Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
Kornik
Kornik 07-10-2010 10:06

zaległości w odpisywaniu mam mnóstwo, więc baaardzo przepraszam Was za zaniedbanie :*

Na początek zacznę od końca :)
Niuniu, wspaniale, że masz już syneczka całego i zdrowego tuż przy sobie!!! Serdecznie Ci gratuluję i z niecierpliwością czekam na foteczki :))))))))))))))))

Anielico, no... tajemnicy nam nie rób :))) wspaniałe, prze-wspaniałe jest to co piszesz! kochana, dużo wypoczywaj i zwalaj obowiązki na M (a co, niech trochę też się pomęczy!) a my tu obowiązkowo wszystkie kciuki trzymamy zaciśnięte, żebyś za Malwiśką była następna w kolejce na porodówce! :*

Aga, widać, że chrzciny udane były, a dzieciaczki super spokojnie wytrzymały na mszy :) i wyglądały jak małe aniołki :)))) cudne te ubranka, naprawdę :)

Natka, jak mi kiedyś sąsiedzi robili dyskotekę do późnej nocy i też odstukiwali w ścianę, to ja ich raz-dwa nauczyłam szanować ciszę - otóż już nie stukałam w nocy, kiedy było głośno, tylko z samego rana (a starałam się naprawdę wcześnie wstawać) nastawiałam na cały regulator Aicid Drinkers (czy jak to się tam pisze...) i wychodziłam z pokoju, zamykając go za sobą szczelnie, bo jednak aż takich wrzasków nie lubię :) powtórzyłam to 2-3 razy - i od tamtej pory już szanowaliśmy się nawzajem :)))

Szylwinko, wspaniałe wiadomości nam przekazujesz :) praca+szkoła to naprawdę dużo zajęć jak na jedną głowę, zwłaszcza w trakcie sesji (wiem co mówię, bo tak miałam 6 lat hehe) ale lepsze to niż siedzenie w domu. No i na pewno teraz, kiedy już podjęłaś decyzję odnośnie najbliższej przyszłości już się nie stresujesz, bo najgorzej, to nie wiedzieć "co dalej"... Czyli jednak zdecydowałaś, że nie jedziesz za granicę? (jak już o tym pisałaś to przepraszam, że ominęłam...)

Monia, czerwony to mój ulubiony kolor, ale nie mogę sobie wyobrazić w nim właśnie kuchni dlatego chętnie również pooglądam zdjęcia :)))

Raratko, wiem oczywiście gdzie otworzyli kino - na Odrodzenia, zaraz na przeciwko kościoła MBKP w którym był Papież w 1996, blisko NOMI :) trójwymiar fajny, tylko bierzcie bilety na jak najdalszy rząd, my siedzieliśmy w 4 i cały czas z głowami w górze, co trochę przeszkadzało :)
A co ten Twój M się tak załupił i nie chce iść na badania?! To ty dla przyjemności chodzisz na "samolot" do gina, a on w toalecie pojemniczka na nasienie się boi? :((( no co za chłop Ci się trafił! mam nadzieję, ze jednak się przełamie i pójdzie, przecież nie dla zabawy to zrobi, tylko dla dzidzi - a i spokojniejszy będzie, jak dostanie wynik (facet jednak woli, żeby to u kobiety było "coś nie tak" i żeby to ona latała po lekarzach)

Musiu, Ty jak rozumiem nadal czekasz? :)))

a ja kochane temperaturę w tym cyklu mam zawrotnie wysoką, dziś 11 dc, wczoraj na usg pęcherzyk jeden, za to jaki! 20mm :) od razu wzięłam pregnyl... i ...się rozchorowałam (nie, nie po zastrzyku) - zapalenie jak malowane, z białymi grudkami w śluzie, swędzeniem, pieczeniem i bólem :(((((( no cholera jasna... już nie mogło poczekać ze 3 dni... :/ wzięłam wieczorem globulkę która mi z wiosny została i dzisiaj dzwoniłam do gina (bo on przyjmuje pon-środa tylko) i powiedział, że mogę to brać :( no ale naprawdę - nie mogło zaczekać aż się dni płodne skończą...? :(( ech, jak nie urok, to sraczka...

