Jesienne starania

Gosiaczek dzięki bardzo;)) obys miała rację!!
dziś nowy dzień ,miejmy nadzieję że lepszy niz wczoraj!

myślę że każdej znas przydało się ,jak tak się wygadałyśmy;) może nam to pomorze przejść te trudne chwile w dąrzeniu do tego upragnionego marzenia;))!!
tymczasem zaczełam biegać ,dobrze troszkę wyładuję tą swoją złość ,smutek wybiegam,

Hej Dziewczynki!!Moje Kochane, Biedne Skarbulki:**************************************************************************************************************************************************************tulitulitulitulitulitulitulituli!!!!Dla Was wszystkich!!!
Ech..ostatnio mam tyle na głowie, że nie mogę spać, jak widać..
Więc usiadłam i czytałam Wasze posty.I ryczałam jak bóbr!

Boże Kochane moje:***
Wiem co czujecie.Ja jak dowiedziałam się że nie jestem w ciąży byłam w trakcie załatwiania spraw związanych ze ślubem.Tego dnia pojechałam załatwiać sale.Musiałam wytrzymać cały dzień nie płacząc i jeszcze wszyscy zawalali mnie pytaniami typu"Jak to możliwe że nie jesteś w ciąży?"

Długo nie mogłam się z tym wszystkim uporać..

Wpadłam w wir przygotowań,żeby nie mieć czasu żeby myśleć, ale płakałam też gdzieś po kątach..

Ale nabrałam teraz nowej siły do walki!!Odpoczęłam od stresu związanego ze starankom..spojrzałam na to wszystko świeżym okiem i stałam się innym człowiekiem.Silniejszym.I w tej chwili wiem,że mi się uda!
Potrzebowałam takiego oderwania od tego co się wydarzyło, by uwierzyć tak do końca że mi się uda!Kurcze dziewczyny!Wcześniej była we mnie niepewność..Uda się, czy się nie uda?Przyjdzie @, czy nie przyjdzie?
A teraz jestem pewna:'D
Że jeśli przed ślubem pojawi się @ to uda mi się zajść w ciążę!!!
I tego też Wam życzę moje Kochane:D
Pełnej wiary w to co wydaje się już praktycznie nie osiągalne!

Oderwijcie się na jakiś czas od tych nerwówek, które was ogarniają,od tych strachów, lęków.Zajmijcie się czymś innym, dajcie sobie szanse i wypocznijcie wreszcie, zajmijcie się czymś bardzo intensywnie. I wróćcie tu do nas z taką siłą, z jaką ja tu wróciłam!
Wierzę że nam się uda dziewczyny!!Czuje że właśnie tej jesieni uda się nam!

Asiula,wiesz, rozumiem co czujesz, że uciekasz od zajścia w ciążę.Moja znajoma która wpadła i poroniła dzidzię w styczniu tego roku, gdy wpadła poraz kolejny, zaraz miesiąc po tym poronieniu też bała się tych 8 pierwszych tygodni.I choć było ciężko na początku ciąży bo była zagrożona i krwawiła to będąc pod opieką dobrego lekarza teraz ma już ładny brzuszek..
I dzidzia jest zdrowiutka:)
Choć ona akurat mnie wkurza, bo jest nieodpowiedzialna i nie chciała tego dziecka,ani jednego, ani tego..


Znalazłam coś bardzo trafnego dla nas:)

" Na pocieszenie
'Każda chwila,
to szansa żeby wszystko zmienić'

Kiedy myślisz, że jest źle,
a serce znowu łamie się,
nie myśl, że to koniec juz,
bo szczeście może być tuż tuż.

Czasem starczy jeden gest,
lub wypowiedziene słowo,
nawet nie wiesz kiedy jest,
szansa by zacząć na nowo.

Podnieś się wiec z kolan,
swoje życie złap w garść,
daną chwile wykorzystaj,
i do szcześcia drogą marsz.

'Każda chwila,
to szansa żeby wszystko zmienić'"


"Szczęściem może być każdy uśmiech,
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!"


"Dla każdego wschodzi zawsze jakieś słońce
Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę.
Tam czeka na ciebie słońce.
Ono nie omija nikogo.
Ciebie też nie ominie, jeżeli nie schowasz się w cień."

