Szukaj

Jak zajść w ciąże cz.3

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
Zuzia44
Zuzia44 21-11-2008 18:40

Cześć dziewczyny ! Przeczytałam Wasze " rozmowy " od poczatku tj. od części pierwszej i postanowiłam do Was dołączyć. Trafiłam tutaj tak samo jak inne koleżanki - szukałam poprzez google wszelkich informacji o tym jak zajść w ciążę.
Bo łączy nas Wszystkie jedno ogromne pragnienie - URODZIĆ ZDROWĄ, KOCHANĄ DZIDZINKĘ !!!
Ja jestem już mamą 3,5 letniego synka. Z zajściem w pierwszą ciążę nie miałam żadnych problemów. Po odstawieniu tabletek odczekałam 3 miesiące i za pierwszym razem się udało :-) . Teraz staramy się o drugie maleństwo. Niestety od pięciu miesięcy bezskutecznie. Dwa razy działo się ze mną coś dziwnego - @ spóżnil sie o 3 dni, byl baardzo bolesny, trwał długo i były dosyć wielkie skrzepy jakby błony.Martwiłam się tym bardzo, do dziś nie wiem, czy wtedy mogło to być bardzo wczesne poronienie ? Byłam u gin ok 3 mies. temu, powiedział, że jestem okazem zdrowia, i mamy czekać aż minie rok staranek.
Dziękuję, że jesteście, dajecie mi wiarę i poczucie, że razem się uda !!!

Zuzia44
Zuzia44 21-11-2008 18:51

Jeszcze najważniejsze - ku pokrzepieniu serc:
Moja koleżanka rónież miała problemy z zajściem w ciążę. Przez 7 lat bezskutecznie próbowali. Leczyła się przez te lata po kolei u 5 lekarzy. Wyniki były dobre, i lekarze rozkładali ręce. Trafiła jednak na gin, który fakt, dość mocno ja pomęczył - na początek obowiązkowo przebadał jej M i dał mu jakieś witaminki. Potem Ona musiała przedstawić swoje tempki za 3 miesiące. Musiała robić badania określające poziom hormonów w odpowiednich dniach cyklu. Kazał przyjmowac tabletki również w określonych dniach cyklu. Nieraz była załamana, zmęczona, niejeden wieczór wspólnie przepłakałyśmy ale ...
Nigdy nie gaś światła nadzieji !!!
Dwa tygodnie temu urodziła zdrowego, przecudnego chłopczyka.
Jestem pewna dziewczyny, że taka nagroda czeka każdą z Was , łącznie ze mną :-).
Cuda jednak się zdarzają !

frantic
frantic 21-11-2008 19:54

>>zuzia<< obyś była prorokiem! :D
Witaj na forum!

frantic
frantic 21-11-2008 19:58

.. a tak poza tym, powiem Wam, że mam jakieś takie dobre przeczucia :) wydaje mi się, że wszystko będzie ok - może to dlatego, że mnie kochany ciągle rozśmiesza :) (albo to zgubne działanie Foliku - hihihi - bo podobno humor poprawia)
.. no jak nie teraz to już nie wiem kiedy..
pa!

Sarah28
Sarah28 22-11-2008 09:22

Witam moje kochane Babeczki:)
I nowe osobki tez witam i ciesze sie ze dolaczylyscie do nas:)
Ja bylam wczoraj na wizycie u gin i szczerze mowiac dobrze nie jest.
USG w 16dc nie wykazalo owulki. Mam cykle 35-dniowe i nie wiem, czy moze bylo za wczesnie aby znalezc oznaki owulki?? Jak myslicie? W ubieglym miesiacu mialam owulke w 25 dc.
No i Pani doktor chciala mi przepisac Clostillbegyt ale jak zobaczyla wynik mojego M to niestety powiedziala ze najpierw jego trzeba podleczyc. A on nie chce za barzdo isc po leki:(:(:( Wiem co czula Stokrotka nasza kochana kiedy jej M mial gorszy dzien i nie spelnil jej oczekiwan... Tyle ze ja na mojego chyba jestem zla za to bo to tylko jego wymysl... jakimi slowami przekonac go i zmobilizowac do leczenie?? Dziewczyny pomozcie bo ja sie chyba nerwowo wykoncze...