edytka87
edytka87 07-10-2010 10:34

Niuniu GRATULACJĘ!!! Taki duży chłopak:-) czekam na zdjęcia żeby zobaczyć malutkiego Juleczka:-)
Anielico z całych sił trzymam za Ciebie kciuki. Cieszę się że powoli wszystko Ci się układa.
Asiu mam nadzieje że Łukaszkowi szybko to zniknie daj znać po wizycie u dermatologa.
Kornik trzymam kciuki za ten Twój pęcherzyk:-)
Olu jak będziesz miała fotki tej kuchni to ja też poproszę, kuchnię mam nowiutką ale moi rodzice chcą robić remont i może sobie coś ściągną z Twoich zdjęć:-)
A mój maluszek dostał wczoraj uczulenia dawałam mu marchewkę z jabłuszkiem i to chyba po tym tylko trochę mnie to dziwi po jak jadł oddzielnie marchewkę i jabłko to wszystko było dobrze a jak podałam razem to od razu na brzuszku dostał krosteczek. Asiu Kubuś tydzień temu skończył 5 miesięcy i z niego jest taki mały pulpecik:-)

natka100
natka100 07-10-2010 14:59

Dziewczyny jestem załamana :(dopiero co wróciłam od lekarza i jest źle :( płakać mi się chce :(
Czulam ,że coś jest nie tak bo słabo czuje ruchy dziecka.
Dzieco przestalo rosnąć jest zamałe jak na ten tydzień(waży 2240g) i mam mało wód płodowych .Jutro mam się zgłosić do szpitala. ja to mam pecha :(

natka100
natka100 07-10-2010 15:06

Dziewczyny jestem załamana :(dopiero co wróciłam od lekarza i jest źle :( płakać mi się chce :(
Czulam ,że coś jest nie tak bo słabo czuje ruchy dziecka.
Dzieco przestalo rosnąć jest zamałe jak na ten tydzień(waży 2240g) i mam mało wód płodowych .Jutro mam się zgłosić do szpitala. ja to mam pecha :(

HOPE
HOPE 07-10-2010 15:07

Natko kochanie nie denerwuj sie jeszcze tak bardzo....Wiesz to ze dziecko jest male nie znaczy ze bedzie jakies chore czy cos...Sloneczko trzymam za Was kciuki z calych sil zeby okazalo sie ze wszystko jest ok po narodzinach Twojej kruszynki...Jeszcze nic nie jest przesadzone wiec staraj sie myslec pozytywnie choc to trudne w tej sytuacji..Wiesz moj Macius urodzil sie o czasie bo w 39 tyg a wazyl 2690 wiec niewiele wiecej od Twojej kruszynki a jest zdrowy i kochany...A ktory to tydz u Ciebie?A poza tym wez pod uwage ze usg bardzo czesto sie myli, czasami nawet o 500 gr albo i wiecej wiec tez to tak do konca nie jest powiedziane ze Twoj dzidzius jest za maly....Glowka do gory, stres teraz naprawde nie jest wskazany..Zobaczysz co powiedza w szpitalu, pewnie podepna Cie pod pasy co mierza tetno serduszka i mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.Trzymaj sie Slonce...Chcielibysmy miec z Toba kontakt, moze podasz ktorejs z nas nr telefonu na Nk albo maila???Jakby co to moj mail : ludka-s@wp.pl.
Pozdrawiam Cie goraco i trzymam kciuki!!!! :*****

muśka
muśka 07-10-2010 15:32

Natko Skarbie HOPE ma rację, nie załamuj się od razu. Idz jutro do szpitala i wtedy się okaże co i jak. Całym serduszkiem jestem z Wami kochana i zaciskam kciuki tak mocno jak tylko potrafię. Będzie dobrze zobaczysz. Musisz być teraz dzielna dla siebie i Maleństwa. Pamiętaj, ze my tu wszystkie jesteśmy z Wami i czekamy na wieści:* ściskam Cię mocno, całuje i jestem przy Tobie myślami:*

asia_24
asia_24 07-10-2010 16:00

a wiec Łuki śpi wiec mogłam do was teraz napisać. Jesteśmy już po wizycie o okazało sie ze to nic grzybicznego ufff:) ale wirusówka taka bardzo mocna i przepisał maść na dzień i na noc(po kąpieli) i jak poszłam do apteki to aż mnie cofnęło bo tą maść co mam stosować w dzień 3 razy to jest jej w takiej mini saszetce po 250 gram i przepisał dwie saszetki a jedna ponad 30zł kosztuje, po prostu szok:((( jakie to drogie a niestety nie ma do tego zamiennika, ale wiadomo dla dziecka wszystko aby był zdrowy no i za miesiąc półtorej wizyta kontrolna.