"Zajrzyj w siebie! W Twoim wnętrzu jest źródło,
które nigdy nie wyschnie, jeśli potrafisz je odszukać"

Dla Asiuli:
"Nikomu nie wolno drżeć przed nieznanym,
gdyż każdy jest w stanie zdobyć to,
czego mu potrzeba i to, czego pragnie."

"Moje serce obawia się cierpień.
Powiedz mu, że strach przed cierpieniem
jest straszniejszy niż samo cierpienie.
I że żadne serce nie cierpiało
nigdy gdy sięgało po swoje marzenia."


I dla wszystkich:
"Podążaj szlakiem tęczy,
podążaj szlakiem piosenki,
a wszystko wokół ciebie stanie się piękne.
Z każdej ciemnej doliny
jest jakieś wyjście,
jakiś tęczowy szlak."


"Dlaczego spoglądasz zawsze
w tą drugą stronę?
Dlaczego ciągle myślisz,
że inni mają więcej szczęścia?
Tak łatwo twierdzisz,
że innym się powodzi o wiele lepiej ...
Ten drugi brzeg wydaje ci się zawsze piękniejszy.
Może dlatego, że jest od ciebie oddalony,
a ty patrzysz, jak skamieniały,
zauroczony tym pięknym widokiem.

Czy przyszło ci kiedyś na myśl,
że na tym drugim brzegu inni
także na ciebie patrzą i sądzą,
że to ty masz więcej szczęścia?
Oni też zauważają wyłącznie
twoją lukrowaną stronę.
Mniejszych i większych trosk,
i kłopotów nie znają.
Szczęście nie leży na drugim brzegu.
Twoje szczęście znajduje się w Tobie."

Zawsze z wami, obecna duchem Maya:*

Maya - DZIEKUJE , tyle jestem w stanie na razie napisac , buziaki sle....

Cześć dziewczyny...wczoraj nie miałam kiedy tu zajrzeć,ale dziś wolny dzień mam,miałam jechać na grzyby ale bez zaglądnięcia tu nie wyjadę..Smutno mi się zrobiło czytając Wasze posty i łezka poleciała...aż nie wiem co pisać,bo jak mogę pomóc..?jesteście wszystkie silne wewnętrznie.Cudowne z was kobiety!!!...przecież to nie może trwać wiecznie,kiedyś będziemy cieszyć się ze szczęścia skakać do góry...tak bardzo bym chciała aby te czasy przyszły trochę szybciej...ja mam wciąż nadzieję i wierzę,dziewczyny wierzę za nas wszystkie i nie przestanę...NIGDY!!!

Cześć dziewczynki widzę że na każdą z nas przyszła wczoraj chwila załamania. Ale po burzy wychodzi słonko wierzcie mi przyjda dobre czasy że będziemy w pełni szczęśliwe. Ale teraz mamy swoje połówki i w nich wsparcie oraz nas przyjaciółki bo teraz o przyjaźń nie łatwo. Moje się oddaliły bo mają swoje pociechy i wolą się spotykać razem z mamusiami a dla mnie nie mają już czasu. Jak dzwonie to ciągle się wymigują że czasu nie mają się spotkać a razem się spotykają przykro mi bo zawsze je wspierałam jak miały jakiś problem. Ale wkońcu mam z kim pogadać. Pozdrawiam was i nie smutajcie się bo wyć mi się chce jesteście silne babeczki razem jakoś przetrwamy te cięzkie chwile ta deprecha jesienna jest dobijająca

hej ja wstałam ,musze w locie wszystko porobic zawiezc małą do szkoły,pozniej bede miałą troche czasu ,postanowiłam dzis zmienic kolor włosów ,bo od zawsze miałąm jasne blond ,albo ciemne blond teraz mam czarne ,nie moge tego strawic ,wiecie jak juz wygladam ,jaki ja wogóle mam typ urody ciepły czy zimny? ,czy dobrze mi bedzie w takich mahoniowych nigdy takich nie miałąm jak macie czas to mi napiszcie ,tak czy siak spróbuje ale jestem ciekawa waszego zdania ,buziole ,łeb mnie boli ,z wiadomych wzgledów :),buziole

A do mnie w nocy o 4:30 przylazła @. Ale nie smucę się aż tak bardzo bo spodziewałam się tego. Zajrzę potem.

