Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
Kornik
Kornik 01-02-2011 12:22

Edytko, kochana m-c szybko zleci i M będzie mógł się z domu ruszyć... pewnie przez to nic-nie-robienie jest trochę nieznośny? no i kurcze, mieszkanie z teściami - nawet jeśli macie swoje wejście- to nic fajnego, nawet jak teściowie są OK :( ja od razu postawiłam warunek, że się "na swoje" zaraz po ślubie wyprowadzamy, bo bym chyba zwariowała u teściów (też mielibyśmy dla siebie piętro) więc trzymam kciuki, zeby Wam się udało szybciutko znaleźć własne mieszkanko :* no i żeby ten m-c szybciutko uciekł :***

Anielico, boisz się psów? ja je uwielbiam i nigdy się żadnego nie bałam :p ale znam taką panią, która po prostu ma obsesję, nawet psów na smyczy się bała kiedyś. No ale jakoś ją mąż namówił na malutkiego psa i wzięli 6-tyg. szczeniaka teriera szorstkowłosego - one nie są duże, i pamiętam jak ta pani opowiadała, że jak przyniósł szczeniaka, to ona się go strasznie bała, "bo patrzył tak GROŹNIE spod tej grzywki" :D :D :D :D 6-cio tygodniowa kuleczka hihihi :D
mam nadzieję, że u Ciebie to nie AŻ TAK ;) a na pewno przestałabyś się bać, gdybyś miała takie czterołape szczęscie w domku, na 100%!:) choć nie mówię od razu o takim wielgachnym psie jak dog, bo to też problem że gdyby był agresywny w stosunku do innych psów, to jak z nim samotnie wychodzić na spacery?

Kornik
Kornik 01-02-2011 12:28

Paulinko kochana, no co ja Ci tu mogę powiedzieć? :( tulę mocno, nie płacz, to przez hormony, które szaleją teraz za Was dwoje :*** na pewno niedługo humorek przejdzie i będziesz się cieszyła bez powodu :* ja tam zawsze płaczę bez powodu na jakiś tydzień przed okresem :) ale już się przyzwyczaiłam, a co ważniejsze M też się przyzwyczaił hihi ;) dużo słoneczka za oknem Ci życzę, żeby wpłynęło na Ciebie pozytywnie :* i nie krzycz na Velusia! ;> :) :***

muśka
muśka 01-02-2011 12:39

Kochane chciałam wam przekazać wiadomość od Moni.
Monia tęskni za Wami i cały czas cieplutko mysli o każdej, nie może napisać bo ciągle nie ma dostępu do internetu, jak pojedzie do mamy to się odezwie. U nich pomalutku leci, Piotruś ciągle chory, teraz ma bidulek zapalenie oskrzeli:( Monia juz nie plami, tylko jest ciągle zmęczona i śpiąca.
Pozdrawia Was kochaniutkie:*

Mam prawie codziennie kontakt smsowy z Monią więc będę pisać co i jak u nich:)

Anieliczko przykro mi z powodu egzaminu, to było świństwo i masz racje powinnaś się kłócić o ocenę.
A ze zwierzątkiem to świetny pomysł:) ja odkąd mam psiaka i zostaje sama w domku jak Ewunia w przedszkolu a M w pracy to mam teraz towarzysza i nie czuje się taka osamotniona:) Nelcia lubi się tulić, pieścić ale nie jest upierdliwa:) Plecam choć roboty na początku jest tyle,że można się załamać (sikanie i kupkanie po domku) u nas to 2 tyg trwała teraz tylko się zdarza jak nie zauważe, że siedzi pod drzwiami z błagalnym spojrzeniem, że chce na dwrór, bo nie szczeknie tylko patrzy a ja czasem nie zauważę.

Korniczku ten tekst o tym psie to mnie zwalił z nóg, ale niestety tak często jest, że pies w domu rządzi a nie właściciele, zwykle jak pies jest dużej rasy. Przesada, żeby pies jadł przy stole i widelcem:/

Paulinko, humorki to normalna sprawa na tym etapie ciąży:) mam nadzieję, że samopoczucie przyjdzie lepsze:) trzymam kciuki za USG, jeju to już połowa drogi za Wami?:D