asia_24
asia_24 07-10-2010 16:08

edytko no to powiem ci że jak Łuki miał 3,5 miesiąca to przyszła taka babka na zważenie synka i weszła jak my byliśmy i ważył 7,5kg ale on miał tylko 2,5 miesiąca wiec wydaje mi sie że twój Kubuś to nie jest aż taki grubasek a zresztą później dzieciaczki już mniej przybierają. hi hi no ale masz już co dodzwigania. No własnie sprawdziłam Łuki jak miał równe 6 miesiacy ważył 7800.

asia_24
asia_24 07-10-2010 16:10

Natko tak mi przykro ze tak się dzieje z twoją ciążą mam nadzieje że uda się lekarzom zrobić tak aby dzidzia jednak była w pełni zdrowiutak i abyś już sie nie musiała zamartwiać, choć też wiem że z takimi wagami to dzieci prawie normalnie dotrwające do końca ciąży się rodzą tak więc trzymam kciuki aby było dobrze.

Agakrak
Agakrak 07-10-2010 17:02

Witajcie,
mam kontakt z Niunią - u niej wszystko ok, rano pisala ze tylko z karmieniem jest problem bo wysz~ły jakies pw ciala.Ale czuje sie juz lepiej chociaz ciezko bylo jej wstac.

Hope, ja to lepiej sie od Ciebie naucze bo moim bobasom daje z nowosci jedynie zupki ktore gotuje specjalnie dla nich a ostatnio deserki np jablko z bananem i to 5 min gotuje i miksuje.Dziewczyny lubia zjesc skorke z chleba czy kukurydziane chrupki natomiast Mikolaj nie wie co sie z tym robi gdy mu dam do reki.Moje dzieci jeszcze nie raczkuja typowo ale pelzaja po ziemi i to juz od dluzszego czasu ale gdy wezme je za raczki to stawiaja jakies kroczki.

Natko nie przejmuj sie bo ta waga wcale nie jest zla.Moj Mikolaj wazyl cos okolo 2200 a dziewczynki nawet 2kg nie wazyly. Urodzilam w 35tc a teraz nigdy bys po nich nie powiedziala ze to wczesniaki. Wiec glowa do gory, najwyzej wczesniej urodzisz- wszystko bedzie dobrze!

Kornik
Kornik 08-10-2010 08:25

Natko, nie przejmuj się kochana i nie zamartwiaj na zapas! ja jak się urodziłam ważyłam 2,6 i mama nie miała ze mną wcale problemów, więc taka waga to jeszcze nic przesądzającego o tym, że jest źle!
Mam nadzieję, że rozwieją Ci wątpliwości w szpitalu i powiedzą, ze wszystko jest ok, a nie odczuwasz tak bardzo ruchów dziecka, bo jest przecież mniejsze niż 4 kg (wyobraź sobie takiego klocka, jak Juleczek, że jest dwa razy większy, to i mama go dwa razy bardziej czuła) :) wierzę, że wszystko będize dobrze i wrócisz do nas z samymi radosnymi nowinami :***

muśka
muśka 08-10-2010 09:07

Dzień dobry:)

Natko Skarbie z całych sił trzymam kciuki za wizytę w szpitalu, będzie dobrze zobaczysz:)

Korniczku, już nie czekam bo @ przylazła dziś z samego rana:( byłam pewna, że przyjdzie ale to i tak boli:(
U nas już albo dopiero pół roku starań mija, rozmawiałam rano z M i zapytałam czy jak kolejne pół roku będzie bez rezultatów to czy zgodzi się zrobić badania a on, że pewnie a czemu ma się nie zgodzić, przecież to normalne, że jak trzeba to trzeba:) stwierdził, że nie widzi w tym najmniejszego problemu i doskonale rozumie, że wina z zajściem w ciażę moze tak samo leżeć po stronie faceta jak i kobiety. Bardzo sie cieszę, że mój M to wszystko rozumie:)

Korniczku szkoda, że znowu się do Ciebie przyplątało jakieś cholerstwo:( zawsze coś przyłazi w nieodpowiednim dla nas czasie:( tak czy siak pamiętaj, że cały czas trzymam kciuki:)

Asiu no niestety leki, maści dermatologiczne są bardzo drogie, zresztą wszystkie leki:( mam nadzieję, że ta maść szybciutko przyniesie rezultaty:)

wiecie kochane jaką wczoraj piękną Biblię dla dzieci kupiliśmy Ewuni:) już sie nie mogę doczekać kiedy zaczniemy ją czytać:)

Buziaki:*

anielicao2
anielicao2 08-10-2010 09:16

Natko:) kochanie nie denerwuj sie... ja moge tylko tyle powiedzziec, że jak sie urodziłam to wazyłam 1930:( byłam taka malusia a moj brat 2100. A dzis on i ja to takie dwa duze misie:)

Musiu Twój M odpowiednio podchodzi do tego:) teraz jak mój zrobił raz badanie twierdzi, że bez problemu może pójść i drugi raz.