Asiula ja mysle ze bedzie oki, zawsze jak ci sie nie spodoba mozna szybko to zmienic, mi sie bardziej podobasz w ciemniejszych niz w blond... to moje zdanie....
a ja w nocy mialam jazde, glowa mnie nie przeszla, zaczela jeszcze bardziej bolec, cisnienie 166/122 masakra, takie mam jak mnie tak strasznie boli, jade wtedy na pogotowie daja leki dozylnie i lekko pzrechodzia- ale nizupelnie.Meczylam sie wczoraj caly dzien, nie wzielam alni 1 tabletki tak na wszelki wypadek jakby fasolinka jednak byla a le o 2 w nocy nie wytrzymalam !!!! wzielam tabletke ktora po 5 minutach zwymiotowalam jakby organizm nie chcial jej przyjac . hmmm moze jednak fasolka bedzie ? po wymiotach troszke glowa zelzyla i poszlam spac ale rano trzeba bylo wstac i dziewczyny do szkoly wyprawic, dzis jakos zje ale jestem jakby ktos mi w leb dal... narazie, jestem w pracy i musze troszke popracowac, buziaki dziewczyny jestescie wszystkie ZAJEBISTE BABKI !!!!!!!

Siemka!!!!!!!! Dziewczyny nie wiem co mam napisac wlasnie odwazylam sie po tym wszystkim odezwac.Sledze te forum i te poprzednie od miesiaca wtedy stracilam w 19 tyg. moje jedyne wyczekiwane (15 lat) dziecko. Zaszlam po 2-giej inseminacji to bylo wreszcie realne.Pierwsza mialam 5 lat temu,ale bez skudku .Zmienilam chyba 10-go gina i sie udalo po 2-giej wizycie bylismy z mezem zaszokowani tak szybkim skutkiem ,a zarazem bardzo zadowoleni z wyniku pozytywnego.Cale te miesiace bylam tak szczesliwa,nic mi nie dolegalo ,badania ok.A teraz nie mam ochoty na nic,staram sie pozytywnie myslec ,ale zaraz wraca walka z sama soba.Wiem i was bardzo rozumiem i prosze NIE PODDAWAJCIE SIE -i dla nas slonce wyjdzie.Ja juz dwa razy poddalam sie i myslalam,ze juz nic z tego a zaszlam po tylu latach trzeba miec wiare .Wiem,ze tak latwo sie mowi ale chociaz raz udalo sie i mam nadzieje ,ze jeszcze raz to nastapi zycze nam tego!!!!!!!!!!!!!!POZDRAWIAM!

no w sumie tak jak zrobie ten mahon to pozniej moge czarny rabnąć jakby mi sie nie podobało .Katka współczuje nocy wiem o czym mówisz ja tez tak mam ,ból nie do zniesienia ,jakby mi mózg skakał ,pozniej tabl jak juz jest bardzo zle a po tabletkach rzyganie jak kot ,dosc czesto to mam a co do cisnienia to raczej bardzo niskie ,kiedys lekarz zażartował dziwne ze ty dziewczyno jeszcze żyjesz ,ale to był głupi żart czasami lekarze są beznadziejni wczoraj maja siostra była u lek. z córcia a on do nich no ja tu widze kurew.... zapalenie i tak przy dziecku aż ja zatkało .

dziecko w szkole,z psem tez runda zrobiona ale w pakiecie nie było byków,żart ,

witam Rudą

i robie kawke juz druga joł

a Nane dziekuje bardzo ,napisze pozniej do ciebie :)buziol

Witam!!!!!!!A co do lekarzy to trodno trafic na takiego z powolania.Szczegolnie jak jestesmy w ciazy to tak nas traktuja.............ze ma sie ochote dac w ryj.Oczywiscie za kase to inna gadka.

a ja sie przejechalam wlasnie za kase ze potem w szpitalu doktorek sie do mnie nie przyznawal - bo spieprzyl sprawe- zadnemu ciulowi nie dam juz prywatnie mojej ciezko zarobionej kasy ani zlotowki - obiecalam to sobie !!!!
chodze teraz do przychodni i obecny lekarz jest bardzo dokladny, spokojny, nigdzie mu sie nie spieszy i tak ma byc !!!!!