Kochane mi na szczęście całogodzinne nudności na razie przeszły, tylko wciąż mam nos wyostrzony. Ale za to ciagle bym spała i musze wypijać lekką rozpuszczalną kawkę bo Ewunia choć czasem da mi poleżeć to i tak przespać się za dnia nie mam jak:(Wczoraj wieczorkiem zgaga mnie złapała, na szczęście lekka:)
dziś z Ewunią do lekarza, mam nadzieje, że da coś innego na ten kaszel bo już patrzeć nie mogę jak biedactwo się męczy:(

Acha dziewczynki mam jeszcze pytanko: jak oduczyć skakania Neli na Ewcię?
na nas tak nie skacze bo wie, że jej nie wolno ale z Ewą robi co chce, a ze waży już całkiem sporo i nieco urosła potrafi Ewcie juz przewrócić:/ znacie może jakiś dobry sposób???
Robimy tak jak Aga kiedyś napisała, czyli stajemy tyłem do niej z rękami na piersi ale ona potrafi z rozpędu i z zaskoczenia na Ewę skoczyć a ta biedna nie może sobie poradzić:(

Miłego dnia kochane:*

muśka
muśka 01-02-2011 12:42

Zapomniałam jak zwykle:)
Edytko faceci ciężko znoszą siedzenie w domku:( mam nadzieje, że z pracą wszystko się wyjaśni i coś znajdziecie odpowiedniego.
A Tobie kochana życze wytrwałosci w szukaniu zajęcia dla siebie bo wiem, że mając dziecko trudno znalezc pracę:( Z całych sił trzymam kciuki:)

anielicao2
anielicao2 01-02-2011 12:58

Korniczku ja psa to raczej nie kupię - niestety boję się ich - jak jest szczeniak to ok. Ale jak juz skacze to nie dla mnie bo się boję. Jak miałam niecałe 2 latka to w wózku pies mnie zaatakował. Uratował mnie taki pan, bo nawet mama nie dawała sobie z nim rady.
Jak juz to może złotą rybkę;) nie trzeba wyprowadzac:) Póki co to tylko pomysł...

Musiu pozdrów od nas Monię:)

Kornik
Kornik 01-02-2011 13:33

Musiu, musicie konsekwentnie ostro reagować i przerywać zabawę jak widzicie że skacze na Ewę, najlepiej żeby ona sama też przestawała natychmiast się bawić z Nelą w takiej sytuacji (mówcie jej, ze jest brzydkim psem, czy takie gniewne "FE!", czy jak tam inaczej ganicie złe zachowania - każdy ma przecież swoje formułki) - dla suńki wszystko jest w jak najlepszym porządku - zawsze skakała i była to radość, więc nadal skacze, bo nie wie, że szybciej jej kg przybywa niż małej towarzyszce zabaw...
my też początkowo mieliśmy duży problem z tym, że Ksena wcale nie piszczała, że chce wyjść, nawet nie siadała pod drzwiami, ani innych rzeczy zwiastujących potrzebę, więc mieliśmy niezły orzech do zgryzienia... trzeba było wypracowywać system porozumienia - teraz zaczepia łapą, jak potrzebuje iść (a jak śpimy, to wkłada nos pod kołdrę i dotyka gołego ciała) :)

Anieliczko, ale rybki nie przytulisz :p to może kotek? też nie trzeba na spacery chodzić, a jak się położy na nogach, czy brzuchu to może się zamruczeć na amen - ja uwielbiam jak koty tak mruczą :D

anielicao2
anielicao2 01-02-2011 14:07

Oj tylko nie koty... ja chyba ogólnie zwierząt nie lubię:( Gdyby BUBA nie rósł byłby fajny

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 01-02-2011 19:34

Hej:)
przepraszam ,ze do Was nie naskrobie, ale mam mała załamke:( z tego co ja zrozumialam z wynikow, ktore juz dzis dostalam to mam niedoczynnosc tarczycy... ale moze ja sie nie znam , moze Wy lepiej sie znacie i mi cos podpowiecie?:)

TSH 15,880 norma 0,27-4,2
FSH 6,8 norma w fazie lutealnej 1,7-7,7
LH 4,8 norma w fazie lutealnej 1,0-11,4
Estradiol 95,6 norma w f. lut.161-774
PRL 557,8 norma 102-496

TSH i PRL zosatało napisane tłustym drukiem... i co o tym sądzicie? bo mnie wydaje sie, ze nieciekawie:(((