Zuzia44
Zuzia44 22-11-2008 09:24

Witam o poranku. Mó dzień zaczął się smutno. Dziś mam dostać @, nie mogłam już wytrzymać i rano wykonałam test. :-(
Znowu nic. Testy jeszcze nigdy mnie nie zawiodły - zawsze uparcie pokazują 1 kreske. Ale grudzień to już na pewno przyniesie nam szczęście !
Chyba wezmę dziś podwójną dawkę folika na poprawę nastroju :-) .
Zawsze w drugiej połowie cyklu nie piję wogóle żadnych drinków i ograniczam kawę. W trosce o fasoleczkę, która może we mnie być. Ale dziś wieczorem to na pewno nadrobię - żeby zapomnieć.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, życzę szczęścia.

Sarah28
Sarah28 22-11-2008 09:25

Stokrotko...
ja czuje ze nas czytasz. Wracaj do nas bo odkad zniknelas z forum... dzieje sie zle. Napisz co u Ciebie, jak sie czujesz i jaka decyzje podjelas? Martwimy sie o Ciebie i kazdego dnia otwieram forum z nadzieja ze znow do nas zawitalas...

Sarah28
Sarah28 22-11-2008 09:30

Zuzia44
Jesli dzisiaj masz termin @ to wstrzymaj sie jeszcze z tymi drinkami dopoki @ nie przyjdzie bo wiesz... moze akurat masz w sobie fasolke? Moja siostra kiedy starala sie o dzidzi (a starala sie 10 lat) zrobila test w dzien kiedy miala miec @ i wyszla 1 krecha a nastepnego dnia wyszla tez druga, bardzo blada!Tak wiec warto sie wstrzymac w dzien @ z testem bo roznie to bywa. Czasem hormon ktory jest obecny w moczu podczas ciazy na poczatku ma bardzo niskie stezenie. Trzymam kciuki za Ciebie a nawet jesli sie nie udalo... to super ze masz pozytywne podejscie. Ja tez mysle ze jak sie teraz nie udalo to nie ma zle bo znow mozna probowac w nowym cyklu. Buzialki:)

anuleczka
anuleczka 22-11-2008 10:22

sarah28--ja myślę, że za wcześnie u Ciebie na owulkę. Ja miałam podobne cykle do ciebie i owu między 23-25dc....rób testy owulacyjne i spokojnie czekaj. A co do nastawienia Twojego M. chyba musisz przede wszystkim rozmawiac z nim na ten temat ale spokojnie, nie naciskajac żeby nie czuł się zmuszany, bo przyniesie to odwrotny efekt, ale rzeczywiście trochę to takie dziwne, bo przeciez tak samo jak Ty , on równiez chce tego dziecka czy tak??? jesli tak jest to dlaczego się nie poświeci??? przeciez to nie boli--ah ci faceci...czasami zawodzą :) , więc tak jak juz napisałam porozmawiaj z nim o tym-tyle może przeciez dla Ciebie zrobić

anuleczka
anuleczka 22-11-2008 10:27

zuzia44-- wiele sie słyszy o wynikach testów ciążowych , mnie nigdy nie "przekłamały". Jesli nie byłam w ciąży to wynik w dniu @ był po prostu negatywny, a jak zaszłam w ciąże to już na dzień przed @ pokazała się słaba krecha, życzę Ci oczywiscie żeby u Ciebie było za wcześnie na wykrycie....pozdrawiam