hej Kobietki, jeżeli mogę się do Was dołączyć to będzie mi bardzo miło:) przeczytałam wszystkie Wasze pościki i jesteście bardzo fajniusie kobietki:) takie ciepłe i bardzo się wspieracie:)
gratuluje tym zafasolkowanym i dużo cierpliwości tym które się starają:)

moja mała hitoria wygląda tak:)w lipcu spóźniała mi się @ cały tydzień więc zrobiłam teścik, niestety wyszła jedna kreseczka a 8 dnia się pojawiła @:( w tym samym miesiącu byłam z chłopakiem na wakacjach i takie mieliśmy atrakcje że szok. kobietka która nam wynajmowała pokoik była zaskoczona że przyjechaliśmy w 2:) myślała że to będą 3 osoby. wiec zaczęliśmy się śmiać z Miśkiem czy to jakiś znak???? on chodził i zachowywał się jakbym była w ciąży , non stop mnie trzymał za brzuszek i w ogóle. (akurat w tym okresie mieliśmy dni płodne) jakoś tak fajnie się z tym czułam, ale niestety ta nieszczęsna @ przyszła teraz po 3 dniach jej spóźnienia:( (a już myślałam że się udało) więc teraz mamy następny miesiąc pracusi:)))

Asiula fajnie wyglądasz w ciemnych włosach..:-) ale i zmiany też są czasami dobre, dla własnego samopoczucia...a jak nie wyjdzie mahoń to zmienisz spowrotem na ciemne:-):-)

A jeśli chodzi o ginów to jest to i mój odwieczny problem..nie mogę trafić na odpowiedniego:-\ a dziś dzwonię do Domitrza się zapisać..

Witam nowe koleżanki:-)

dzieki ,ale ciemne dodaja mi lat tak mi każdy mówi ,włosy mi wyszły fajne ,to musze przyznać,podoba mi sie ten mahoń


DO DZIEWCZYN LOGUJACYCH SIE TWN -NOWYCH

witamy was serdeczne,kazdy jest tu mile widziany,tylko jedna prosba wymyslajcie te swoje nicki jakos tak bardziej orginalnie ,nie zeby były jakoś skomplikowane,tylko hcodzi mi zeby sie nie powtarzały ,bo ja do dzis nie wiem która to Maya a któa Meya-od razu was przepraszam ale nie mam pamieci ,pozniej mi sie wszystko kiełbasi ,nie używajcie imion które juz są ,bo pozniej jest ciężko, bardzo mi sie podoba OLIWKA CZARNA,RUDA -i ja to zapamietam,ok sory ze tak cos tam narzucam ale jak mam cos popierdzielic to wole poprosic o jakies takie proste a zarazem oryginalne,dziekuje z góry ,no sorki juz taki jestem zimny drań:))))

witam nowe dziewczynki -i jeszcze raz powtarzam ,bardzo nam miło ,że do nas dołączacie buziol

Dziewczyny ja pracuję w Ośrodku dla upośledzonych i niepełnosprawnych.Mam 8 dzieci jako pacjentów,jest bardzo ciężko...bardzo.najbardziej to ciężko jest mi na sercu...jak o tym nie myślę to ok,ale jak przyjdzie natłok myśli to...i żal i szkoda i smutek..niktóre nie chodzą,nie widzą,są spastyczne,mają przykurcze ogromne,slinotoki,ataki...co wieczór modlę się aby mieć dziecko..ale zdrowe..jeśli miało by być tak mocno chore,to nie chcę...i od razu przepraszam Boga za to że jestem taka wredna,może nie zachodzę w ciąże przez to że mam takie modlitwy?już sama nie wiem....powinnam przyjąć każde jeśli Bóg da...ale jak codziennie widzę ich cierpienie...

oj czuje ,że Emelajda bedzie dzis piła winko,nie martw sie ,pozniej ci cos napisze zeby cie uspokić ,teraz z budy wróciłą córa i obiad musi byc na stole:)

dzięki wielkie:) a powiedzcie długo się staracie bo mi już się taki miks zrobił w głowie że ciężko mi Was do tych liczb dopasować:( buziaczki cieplutkie dla Was;*****