Raratko wiesz, nie umiem Ci chyba pomóc. Facet jak na cos się uprze to nic i nikt nie pomoże... Ale może mu się odmieni...

Kornik
Kornik 08-10-2010 09:36

Musiu :((( co za wstrętna małpa, że tak się czepiła Ciebie... :((( jedyna pociecha w tym, ze Twój M rozumie konieczność badania i w razie czego mozecie szybko zacząć działać.
Ale Kochana pomyśl ile macie szczęścia, że macie Ewusię! pół roku starań o drugie maleńkie życie, to dużo, ja wiem... ale zobacz, my mamy za sobą już 1,5 i nie mamy pociechy w rosnącym szkrabie :( dlatego nie myśl o najgorszym, może faktycznie gdzieś w Was zaczaił się BŁĄD, ale na pewno da się go szybciutko usunąć i już niedługo będziecie mogli się cieszyć rosnącą fasolinką :)))

Raratko, siostra mi właśnie napisała, że jej M znalazł fajny filmik o tym, że faceci też powinni się badać http://www.invimed.pl/meskie_sprawy/#single2 może to Ci pomoże przekonać M? :)

justynap
justynap 08-10-2010 09:39

Witam dziewczynki. Niunia gratulacje. Masz już maleństwo przy sobie.
Natka, wiesz to nie jest tak do końca że lekarze z usg mogą wyliczyć dokładną wagę maleństwa. Nie pamiętm który to u ciebie tydzień, ale głowa do góry. ja w pierwszej ciąży trafiłam do szpitala z powracającm zatruciem ciążowym. I pod koniec stwierdzili lekarze że córcia ma mała wagę bo 2700g i że ja palę papierosy i w ogóle byli nieprzyjemni. I że główka dziecka cos mała i że ono jakieś chore sie urodzi. Byłam załamana bo do tej pory mój lekarz mówil że wszystko jest w porządku. Urodziłam parę dni później, córeczkę z wagą 3300g, 56 cm długości. 10 punktów w skali apgar. Zdrowa, mądra dziewczynka z niej teraz. A w drugiej ciązy w 39 tyg. waga synka wg usg wynosiła 3800 i lekarz się obawiał czy się nie skończy na cesarce. A on urodził sie z wagą 3500 g, 56 cm długości. Także w moim przypadku usg nie było wiarygodne. lekarz prowadzący powiedział że usg ma tolerancję +-15%. Z kolei moja szwagierka urodziła bliźniaki w 36 tyg ciąży, cesarka. Jedna z nich przestała się rozwijać w 6 miesiącu, ta druga podbierała jej pokarm. Urodziła się z wagą 1,5 kg.ta druga 3 kg. Owszem, do 2 lat była niższa, chudsza i w ogóle. A teraz Zuzia dogoniła i wzrostem i wagą siostre, fajna z niej dziewczynka. Tak więc nie przejmuj się. Będzie dobrze. Jak to mówią strach ma wielkie oczy :)
Musiu, twój mąż podszedł dojrzale do sprawy. Mój M powiedział że badań robić nie będzie, skoro ma 2 dzieci to zrobić je może :) A ja widziałam że to będzie dla niego uderzenie w męską dumę, więc nie naciskałam. I dobrze zrobiłam bo jak się okazało wina leżała po stronie mojego polipa.
A ja dziewczyny źle się czuję od wczoraj. Dziś rano wymiotowałam, mdli mnie non stop. Zapach ryby wędzonej ze śniadania sprawił że czuję ją wszędzie. A spałabym całymi dniami. To 27 dc więc pewnie na @ się zanosi.
ANIELICO, czy ja dobrze zrozumiałam że podejrzewasz że jesteś w ciązy?????????????????????????? a ja myślałam że z twoim M definitywny koniec a tu prosze :)
aaa zapomniałam napisać, znalazłam M superrr pracę na kierowniczym stanowisku w salonie samochodowym, w przyszłym tygodniu idzie na parę dni żeby się rozejrzeć i zobaczyć czy mu odpowiada i od 1 listopada zaczyna!!!!!!! tfu tfu, nie zapeszac
buźka laseczki, M na zakupach a ja mykam zmywać i w ogóle

