Szukaj

Jak zajść w ciąże cz.2 ZAPRASZAM

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
Malwina_30
Malwina_30 17-10-2008 18:52

<vera> Szkoda, że test wyszedł negatywny:-( Przykro mi bardzo, ale według mnie lepiej wiedzieć niż żyć w niepewności, bo wtedy nadzieja jest jeszcze większa i rozczarowanie proporcjonalnie też.

Malwina_30
Malwina_30 17-10-2008 18:58

Mój mąż był wreszcie u lekarza na kontroli z tym półpaścem, żeby lekarz stwierdził, co dalej. Ma jeszcze trochę tabletek do wzięcia, ale wygląda to już dużo lepiej.
Podczas wizyty oczywiście zapytał kiedy można wznowić starania o bobaska...i mąż się dowiedział, że należy odczekać około miesiąca. Po czym dodał jeszcze, że prywatnie doradzi, że lepiej by było odczekać tak ze 2 miesiące jednak.
Ja nie wiem czy dam radę tak długo czdekać:-((((((((((( Już dla mnie załamką było, że muszę odpuścić sobie ten cykl i czekać na połowę listopada, a tu taki cios - to byłby dopiero grudzień - to nie może być prawda:-((((( Co zrobiłybyście na moim miejscu ??? Czekałybyscie te 2 miesiące ??? Nie wiem co robić.

Akszeinga1
Akszeinga1 17-10-2008 19:26

Sarah28, w odpowiedzi na Twoje zapytanko z 15.10. to o fasolkę zaczęłam starac się w lipcu, ale jak wiadomo był to okres urlopów, więc za bardzo nie mieliśmy jak, bo to rodzinka przyjechała, to my spędzaliśmy czas u rodzinki itp. Za to w sierpniu wzięliśmy się ostro do roboty:) Niestety to było za mało, bo @ przyszła 10.09.
Jestem niecierpliwa, więc zakupiłam pakiet testów owulacyjnych na allegro i na nich polegałam w kolejnym miesiącu (wrześniu). Najwyraźniej mi pomogły określic owulkę.Dodam, że sugerując się nimi przytulaliśmy się intenstywnie tylko przez kilka (chyba 4) dni, a późńiej (jak kreseczka całkowicie znikła z testu) odpuściliśmy sobie przytulanki.

Aaaa, 29.09. była nasza pierwsza rocznica ślubu, więc ta fasolka to najwspanialszy prezent o jakim mogliśmy marzyc. I jeszcze jedno starałam się podczas starań dużo nie myślec o dzidzi, głowę zaprzątnęłam sobie przygotowywaniem się do wyjazdu nad morze z okazji tej rocznicy i załatwianiem spraw zw. z budowa domku.

Posyłam wiruski dla wszystkich wspaniałych tutaj babeczek...
Pozdrawiam Was cieplutko

anuleczka
anuleczka 17-10-2008 22:03

-paulka 84--z ta depresją i objawami paranoi to ja mam tak samo, tylko lepiej się czuję (nie wariuję) jak zbliża mi sie czas starań (owulacja) i jestem pełan nadziei a na nowo pojawia się kiedy przychodzi @ i wszystko szlak trafia..błędne koło...ale tak nie wolno--wiemy o tym ale i tak psychika nas "zdradza"...pozdrawiam..

-moni84--MUSI SIĘ UDAĆ--I UDA!!! :D

--malwinko--doskonale Ciebie rozumiem..sercem doradzałabym od razu starania ale rozum podpowiada żebyś odczekała jednak dla dobra dzidziusia-żebyś nie miała do siebie pretensji w razie gdyby coś później mogło byc nie tak ;(--przykro mi...zobaczymy co doradza inne dziewczyny...wiem że ciężko byłoby mi samej odłożyć ięc wiem co czujesz...:(