Kornik
Kornik 01-02-2011 19:45

Szylwinko :) czyli masz teraz czarno na białym dlaczego nie macie jeszcze okruszka :* moim zdaniem te wyniki powinny Cie raczej uspokoić, niż znartwić!
fakt - TSH zdecydowanie za wysokie, ale poczytaj sobie posty Musi sprzed m-ca :) i przypomnij sobie kogo pod sercem JUŻ nosi :) wystarczy, że będziesz brała suplement hormonu tarczycy - tylko nie możesz zapominać, że w ciaży to już MUS, a nie wybór - inaczej dzidzia może się rozchorować, więc chyba dobrze, że wiesz o problemie ZANIM się maleństwo pojawiło?
no i prolaktyna za wysoka, a ona może skutecznie uniemożliwiać zajście. Ale na to też są leki!!! najlepiej udaj się z wynikami do endokrynologa (najlepiej gin-endo), on Ci przypisze ze dwie piguły i może już w najbliższym czasie dołączysz do naszych strączków fasolkowych...? :) :) :)
muszę Ci powiedzieć, że masz chyba jedne z łatwiej wyleczalnych powodów niepłodności :p
PS. zrób sobie jeszcze antyTPO i aTG - to są przeciwciała z tarczycy (w różnych labach różnie się nazywają) ale przy tak wysokim TSH musisz sprawdzić, czy nie masz haschimoto

Kornik
Kornik 01-02-2011 19:48

Anielico... no kurcze, to już szczurków Ci nie będę polecać (choć są równie inteligentne jak psy, więc można je sporo nauczyć) ;)
może faktycznie rybki... hihihi :)))))))

asia_24
asia_24 01-02-2011 21:49

Paulinko ale ten czas szybciutko leci, to już połówka ooooo no to jeszcze drugie tyle i będziesz tulić swoją kruszynkę:)

Musiu przekaż Moniczce że wiem co czuje jak nie ma netu i że myślami też jesteśmy z nią, a Kubusiowi życzymy szybkiego wyzdrowienia:)
A co do ciebie to fajnie ze te mdłości już po mału odpuściły i życzę abyś teraz już do końca ciąży nie musiał ich znosić:)

muśka
muśka 02-02-2011 09:14

Szylwinko, Kornik ma racje to dobra wiadomość dla Was:) wiesz na czym stoisz teraz. rzeczywiście masz niedoczynnosc, masz bardzo wysokie tsh, norma dla starającej sie o dziecko nie powinna 2,5przekraczać, ja mialam 3,61 też za wysoką ale na tyle niską że się udało.
Kochana nic się nie martw, dostaniesz pewnie to co ja hormon tarczycy eutyrox i po nim Tsh spadnie do odpowiedniego poziomu. U Ciebie pewnie troszke dłuzej to potrwa bo u mnie na moim poziomie tsh mialo spasc do konca lutego, ale endo moze dac Ci większa dawke ja mam 50. Oczywiscie jak zajdziesz w ciąże to bedziesz to brala cały czas pod kontrola ze zwiekszonymi dawkami.
Słoneczko naprawde nie powinnas się martwić bo przynajmniej wiesz na czym stoisz, zobacz nasz Korniczek niby u niej ok wszystko i ciagle biedna nie wie dlaczego do tej pory nie ma dzidzi.
pamiętaj kochana, że w Twoim przypadku lepiej zaczekać ze starankami dopoki to tsh nie spadnie nizej poniewaz podwyzszone tsh jest niebezpieczne, bo jesli nawet uda się zajsc w ciaże moze dojsc do nieszczescia. Ja tez sie tego boje ale u mnie jest inna sytuacja bo moje tsh jeszcze miescilo się w normie a tylko dla staran bylo za wysokie.
Zapisz się szybko do endo, powiedz, że starasz się o dziecko i lekarz wszystko Ci wyjasni. Zobaczysz niebawem po leczeniu w koncu się uda:)
A podwyższona prolaktyna jest związana z niedoczynnoscią i prowadzi do braku owulacji, dlatego tez ja 8 miesiecy nie mogłam zajść a widocznie trafiliśmy na czas kiedy jajeczka się nagle pojawiły.
Skarbie z całych sił trzymam kciuki bo jesteś o krok blizej od upragnionych II kreseczek. I nie dołuj się bo mimo złych wyników jestes teraz na najlepszej drodze do upragnionego macierzyństwa:)

muśka
muśka 02-02-2011 09:21

Jeszcze jedno, tak jak Korniczek napisała musisz wykonać przeciwciała antytarczycowe
U mnie czarno na białym wyszedł początek choroby hashimoto mimo normy tsh,ale z tego co mi endo powiedziała, że przeciwciała lecz tsh ma kluczowe znaczenie dla płodności. Do tego jak wyjdą duże przeciwciała konieczne będzie usg tarczycy.Głowa do góry, będzie dobrze:)