MoniaW
MoniaW 08-10-2010 10:23

Hey kochane:))Moj szkrab si ale ja zaraz jade z psiapsiula na zakupy wiec czekaj az przyjedzie co nieco naskrobie:))

Natko, nie denerwuj sie kochana, wszytsko bedzie dobrze:)))Mojej kolezanki synek , podobno tez sie przestal rozwijac i wogole, więc moja kolezanka wychodzila z siebie i tylko czekala na termin cesarki a jak sie okazalo mały urodzil się z Waga 3000g i wcale nie byl maly:)0Wszystko bedzie dobrze kochana, bedziesz pod dobrą opika i nic sie maluszkowi nie stanie:))Sciskam was bardzo mocno:)))

Korniczku, przykro mi ze znow sie jakies apalenie przyplatalo:(((Ale jak gin mowi ze nic nie bedzie to ja mocno trzymam kciuki aby sie udalo:))

Anieliczko, trzymasz nas w mega niepewnosci:))

Musiu, kochana nie zalamuj sie:)))A dla M brawo, staje chlop na wysokosci zadania:)Bedzie dobrze, zobaczysz uda sie:)))powodzenia w przygotowaniach do waznego wydarzenia w waszym i ewuni zyciu:))

Raratko, pokaz ten filmik mezowi o ktorym korniczek ci pisala:))mam nadzieje ze to go przekona , ze badanie nic nie boli a jest bardzo wazna sparwa i nie nalezy tego lekcewazyc a przede wszystkim najwazniejsze zeby przestalo byc tematem tabu.......
tyle sie mowi o raku piersi, szyjki macicy wiec czas zaczac mowic o męskich problemach.
Bardzo mi przeykro ze twoj mąż taki uparty ale moze w koncu sie zdecyduje:)Zycze ci tego:)

justynap to gratuluje, dbasz o męża szukajac mu pracy:))trzymamy kciuki za powodzenie tej misji i aby juz od listopada zaczal prace:))


Ok uciekam bo kolezanka przyjechala po mnie;))

Ola80
Ola80 08-10-2010 10:44

Dzień dobry :)

natko mam nadzieję, że to tylko jakieś nieporozumienie z tym co lekarz powiedział i że wszystko będzie ok. Nie ma co panikować, bo to i tak nic nie zmieni. Widzisz u Niuni też wyszło że miał mieć Juleczek 4800 a urodził się 0,5 lżejszy. Na spokojnie w szpitalu wszystko sprawdzą i pewnie wszystko będzie w porządku.

Anielico i jak sprawa u ciebie wygląda? Teścik zrobiony?

Musia no ta wredna @ to coś za bardzo cie odwiedza. Przegonić ją trzeba odpowiednio i powiem ci że masz super męża skoro nie robi żadnych problemów związanych z badaniem. Mój też wiadomo nie szedł napiewsze badanie z uśiechem, ale poszedł i za każdym razem nie było żadnego gadania.

Raratko tak mi przykro że małżonek nie chce się nadal wybrać na badanie. Wiesz dla faceta to pewnie jest wstyd iść do lekarza, może się obawia że wina leży po jego stronie, boi się reakcji swojej, twojej. Wiadomo że nie można go zmusić, ale czas niestety ucieka i dla mężczyzny jest to akurat obojętne, ale dla kobiety nie. Mam znajomych gdzie on też nie chciał iść na badanie, bo jest znaną osobą (w naszym regionie), i obawiał się, że wszyscy będą gadać że ten a ten ma jakiś problem bo chodzi na badanie nasienia. W końcu jakoś się dogadali i on poszedł, z nastawieniem że wszystko u niego jest ok, bo on jest sportowcem. Niestety okazało się że on nie może mieć dzieci. Było to dla niego straszne, bo on taki wysportowany, męski, znany i dzieci mieć nie może. Teraz ona bardzo chciałaby skorzystać z nasienia dawcy, ale on sie kategorycznie nie zgadza. No niestety to są tak delikatne sprawy, że nie można nikogo do niczego zmuszać. Ja pamiętam jak mi mój P mówił, że jeśli badania znów wyjdą takie złe to on chc bym się zdecydowała na in vitro z nasieniem dawcy. Przedyskutowaliśmy sprawę kilkakrotnie, w sumie stwierdziliśmy że nikt i tak o tym nie będzie wiedział, tylko my i że co to za różnica. Ważne byśmy tworzyli kochającą się rodzinę. Ale nasienie dawcy nie było potrzebne, bo mojemu P parametry się poprawiły :)