-akszeinga-- ja niedługo tez mam 1 rocznicę ślubu cywilnego ;)..kurcze też muszę sobie czymś głowę zająć,podobnie jak dziewczyny też niedługo mam egzamin na prawko-więc moze tym???? czyli przytulaliście się codziennie od pojawienia sie testu pozytywnego do zniknięcia kreski???
Mi wczoraj test wyszedł właśnie pozytywnie czyli 28 godzin temu i możliwe ze już mam owulkę co jest bardzo prawdopodobne bo przuch mnie boli i jajniki na przemian pracują pełną parą..wczoraj przytulasy były i pewnie niedługo następne trzeba będzie zacząć :D..TRZYMAJCIE PROSZĘ ZA MNIE KCIUKI jak ja trzymam cały czas za Was...BUZIAKI

marynia
marynia 17-10-2008 22:29

witajcie dziewczyny!
długo się nie odzywałam, bo jakoś mam mało czasu. Czytam was codziennie i pragnę najpierw pogratulować wszystkim tym, którym się udało. A tym, które walczą dalej życzę szybkich owocnych wyników (ja też do nich należę)! Łapiemy fluidy wysłane , przez nasze "zafasolkowane" koleżanki. O coś złapałam.... schowam do kieszenie i przetrzymam na szczęście.
U mnie nic ciekawego się nie dzieje, oprócz tego, że mam jakieś dziwne kłucia, które nawet nie dają mi spać. Znów straciłam dużo krwi i żle się czułam, ale łykam magnez+B6 i jest już lepiej. Co ja mam z tą @ - bardzo chciałabym od niej juz odpocząć i cieszyc się ciążą, ale niestety, los pisze mi inny scenariusz. Byłam dziś u innego ginekologa. Zrobiłam sobie prywatnie kilka badań hormonalnych i wzystko ze mna ok. Będziemy badać mężusia, a potem zrobią mi laparoskopie i powtórnie HSG oraz zabiorą posiew.Jestem pełna nadzieji i gotowa do walki, tak łatwo się nie poddam! Będę miała w końcu tą swoją upragnioną dzidzię. Trzymajcie za mnie kciuki.
Stokrotko, mam nadzieję, że ty i anuleczka już niedługo oznajmicie nam dobrą nowinę!A jeśli chodzi o clo, to dziś lekarz ponownie proponował mi trzy miesięczną kurację i mówił, że to jest skuteczne. Musisz sama zdecydowć, bo o ryzyku ciąży mnogiej to chyba wiesz. Ja łapię się wszystkiego, byle by dało efekt.
Malwinko30 , nie martw się ja też czekam do grudnia, bo szybciej chyba nie da rady.
Kasiak1 ja rozmawiałam z toaletą od 3 do6 miesiąca, codziennie rano. Ciesz się tą fasolką, potem będziesz dobrze wspominać okres ciąży.

anuleczka
anuleczka 17-10-2008 23:06

-maryniu-- dziękuję za miłe małe słówko w swoim postcie :) to dla mnie dużo znaczy bo powoli tracę nadzieję....ten czas tak szybko leci a zafasolkowac tak ciężko...Tobie również życzę rychłego udanego zafasolkowanego zakończenia cyklu ;D i oby ta wstrętna czerwona małpa zostawiła nas w spokoju na jakies 9 miesięcy...hehe

KASIAK1
KASIAK1 18-10-2008 10:32

<stokrotka_75> Stokrotko głowa do góry, z tymi objawami to naprawdę różnie bywa:)ja jestem dobrej myśli, będziesz następna, zobaczysz:) trzymam za ciebie mocno kciuki

<MoniaB> bardzo dobrze, ze się wybierasz do tego endokrynologa, tam na pewno ci pomogą, ja też miałam iść na oddział ginekologiczno-endokrynologiczny, na szczegółowe badania teraz, ale jestem w ciąży i jak na razie nie muszę:)

<bettil35> no niestety tak jest, ze im bardziej pragniesz, tym trudniej. Posłuchaj męża, bo daje ci dobrą radę, wyluzuj. Spróbuj myśleć o czymś innym, a zobaczysz, że się wtedy uda:)

<ema> mój mąż jest zachwycony, ale na razie nie zastanawiamy się, czy lepiej chłopiec, czy dziewczynka, dla mnie najważniejsze jest, żeby dzidzia była zdrowa.