A mój Skarb ma kolejne zapalenie oskrzeli i kolejny antybiotyk:(

Kornik
Kornik 02-02-2011 10:52

Musieńko, kurcze tak mi przykro, że Ewunia znowu chora :(((( to teraz pewnie nie będzie brała tej szczepionki, tylko poczekacie aż wyzdrowieje? :((( jeju, ale się maleństwo wymęczy :(

Szylwinka na pewno dostanie wyższą dawkę leku, ja też brałam euthyrox, ale w dawce 25, bo moje tsh było 2,56 i też gin-endo mówił, że trzeba zbić poniżej 2,5, a po 2 m-cach już przy tej minimalnej dawce spadło do 2,06 :) więc kochana, GŁOWA DO GÓRY, teraz już może być tylko dobrze :****

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 02-02-2011 12:16

Hej słonka:*

Musieńko, tak mi szkoda Twojej Ewci, taka mała , a życie na chorobach spędza:(( mam nadzieje, ze po szczepionkach i z wiekiem sie uodporni.

Muśka, Korniczku dziękuje Wam serdecznie za rady, pocieszenie i w ogole za wszysko:***
Na razie to tak srednio czuje sie z moja choroba, z jednej strony ten strasznie wysoki poziom TSH mnie przeraża, a z drugiej mysle sobie , ze poczekam co mi endokrynolog powie i gin... i wtedy bede sie martwic albo cieszyc;)

miłego dnia dziewczynki:****

raratka
raratka 02-02-2011 14:45

Cześć dziewczynki : )
Sylwinka skoro masz badania porobione wiec już jesteś o duzy krok od dzidziusia wiec nie załamuj się tylko uderzaj do lekarza po tabletki na uregulowanie tarczycy i "molestuj" przyjemnie mężusia hihihi

Korniczku faceci to są za przeproszeniem "zryte dekle" zamiast kobietę wspierać to myślą tylko o swoim odstresowaniu a kobietka najlepiej niech siedzi w domciu i wiernie czeka ... wiem coś o tym bo takze przez takie zachowanie przechodziłam ; / jak na razie to minęło więc skarbię może zrób tak jak ja- przedstaw mu swój punkt widzenia i niech on się postawi w twojej sytuacji ze ty wychodzisz na imprezke a on siedzi w domu i się zamartwia itd. itp. . . . Mam jednak nadzieję, ze już sobie wszystko wyjaśniliście i wizyta jest umówiona : )

Musiu ale mi szkoda Ewuni taka malutka i cały czas chora mam nadzieję że za małego się wychoruje a później będzie już cały czas zdrowa : ) Skarbie może w przedszkolu powiedz aby nie robiły przeciągów . . . koleżanka mówiła, że u niej specjalnie otwierają aby dzieci pochorowały się- wiadomo dziecko chore siedzi w domciu a nie w przedszkolu więc mają spokój : /
Jak tam zachcianki ciązowe- tak jak u Paulinki śledz z nutelką : )

Anielico złota rybka też jest fajna hi hi i może spełni marzenia : ) Buziaczek :***

U mnie dalej jakoś nie za dobrze M przez kilka dni ma straszne bóle głowy był u lekarza i został antybiotyki na zapalenie zatok ale przez tydzień brania leków nie ma poprawy i dzisiaj robił rentgen głowy tylko że opis dopiero w piątek : ( zaczynam się martwić bo zatoki powinny już przejść . . . jak zgodził się na badanie nasienia to znowu kłoda pod nogi : (

Pozdrowionka : )

muśka
muśka 02-02-2011 16:35

Szylwinko dobrze będzie kochana, wiem ze to szok zobaczyc takie swoje wyniki i dowiedziec się, że prze to nie można zajsc w ciążę, ale kuracje w tej kwestii pomaga. Gorzej mieć inne schorzenie albo dostać wyrok bezpłodności, a niepłodnośc na szczęście się leczy i można z niej wyjść:)
Nie załamuj się kochana, odpuśc jak ja odpusciłam, rób co endo będzie kazał a dzidziuś sam się zjawi w brzuszku:) i bedziesz mieć taka niespodziankę jak my:)

