4 letnie starania!

Ja od 4 lat staramy sie o dziecko i nic.Najgorsze jest to że cały czas są jakieś problemy czyli nowe choroby i zawsze jest jakieś ale!!!! dzisiaj poraz tysięczny robiłam test i nic!!!! Jestem załamana i nie chce mi sie już żyć. Mam dość wszystkiego!!!! nie mam już siły , chce zniknąć bo wiem że mój mąż też cierpi.

Przykro mii udajcie sie do lekarza moze tkwi w czyms problem .. moze zabardzo pragniesz tego dziecka i sie nie udaje ja tak mialam ... napwno sie w koncu uda !!! pOwodzenia .. 3maj sie

Dziękuje za dobre słowo , ale ja chodze po lekarzach od 4 lat. Miałam robioną laparoskopie , problem z hormonami , i co z tego jak i tak nic nie ma a w dalszym ciągu wychodzi coś nowego.Bardzo staram sie nie myśleć o tym , ale sie nie da szczególnie jak jestem przed okresem . A Ty masz maleństwo?

Ania! ja Cię rozumię staramy się już 2 lata.Więcej o sobie napisałam w "Chcę zajść w ciążę" ja czasami czuję się już jak nieuleczalnie chora.też bez przerwy coś mi dolega endometrioza , torbiel jajnika, cykle bezowulacyjne,wysoki poziom prolaktyny itp. Atak pragnę mieć chociaż jedno dziecko! los jest niesprawiedliwy ale cały czas jeszcze wierzę że może wkońcu się uda.Pozdrawiam!!

Marta musi być dobrze!!!! Cały czas trzymam sie tego i jakoś ide dalej , ale czasem są chwile zwątpienia i lęku ,że nigdy nie poczuje jak moje dziecko bedzie sie rozwijać pod moim sercem. Nie wiem czemu tak jest , bo inne matki wyrzucają te niewinne maleństwa a my pragniemy i nie możemy mieć. Gdzie jest sprawiedliwość? POZDROWIENIA!!!

Hej Ania. Odczuwam to co Ty, bo bardzo chcemy mieć z mężem dziecko a nie wychodzi. Co miesiąc gdy dostaje okresu łapie strasznego doła. dobrze że mam w męzu oparcie, ale wiem dobrze że on też bardzo pragnie dzidziusia, tym bardziej że wszyscy znajomi do których jeździmy mają już pociechy. Ja bardzo cierpie, bo wyobrażam sobie często jak wyglądałoby moje dziecko, jakbym o niego dbała, jak ubierała i wychowywała. Z miesiąca na miesiąc jest mi coraz ciężej:-( I tak jak Ty nie rozumiem jednego. Dlaczego kobiety które nie chcą mieć dzieci, są alkoholiczkami, narkomankami itp. bez problemu zachodzą w ciąże, a my mamy ciągle jakieś problemy. To grzech ale czasami zadaję sobie pytanie czy BÓG istnieje? W tym miesiącu myślałam że w końcu nam się udało, jednak dzisiaj dostałam @ i znowu mam doła. nie wiem jak to dłużej wytrzymam, wiem że przez to stałam się strasznie nerwowa. Co gorsza denerwuje mnie widok kobiety w ciąży, strasznie im zazdroszczę. Buziaki i pozdrawiam Cię serdecznie. Mam nadzieję że w końcu nam wyjdzie:-)

Witaj pryndzia ja powoli dochodze do wniosku że najlepiej byłoby przestać myśleć o tym wszystkim. Wiem że jest to bardzo trudne ale ja już powoli zaprzestaje ciągłym myślą i dołowaniem sie. Wiem że to nic nie pomaga a jeszcze gorzej bo kobieta która chce zajść musi być spokojna i wyluzowana. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Pozdrawiam.