iskra1
iskra1 22-11-2008 12:01

Hej dziewuszki, co tam slychowac? Ja czekam wiecznosc na nieprzyjscie @ a to jeszcze tak daleko. <Sarah28>, przykro mi ze twoj M jest oporny w zwiazku z leczenie ale moze rzeczywiscie lepiej na spokojnie z nim porozmawiac. Wiem ze nie jest to latwe ale trzeba wierzyc ze bedzie dobrze.
U mnie na razie ok, swedzi mnie troche sutek na prawej piersi, no i martwi dalej fakt ze nie sa one tak napiete jak zawsze byly przed @, czy to cos zlego? Tempka utrzymuje sie na stalym poziomie, no i sluzu tego troche mam, jest dziwnie bialy,doc duzo go. Jak glupialam przed owu tak teraz przed @, nie wiem jak interpretowac to wszystko, pomozcie.
pozdrawiam,
Iskierka

Zuzia44
Zuzia44 22-11-2008 14:34

Iskierko ja niestety mogę tylko za Ciebie trzymać mocno kciuki. Niestety nie potrafię fachowo oceniać wykresów, temperaturek czy śluzu. Troszkę się w ty m temacie nauczyłam czytając wasze forum. Ale do Was a szczególnie Stokrotki to do pięt nie dorastam. Dziękuję za cenne uwagi dot. moich wieczornych planów. Będzie tylko soczek :-).
A z dziwnych objawów to mam tylko jeden - wieeeelkie poddenerwonanie. Od rana walczę o wszystko z moim M. Ale to chyba nie jest objaw ciążowy tylko mój stres związany z @. Póki co @ nie ma i oby nie było jeszcze z 9 miesięcy !

piramida
piramida 22-11-2008 14:57

<Sarah> musisz poważnie porozmawiać z M. i mu wytłumaczyć że musi brać leki jeśli chce dziecko, nie znam Twojego M , ale Ty najlepiej wiesz jak go przekonać.
<iskierka> wiem że brak napięcia piersi przed @ może oznaczać dwie rzeczy (może i więcej ale ja wiem o 2)
jedna dobra- ciążę, druga zła - brak owu. w tym cyklu.życzę tego pierwszego. piesi raz bolą bardziej raz mniej nie ma się co przejmować. a biały śluz niewiem ja też miałam i niewiem co to , anuleczka ponoć też miała i ciąża, a ja nie.

marynia
marynia 22-11-2008 18:42

Na początek witam nowe na forum, aby wam to pomogło w tudnych chwilach. Tu można uzyskać porady, a także się wyżalić.

Dziewczyny tak was czytam i się zastanawiam, że z tymi objawami to różnie bywa. Jedne nie odczuwają nic a drugie mają juz objawy od pierwszego dnia. Z testami to tak, że w większości przypaków się sprawdzają, ale mam dwie koleżanki, którym test nie wykrył ciąży. Jedna to wogóle cały czas plamiła i dopiero po pięciu tygodniach dowiedziała się, iż jest w ciąży. Mam też znajomą, która przez siedem lat sięleczyła i nie mogła zajść w ciążę. Wkońcu sobie odpuściła i pogodziła się z losem. Dzis jest czternaście lat po ślubie i jest w szóstym miesiącu ciąży. Dla niej to był szok, kompletne zaskoczenie , rezygnacja z tego co dotychczas robiła i obawa, gdyż nie jest najmłodsza. Także cuda się zdarzają.
Niedawno dowiedziałam się o ciąży mojej drugiej siostry. Cieszę się bardzo, ale mnie to wszystko jakoś omija. Głaszczę te brzuchy i nie mogę się zaraźić. życie jest jedną wielką niewiadomą. Piszmy te listy do Mikołaja, zobaczymy co nam grudzień przyniesie.