Raratko może Twój M cierpi na migreny? ja tak mam, że jak złapie mnie migrena to trzyma równo 3 tyg dzień w dzień, że normalnie bez leków nie funkconuje:/ 2 lata temu mialam takie bóle, że neurolog mnie na tomografie wysłał i wszystko było ok. Może niech M do neurologa pójdzie jak jeszcze nie był?
zyczę aby mu przeszło szybciutko i byscie mogli znowu się starać:)
A co do przedszkola to u Ewy robią dokładnie to samo z oknami, więc od wrzesnia chce posłać ją do prywatnego koło nas, bo gdzies widzialam, że w prywatnych dziecko moze chodzic np tylko do 12 dla mnie to by na reke bylo, bo z dzidziusiem poszla bym spacerkiem, Ewcia lepiej by się czuła w mniejszej grupie i moze tak by nie chorowała. A co najwazniejsze nie tracila bym 2 godzi na dojazdy:/

Kochana co do zachciewajek, to w ogole ich nie mam, tzn jakies tam mam ale ogolnie mnie od jedzenia odpycha:( wczoraj naszlo mnie na porzeczki i salceson ale musialam się smakiem oblizac:( od slodyczy mnie odrzuca za to jakis czas temu wciełam całą, obraną cytrynkę a potem meczylam sie z bolem zębów przez 2 dni;)
najchętniej to bym wcieła takie letnie owoce jak porzeczki, agrest ale niestety w lutym trudno;) Tak jak z Ewunią w lutym mialam chetke na arbuza, tylko z nią mialam tak silne zachcianki, że jak cos sobie ubzduralam to musialam to zjesc, wiec po dlugich poszukiwaniach znalazlam gumy o smaku arbuza i je wcinalam:)
Teraz moge zyc na wodzie i chlebie z maslem ale niestety zmusic do jedzenia sie musze:(

Buziaczki Słoneczka moje:*

paulina157
paulina157 03-02-2011 10:03

Musiu ja wczoraj mialam chetke na truskawki ale stwierdzilam ze sama ich jesc nie bede i w zwiazku z tym upieklam tort truskawkowy :P ktorym opychali sie wszyscy :P

A dzis nic nie moge przelknac co zjem to zwymiotuje :(, szwagier z Polski przywiozl swojskie wedzonki, a ze mieszkaja na wsi to sami uwedzili,takie pyszniutkie ze az sam zapach zacheca do jedzenia, no ale coz mojej dzidzi chyba cos nie przypasowalo bo wyslala mnie z wielkim hukiem do toalety :P, no i po swojskiej wedzonce.... ale dalej na nia mam ochote :) ... Juz niecale 2 miesiace i bede w Polsce jejku jak ja nie moge sie doczekac :) ... az moja rodzinke zobacze :) ...

a dzis humorek dopisuje moze dlatego ze jade wybrac suknie slubna :) hi hi hi

w przyszly poniedzialek mam USG i strasznie sie nie moge go doczekac, bo w koncu bede wiedziec coz to bedzie (chociaz nie wazne czy chlopak czy dziewczynka oby zdrowe), ale ciekawosc mnie zjada :P.

A co do Ewci pamietam jak moj braciszek chorowal co rusz moja mamusia biegala do lekarza a od roku odkad Kubie (5 latek) daje tran z OMEGA-3 ma spokoj :) moze warto sprobowac??? Zauwazyla ze Kubus jest bardziej odporny na infekcje, a tym bardziej na wirusy :)...
W Norwegii lekarze sa nastawieni ogolnie anty antybiotykom, wychodza z zalozenia ze dopuki nie ma bakterii to organizm powinien sam zwalczac wirusy ... i antybiotyku nie stosuja, a raczej bardziej naturalne sposoby. Dla mnie na poczatku jak tu przyjechalam to bylo absurdalne, ze antybiotyku nie daja, moze to i lepiej ze tak mlodego organizmu nie przyzwyczajaja od malenkosci .... heh no nic .... 3mam kciuki aby corcia szybciutko wyzdrowiala ...

A co do buli glowy ja je mam bardzo czesto od tabletek sie juz odzwyczailam bo odstawilam wszystko nawet paracetamol, jak boli to klade sie lulac wczesniej wypijajac melise. Dla dzidzi zdrowsze :)....