A my zbieramy znajomych na imprezę sylwestrową :) miały być góry i góralska impreza, ale nie wypaliło i robimy domówkę u nas. Więc zapraszam dziewczynki jeśli któraś ma ochotę na zabawę w Tychach :) jest jednak jeden warunek. Impreza jest pt. " BAL PRZEBIERAŃCÓW" więc trzeba się przebrać :) Aga trojaczki wyślij do G---ic do mamy, Hope też ma załatwione że Maciusia zostawia u mamy, więc zapraszam, która ma jeszcze ochotę? Mój P wpadł na pomysł że przebierze się za księdza - zobaczymy co mu z tego wyjdzie :) hihi

Całuski i udanego weekendu, nam mija pt. Imprezka sushi, w sobotę u nas imprezujemy, a w niedzielę u znajomych ze wspólnym robieniem sushi :)

Miłego dnia

Ola80
Ola80 08-10-2010 12:28

Kochane ja dzisiaj proponuję wirtualne wspólne oblewanie, za zdrówko Mamy Niuni i Synka Juleczka. Jakoś wcześniej czasu nie miałam a co potrzeba to mi się już wystarczająco schłodziło w lodówce :) Więc co wieczorkiem toasty za szczęśliwą rodzinkę?
Jeśli wszystko będzie ok, to Niunia wyjdzie z synkiem w niedzielę do domu.

muśka
muśka 08-10-2010 14:57

Ola ja toaścik już wzbijałam za Niunie i Juleczka ale mogę jeszcze raz hihihi;) a co, @ przylazła więc mogę śmiało pić %;)
A z tym balem przebierańców to super pomysł:) jak M za księdza to Ty za zakonnice się przebierz hihihi albo wręcz przeciwnie, może jaka pani lekkich obyczajów z podwiązką na udzie i u księdza męża na klanach hahaha;)

Dziewczynki dziękuje kochane za slowa otuchy:) w sumie to nie nastawiałam się na nic bo jakoś przywykłam do widoku @ a w tym miesiącu na maxa odpuściłam.
Biorę z Was kochane przykład bo Wy staracie się już długo a co te moje 6 miesięcy przy Waszym oczekiwaniu. jesteście dla mnie wzorem dlatego się nie załamuje tylko czekam na na ten piękny dzień kiedy ujrzymy wszystkie II kreseczki:)

Korniczku masz rację, ja mam Ewunie i moze dlatego łatwiej mi przechodzić przez kolejne rozczarowania @. Jestem bardzo wdzięczna, że mieliśmy tyle szczęścia z M i zostaliśmy obdarowani przy 1 cyklu starań tą wspaniałą Osóbką:) Wtedy poszło łatwo dlatego teraz jest pod górkę bo przecież nie cały czas mozna mieć szczęście prawda?
Kochanie zobaczysz Wy też niedługo będziecie mieć taką pociechę dla której oszalejecie ze szczęścia i cała reszta starających się dziewczynek:) w końcu żadna z nas nie ma udowodnionej bezpłodności tylko niepłodność czyli trudność zajścia w ciążę. A to już dużo znaczy bo wiadomo różne są przyczyny ale prędzej czy pózniej dopóki lekarz nie powie, że nie ma szans trzeba mieć nadzieję i myśleć, ze w końcu się uda:)

Justynko cały cza trzymam kciukasy:)

Wiecie co, włączyłam Ewie "Smerfy" bo chciała przed pójściem spać, usiadłam sobie do kompa, tv gra, myslałam ze Ewcia ogląda i wołam ją Ewa!!!! a ona nic nie odpowiada, podchodzę do kanapy a ta śpi w najlepsze hihihi;)
Teżmi się coś ziewa dziś od rana, chyba 3 kawke wypije:)
ma któraś ochotę się przyłączyć?

muśka
muśka 08-10-2010 15:03

Jeśli jeszcze chodzi o mojego M to on jest bardzo reformowalnym człowiekiem z czego bardzo sie cieszę:) na razie badań nie robimy bo za krótko się staramy ale ja po @ pójde do swojej ginekolożki może coś zaradzi i przy okazji zrobię podstawowe badania. Powinnam też hormony zbadać bo na bank mam rozchwiane.
Kochane a możecie mi powiedzieć czy skierowanie na badania hormonów moze dać ginekolog czy lekarz rodzinny?

Odpowiedz w wątku