Sarho, a ta Twoja gin., nie powiedziała ci co M ma brać? Nie przejmuj się tym tak za bardzo, tylko porozmawiaj z twoim M tak spokojnie, jak będzie miał dobry humor. My kobiety podchodzimy do tego inaczej, a faceci to są faceci. Te ich uraźone męskie dumy, pewnie mu jest przykro , bo pragniecie dziecka, a on wie,iż przyczyna niepowodzeń w części leży też po jego stronie. Daj mu trochę czasu i nie nalegaj zbyt mocno. Wszystko będzie dobrze i życzę wam tej fasolki z całego serduszka.

iskra1
iskra1 22-11-2008 19:24

dziewczyny prosze o pomoc! Nie wiem czy scenariusz sie u mnei nie powtarza jak z czarnego koszmaru! w styczniu poronilam, bo dostalam leki na grzybice. Pisalam wam ze mam dziwny sluz, dzis doszlo lekkie pieczenie w pochwie i smiem twierdzic ze rozwija sie grzybica, uzywam plynu do higiemny intymnej, ale chyba to nie pomoze. Niby jestem ekspertka od leczenia tego swinstwa bo to pokonalam pol roku temu. Mam pimafucin (na Namycynie - globulki dopochwowe) ale boje sie je wziasc, boo nie wiem czy zafasolkowalam czy nie. Poradzicie co robic? Czytalam ulotke Pimafucinu i nie ma przeciwskazan w braniu we wczesnej ciazy (jesli takowa u mnie jest). Czy moge sobie zapodac te globulik, jak sadzicie? Wiem ze grzibca to chleb powszedni w czasie ciazy (ale ja jeszcze nie wiem czy w niej jestem), tyle ze moja pierwsza ciaze stracilam wlasnie po otrzymaniu silnych lekow, tyle ze je bralam doustnie!!! czy globulik moga zaszkodzic dzidzi?

Pomozcie, bo nie wiem co robic.

dziekuje - Iskierka

Sarah28
Sarah28 22-11-2008 20:49

Hej Dziewczyny:)
Dziekuje Wam za dobre rady, mysle ze macie racje, zaczekam na lepszy humor mojego M i na spokojnie z nim porozmawiam. On chce dzidzi ale umowilismy sie kiedys ze nic na sile i on teraz uwaza ze wywieram na nim silna presje no ale co moge poradzic kiedy mi tak bardzo zalezy...

Maryniu moja gin owszem powiedziala co powinien brac moj M ale dodala, ze musi mu to urolog przepisac. Tak wiec musze wymusic u mojego M kolejna wizyte u urologa ale musimy poszukac innego bo ten u ktorego bylismy teraz jest beznadziejny. Zrobil badania, dal wyniki i nie zaproponowal zadnych lekow.... Masakra.

Iskierko:
Jesli dasz rade to wytrzymaj do poniedzialku i biegnij do ginekologa zapytac co mozesz brac albo udaj sie po porade do apteki? Jesli jestes podatna na tego typu infekcje i mialas z tego powodu poronienie... ja bym nie ryzykowala sama z lekami na Twoim miejscu. Trzymam kciuki za Ciebie i oby ta infekcja byla u Ciebie objawem fasolki...:):):) Buzialki:)

iskra1
iskra1 23-11-2008 13:48

Hej serdunia, opisze krotko co sie dzieje. Dzis rano zuje sie lepiej, tempka na stalym poziomie 37 st, wczoraj silne bole miesini, ramiona, klatak piersiowa, plecy, uda. To zapalenie w pochwie nadal mam, wg wskazowek podmywam sie woda lekko zakwaszon 2 lyzkami octu, byl zapobierc rozowjowi grzybicy. Teraz poszlam do toalety i mam dziwne strzepki kriw zmieszane z sluzem. po pierwsze to znacznie za wczesnie na @ (26 dc) ja mam co 29 dni (czyli dostaje 30dc, albo jak ostatnio 32 dc). Boje sie czy cos zlego sie nie dzieje,czy to mzoe byc poczatek @? ale jesli tak to czemu tempka nie spadla? wlozylam sobie podpaske i leze spokojnie w lozeczku a moj M kolo mnei lata.Plakac mi sie chce, bo jesli to @ to nicic ze staranek. ;-(((((((

Placze....