Pozdrawiam Was wszysciutkie :) zyczac milusiego dnia... Jak moge Was znalezc na NK?????

luskaduss1
luskaduss1 03-02-2011 11:57

Czesc Kochanienkie
Widze,ze te chorobska nie chca nas oposcic,ja dzis tez zostalam w domku,bo moje dziecie zadzwonilo z placzem,ze tak go noga boli ze nie moze chodzic(teraz widze,ze troche to naciagane bylo,ale lepiej na zimne dmuchac,bo nie wiadomo co to moze byc)wizyte mamy dopiero na 15,45 tak wiec mam chwilke zeby cos naskrobac.
Szylwinko,dziewczynki maja racje,teraz przynajmiej wiesz na czym stoisz i mozesz wziac sie za porzadne leczeni i za kilka miesiecy cieszyc sie 2 krechami:)
Musiu moj Mati ,tez strasznie chorowal jak byl maly,ciagle dostawal antybiotyki na zapalenie oskrzeli,a okazalo sie ze mial chore zatoki i przez to zle leczenie nigdy praktycznie nie zdrowial.Teraz jest jz spokojnie.Moze i Ewuni nalezaloby porobic porzadne wyniki i badania.
Kornis,bylas wkoncu u tego lekarza???
Paulinko probowalam Cie znalezc na NK wpisujac Paulina norwegia,ale chyba Cie tam nie ma,napisz blizej jak Ciebie znalezc a wszystkie dziewczynki same sie do Ciebie zglosza(tak bylo w moim przypadku;)
aha a ja @ jeszcze nie mam,ale dzien dopiero sie zaczal i pewnie wieczorem dostane ta wredna:(
buziaki
aha pozdrowienia dla Moni

Kornik
Kornik 03-02-2011 13:05

Lusieńko, kochana, dopóki @ nie ma, nie mów, że przyjdzie :****

Szylwinko, ja wiem, że to ciężko, ale naprawdę, teraz powinnaś się jak najszybciej umówić do lekarza, żeby podjąć leczenie! Nawet sobie nie chcę wyobrażać co by było, gdybyś zaszła w ciążę z takim tsh! ten hormon jest przecież właśnie w I trymestrze najważniejszy, bo potem u dziecka się rozwija własna tarczyca... :* kochana, głowa do góry! to naprawdę DA SIĘ WYLECZYĆ!

Paulinko, wystarczy, że jedna z nas Cię doda i już pójdzie potem lawinowo, bo łatwiej znaleźć znajomego u znajomego w ostatnio dodanych hihihi ;]

Musiu, a jeszcze tak zapytam, bo moi znajomi, w sumie to trzy małżeństwa, zmagały się z ciągłymi nawrotami choroby u dzieci - no i okazało się, że we wszystkich przypadkach "winnym" był trzeci migdałek. Badaliście, czy u Ewuni nie ma tego problemu?

Raratko, ja wiem, że faceci to no coments :D dlatego mój M właśnie dostał zakaz dożywotni samotnego wychodzenia gdziekolwiek z kolegami z pracy - z resztą zakaz objął też wspólne wychodzenie z kolegami z pracy i ich żonami - po prostu teraz widzi się z nimi wyłącznie w pracy. bez dyskusji.
mam nadzieję, że Twój M cierpi "tylko" na migrenę i że badania niczego nie wykażą. No i przede wszystkim, że lekarzom uda się szybko załagodzić ten mocny ból głowy... :(

ja byłam wczoraj u tego profesora i wiecie co? po przejrzeniu wszystkich wyników zapytał czego od niego oczekuję! mimo że jest specjalistą w leczeniu endometriozy nawet słówkiem nie wspomniał, że u mnie trzeba robić laparo! a jak mu powiedziałam, że tylko tego nie diagnozowaliśmy, to powiedział, że nie ma potrzeby, skoro nie mam żadnych objawów bólowych, a usg nie wykazuje torbieli i cyst!
i jedyne co zalecił to dalsze próby IUI tylko, że na NATURALNYM cyklu :) powiedział, ze u mnie w ogóle nie ma potrzeby stymulacji (ani przed owu, ani na wzmocnienie fl) :) kurcze - żadnych badań nie zlecał, żadnych nowych leków nie proponował, tylko żeby wrócić na IUI do tego gina, który nam dwa poprzednie robił :)
Miał tylko jedną "nową" (jak dla mnie) myśl, że być może mam przegrodę w macicy (a nie tylko że dwurożną) i że być może zarodek nie może się w niej zagnieździć. Ale zapomniałam zabrać zdjecia z HSG, więc ma się temu przyjrzeć na kolejnej wizycie.

Odpowiedz w wątku