<ewera1> ja tylko wczoraj miałam ciężki poranek, a tak czuję się bardzo dobrze, nie chce mi się spać, nie jestem osłabiona, nic, w ogóle nie czuję, ze jestem w ciąży teraz ;-)

<vera> nie przejmuj się:) zbieraj siły i w kolejnym cyklu do dzieła, kiedyś na pewno się uda :)

<Hanuś81> no mam nadzieję, że u mnie tak źle kiedyś z tymi mdłościami nie będzie :) jem normalnie, nawet nie mam jakiś specjalnych smaków:)

<Paulka84> beta hcg to można wykonać w swojej przychodni i nie trzeba mieć skierowania, ale wtedy to badanie jest płatne. Natomiast jeśli idziesz do ginekologa i masz od niego skierowanie na takie badanie, to wtedy nic nie płacisz.

<marynia> zróbcie sobie z mężem wszystkie badania, bądźcie cierpliwi i pewnie na was przyjdzie odpowiednia pora:) ja bardzo się cieszę, ze się udało :)

<anuleczka> no to trzymam kciuki, żeby ta owu była owocna;-) przytulaj się, ale nie myśl o dzidzi :)

<Akszeinga1> gratulacje, z okazji rocznicy ślubu :) ja 29.10m będę miała 3 lata po ślubie i tez dostaliśmy niezły prezencik z tej okazji :)

MoniaB
MoniaB 18-10-2008 10:33

A dziś @:(((Kończe sie z bolu, dobrze ze chora jestem bo w pracy bym to ciezko dzis zniosła, a tak to leże w łóżku;(((

<Malwina_30> Malwinko dziękuję za słowa otuchy, Ty tez pamietaj ze zawsze trzeba byc dobrej mysli, czasami to nie wychodzi, ale jak tylko sie pojawia chwila zwatpienia zagladam tutaj i od razu humor sie polepsza:)))Mam nadzieje ze leczenie wystarczy i ze to szybko bedzie a ze potem bedzie juz tylko dobrze i doczekam sie upragnionej fasolki.....Tyle pytań sie w głowie kłębi:((
Pozdrawiam Was dziewczyny:))

MoniaB
MoniaB 18-10-2008 10:37

<KASIAK1> Gratuluje, dbaj o siebie i swoje maleństwo:))))
Nie chce do szpitala, ale jak bedzie taka potrzeba to co zrobic, trzeba sie leczyc, mam tylko nadzieje ze bedzie to owocne leczenie bo inaczej to chyba sie załamie:(((((Chetnie bym jeszcze mojego małża wysłala na badania, tylko nie bardzo wiem gdzie sie facetów wysyła:(((:)))
Jeszcze raz bardzo gratuluje, z calego serducha:))

KASIAK1
KASIAK1 18-10-2008 10:38

<MoniaB> na pewno się doczekasz tej chwili, kiedy usłyszysz, że się udało:) z całego serce Ci tego życzę:)No staram się dbać o siebie, dużo odpoczywam i się nie denerwuje :)

MoniaB
MoniaB 18-10-2008 10:43

<KASIAK1>Dziekuje bardzo, wy naprawde umiecie podniesc na duchu:))))Mam nadzieje ze sie to skonczy dobrze:)))I ze i ja sie doczekam upragnionej ciazy:))
Caluje i pozdrawiam:)))Jeszcz raz gratuluje:))

KASIAK1
KASIAK1 18-10-2008 10:45

<MoniaB> tu nie chodzi tylko o takie zwykłe podnoszenie na duchu, żeby komuś chwilowo było lepiej, ja uważam, że na każdego przyjdzie czas, tylko czasem trzeba pocierpieć, być cierpliwym i czekać.
"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, a później radość dla niego nastanie"
Głowa do góry, na pewno się uda:)