Sarah28
Sarah28 23-11-2008 15:01

Iskierko kochana moja nie plakusiaj tylko spokojnie. Jesli tempka nie spadla to to nie moze byc @! No chyba, ze tempka podwyzszona spowodowana jest np infekcja jakas. Nie jestes przeziebiona? Jesli nie jestes, to plamienie moze byc spowodowane zagniezdzeniem zarodka. A to oznacza fasoleczke:) Z tego co wiem to przy grzybicy sie nie plami. Zatem obserwuj sie i jutro jak najszybciej skontaktuj sie z gin. Co prawda ciazy jeszcze nie wykryje ale znajdzie przyczyne plamienia jesli to nie ciaza. Trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno i caly czas kurcze mysle o Tobie:) Tak bardzo chce aby Ci sie udalo...

Witam wszystkie kolezanki! Forum dzisiaj jakby zamarlo. Podobno w Polsce zima???? Na szczescie net nie zamarznie hihi

Zgodnie z Waszymi radami... porozmawialam z mezem na spokojnie. Sprawilam aby mial dobry nastroj, tzn zrobilam pyszna kolacje a potem byly dluuugie przytulanki hih no i potem lezelismy w sypialni i zaczelam rozmowe na wiadomy temat i wiecie co?? Zgodzil sie isc po recepty:) Kocham Was wszystkie !!! Jestescie super:)

iskra1
iskra1 23-11-2008 16:15

Sarah dziekuje za twoje wsparcie, niew eimco bym zrobilam bez ciebie. Ciesze sie ze z M sie udalo, naprawde, gleboko w to wierzylam, do mezczyzn czasami trzeba pozadnej cierpliwosci by cos do nich dotarlo - znam to z autopsji :). Sprawdzilam wkladke i nic nie leci, szyjke tez, delikatnie - tez nic nie leci - sluz ma jedynie kolor taki bialy i jakby lekko musnal go odcieniem różu. Brzuch mnie nie boli jak na @ wiec z pewnoscia to nie to. Miewalam juz zapalenia pecherza czy infekcje ale nigdy nie plamilam w trakcie. Jesli to implantacja zarodka - to tak bardzo tego pragne, jestem gotowa zniesc kazde cierpienie byle by tylko sie odalo. Zobacze jak jutro bede sie czula. Przeziebiona nie jestem - okaz zdrowia ze mnie, wszystko ok. tylko wlasnie to zapalenie pochwy - jak mi sie uda dostac do gin to ok, jak nie to 4 dni do nie@ zostaly i potem zobaczymy (nie mam jak sie wyrwac z pracy w tym tyg, bo jestem sama bez 2 kolezanek, ale jesli trzeba bedzie to na glowie stane i wyjde - ZDROWIE WAZNIEJSZE.

buziaki sle i zycze udanego niedzielnego popoludnia :)

pozdrawiam,
Iskierka

anuleczka
anuleczka 23-11-2008 17:05

--sarah--kochana i widzisz??? :DD a nie mówiłam?? hehe, czyli znalazłaś dobry sposób na swojego faceta (nie chciałam ci tego sugerować , ale małe co nieco na mojego M. zawsze dzałało ;D ), cieszę się razem z Tobą

-iskierko--jeśli to śluz zmieszany z niewielką iloscią różowej krwi to mozliwe i bardzo prawdopodobne że to implantacja :), ale jesli skrzepy krwi (jak napisałaś powyżej) ze sluzem to lepiej skonsultuj to z lekarzem, oczywiscie nie chcę Cie straszyć tylko sie martwię i bardzo ale to bardzo życzę Ci fasoleczki....
Ponadto jesli masz infekcję to nie wiem czy temperatura będzie miarodajna niestety--może być zaburzona własnie tą infekcją :(

Odpowiedz w wątku