek ale ty wiedziałas ze cos juz w tobie rosnie serduszko bije itp. nie jest łatwo o tym zapomniec...Wspominałas ze masz 35 lat to juz jest taki wiek ze wszystko moze sie stac niestety,ale zawsze trzeba byc dobrych mysli...jesli bedziesz dobrych mysli to wszystko bedzie ok i doczekasz sie dziecka zdrowego
Pozdrawiam Kinga

Jagusia
Jagusia 20-08-2007 20:10

Ciężko mi być dobrej myśli, ale chyba masz rację ! Mówi wiele ludzi, że wiara czyni cuda. Ja interpretuję to nawet szerzej, że pozytywne myślenie dodaje, albo wpływa na dobre samopoczucie, a może to koi organizm. Mam rok żeby podjąć decyzję. Jeszcze jedna myśl nie daje mi spokoju, że w dobie XXI wieku nie ma metod pozwalających na pomoc takim ciążą pozamacicznym. To smutne. Jeśli jest kobieta, która przeszła taki rok czekania, który teraz mnie czeka może do mnie napisze.

alunia
alunia 24-09-2007 16:46

czekaliśmy na to maleństwo 4 lata. Leczyłam się i w końcu straciłam nadzieję i nagle pojawiło się maleństwo. 11 września straciliśmy je(CP).zanim zaszłam w ciąż myślałam o dziecku nie znosiłam widoku mam z wózkami,czułam żal że one mają a ja nie, kupiliśmy dom zajęłam się projektowaniem go i nagle wtedy zaszłam. teraz 6 m-cy przerwy, ale nie wiem czy znajdę w sobie siłę.przed chwilą wydrukowałam zdjęcie 6 tygodniowego dziecka(-prenatalny wiek)to nasz mały daliśmy mu również imię i obiecaliśmy sobie że nigdy o nim nie zapomnimy. teraz mi łatwiej

Ania13
Ania13 28-09-2007 10:23

Witajcie. Wiem co czujecie... Przeszłam ten sam koszmar.... O ciąży wogóle dowiedziałam się w 11 tygodniu i odrazu wyrok ciąża pozamaciczna. 20 kwietnia przeszłam laparoskopie, ale to nie był koniec, a raczej początek... po dwóch tygodniach przeszłam zabieg łyżeczkowania macicy, a tydzień po tym zabiegu kolejna operacja-tym razem laparotomia. Całay czas chodziłam z zapaleniem otrzewnej. Dopiero trzeci zabieg przyniósł oczekiwane efekty. Terea trafiłam do wspaniałego lekarza-prof. Radowickiego. Uprzedził mnie że to wszystko co przeszłam może uniemożliwić naturalne zajście w ciąże. Teraz czekam na badanie HSG... więc październiku będę wiedziała co dalej. Trochę się boje, nie samego badania, ale jego wyniku. Jeśli, któraś z Was ma juz za sobą takie badanie to chciałabym prosic o podzielenie się wrażeniami...ile czasu trwa, czy jest bolesne itd... Pozdrawiam Was cieplutko. trzymajcie się.

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Ciąża pozamaciczna"