MoniaB
MoniaB 18-10-2008 11:40

<KASIAK1> DZIEKUJĘ:))

margoux
margoux 18-10-2008 11:51

Jakiś czas mnie tu nie było i od razu WTAM na wstępie WSZYSTKIE NOWE DZIEWCZYNY - przyszłe i obecne mamusie Kasiak gratuluje i życze jak najlepszej kondycji i samopoczucia. ;-)
Hanuś mam nadzieje że u Ciebie wszystko ok i humory złe przeszły.
U mnie jakaś kompletna klapa chyba w tym cyklu. Trochę jestem wkurzona bo miało bc tak pięknie, mierzenie temp., testy owu itd. a tu masz ci los najpierw mąż się rozchorował akurat w trakcie mojej domniemanej owu:( a ja jeszcze złapałam infekcje pęcherza.
Wyobraźcie sobie że nadal się wstrzymuje z konwencjonalnym leczeniem tej infekcji /czyli antybiotykami/ Poszłam też do gina w tej sprawie i tymczasem zalecił mi stosowac dopochwowo Nystatyne... no i właśnie już kończe kuracje
Dziś mam 29 dc @nie ma a miewam cykle 28-30dniowe Boje się narazie robić test ciążowy, postanowiłam poczekać do poniedziałku. Szczerze mówiąc to cała ta sytuacja mnie przeraża. Bo i tak źle i tak nie dobrze.

KASIAK1
KASIAK1 18-10-2008 16:54

Niby jestem w ciąży, ale tak naprawdę nie czuję, jakbym w niej była. Brzuch mnie nie boli, nie jestem senna, nie mam jakiś specjalnych zachcianek, czuję się bardzo dobrze.. dziwne, dziewczynki mam złe przeczucia... chyba coś jest nie tak..

anuleczka
anuleczka 18-10-2008 17:05

--kasiak-- absolutnie nie wygaduj takich rzeczy!!!! to ze nie masz objawów teraz wcale nie oznacza że dzieje sie coś złego, jeszcze poczujesz co to znaczy być w ciąży i nosić dzidzie pod serduszkiem...już pisałam wczesniej do stokrotki, że moja siostra w jednaj ciąży miała prawie wszystkie objawy a w drugie ŻADNYCh, kazdy organizm i kazda ciąża wygląda inaczej...tylko się cieszyc że tak łagodnie przechodzisz ciązę....nie martw się i ciesz się tą fasoleczką...pewnie po wizycie u lekarza będziesz spokojniejsza ...pozdrawiam i wierzę że wszystko u Ciebie gra...tutaj każda pisze o objawach bo sie tego doszukujemy . . .

margoux
margoux 18-10-2008 18:10

Kasiak no co Ty pleciesz ciesz się tym stanem i tym jak się w nim czujesz.Jeszcze całe 9 m-cy przed Tobą na pewno zdążysz się poczuć lepiej i gorzej i jak tylko chcesz ;-) GŁOWA DO GÓRY.
Ja dziś jednak dostałam @ i powiem Wam że jednak chyba się cieszę. Przynajmniej mogę się leczyć bez obaw o ciąże.
Mam nadzieje, że zdąże do owu.
POZDRAWIAM:-)

anuleczka
anuleczka 18-10-2008 18:33

-margoux--więc tak jak radzisz Kasiak - głowa do góry..wykuruj się i do dzieła!!!!

KASIAK1
KASIAK1 18-10-2008 19:02

<anuleczka? tyle się już nasłuchałam i naczytałam, że aż się wystraszyłam, niektóre osoby opisywały takie przypadki, gdzie minęły im objawy ciąży i albo za jakiś czas poroniły, albo okazało się, ze ciąża obumarła.. mam nadzieję, ze u mnie jest wszystko ok. Na wszelki wypadek cały czas leże.

anuleczka
anuleczka 18-10-2008 19:16

lezenie nie zaszkodzi a i pomoże -Ty odpoczywasz to i dzidzia też..I jak już pisałam-nie zamartwiaj się i nie doszukuj!!! a jesli coś Cię niepokoi to może wybierz się do gina-tez nie zaszkodzi a na pewno uspokoi mamusie :D...
zauwazułam że kobitki we wczesnej ciąży mają takie właśnie obawy,że coś jest nie tak, np.nasza Hanusia....napewno wszystko jest ok....

a ja po tych trudach z owulką i staranich wyruszam na balety z kumpelkami-chyba mi sie należy...mąż zostaje w domku a żonka w tany..;)..muszę sie troszkę zrelaksować i odpocząć od myślenia o poczęciu i tym wszystkim...więc do jutra...udanego weekendu dla wszystkich..buziaki

Odpowiedz w wątku