Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
asia_24
asia_24 15-07-2010 21:36

MoniaW ale to że Piotruś nie moze kaszek mlecznych to nic nie robi bo mój Łukaszek jeszcze na razie też ich nie może a niedawno to też był cały czas na bebilonie pepti i są takie kaszki np.nestle lub bibovity co dodajesz do nich mleka te własne czyli bebilon pepti jak go używasz. One nazywają się kaszki ryżowe, a nie te mleczno-ryżowe bo do tych właśnie tylko woda jest potrzebna a do tych ryżowych mleko. Więc spróbuj tych kaszek. Ja nadal teraz kupuję kaszkę na noc co robię z swoim mlekiem a nie tylko wodą. To jest jedyna kaszka na noc firmy nestle w takim pudełku większym "zdrowy sen lu zdrowy brzuszek" tez tam pisze bo wszystkie te na noc mają w składzie mleko modyfikowane którego jeszcze całkiem Łukaszek nie może.
Kochaniutka wierze że chcesz dla swojego skarbeczka jak najlepiej i w to nie wątpię ani przez chwilę:)

promyczeeek28
promyczeeek28 15-07-2010 21:47

Hej! Witajcie kochane.
troszke się nie odzywałam przepraszam:(
Czytam Was caly czas:)

Oluś cudnie że tak szybko sobie to wszystko zorganizowaliście, wierze ze bedziesz miala prezencik na swoje urodzinki okragle tak jak marzylas:)
U mnie niestety sie na to nie zanosi. Ale chyba tez nie jest az tak zle. Niedawno bylismy u gina, ktory stwierdzil, ze moje jajniki lepiej sie zachowuja bez lekow i stymulacji. Endometrium odpowiedniej wielkosci, zadnych oznak pco itd. Wiec postanowilismy jeszcze postarac sie naturalnie, lekarz oczywiscie potwierdzil teze ze czas dziala na moja niekorzysc, ale kilka miesiecy nie robi az takiej duzej roznicy. Podzialamy zobaczymy:)
Mam troszke zawirowan w swoim zyciu, musze sie przygotowywac do kursu na certyfikat zawodowy przewoznika- niektore rzeczy sa straasznie trudne, szczegolnie zadania- ale zeby firma byla na meza ktos z zarzadu musi miec odpowiednie kompetencje, pozatym bede mu prowadzila cala ksiegowosc- przeraza mnie ogrom pracy jaki mnie czeka- ale damy rade:) musimy:)

Z fajnych rzeczy to byliśmy na weekend nad morzem - ufffffffffff jak gorąco i duszno- strasznie meczacy ten skwar. Od piasku na plaży poparzyłam sobie stopy.Dodam ze chodzilam w japonkach. Na duzych palcach mialam ogromne bańki, ktore z kazdym dniem sie powiekszaly- na szczescie M namowil mnie wczoraj do przekłocia i jest juz o niebo lepiej.

Podczas pobytu nad morzem przyjechali do nas znajomi M- którzy sa 7 lat po slubie i tez nie maja dzieci. myslalam ze sobie szczegolnie z nia troche pogadam na ten temat, ale widocznie nie wszyscy sa na tyle wylewni. A moze nie widza problemu, sama nie wiem. ale jak zaczynalismy delikatnie ten temat to ucinali go non stop. A moze nie potrafia o tym rozmawiac, sama nie wiem...wydaje mi sie ze jak sie wygada to jest latwiej dalej zwalczac ten problem. Moj M zapytal czy lecza sie u jakiegos lekarza- a oni na to A po co? Dziwne to jakos...


Sorki ze narazie nie pisze do kazdej z Was- obiecuje ze to nadrobie. Milej nocki sloneczka:)

takze Musia uwazaj na plazy.

asia_24
asia_24 15-07-2010 21:51

Olu ja sie bardzo mocno przyłączam do trzymania tych kciuków i wierzę że będzie tak jak sobie tego wymarzyłaś bo tyle czekałaś wiec teraz musi być po twojej myśli:)

asia_24
asia_24 15-07-2010 22:05

musiu to ty masz dobrze z tym basenikiem dla Ewci o opalankiem bo jak my byliśmy w Gdańsku to choć Łukaszek też całe popołudnie do kompieli wieczornej był w baseniku na dworze to nie dało się przy tym opalać gdyż on co chwila domagał sie aby z nim coś tam w tej wodzie robić bo inaczej chciał wychodzić i nie było mowy o żadnym opalaniu. Mam nadzieje ze na przyszły rok bedzie bardziej samodzielny i zajmie sie trochę sam sobą a nie tylko innych do tego wykorzystuje:)

asia_24
asia_24 15-07-2010 22:07

MoniaW no to fantastycznie ze Piotrkowi nic poważnego nie jest ale to co pisałam o kaszkach to jest dobre bo podajesz własne mleko, bo gdy karmisz bebilonem pepti to wychodzi że ma skazę białkową i nie wskazane jest podawania zwykłego mleka modyfikowanego jakie jest w kaszkach mleczno-ryżowych.

asia_24
asia_24 15-07-2010 22:14

promyczku a moze im nie zalezy na dzieciach jak niektórym, bo są takie pary które nie chcą wogóle dzieci a inne to takie co staraja sie ale jak nie wychodzi to trudno w dwójke też im jest dobrze i nic nie robią w tym kierunku.
A moze po prostu dla nich to tak bolesny temat ze nie chcę sie z nikim nim dzielić, trudno stwierdzić co tak naprawdę jest przyczyną:(

petronela
petronela 15-07-2010 23:18

Witam was bardzo.
Zgłaszam sie po raz drugi do was z taką sama sprawą...
Jestem mamą małego kubusia(już nie takiego małego) pochodze z b. biednej rodziny zwróciłam sie kiedys tu o pomoc o ciuszku, czy juz jakies zabawki nie potrzebne czy coś co mogło by mi sie przydać a wam już nie jest przydatne dla synka ciuszki mam jeszcze na długo dzieki wam, ale jakis czas temu okazało sie ze jestem w ciązy znowu teraz bede miała córkem i teraz mam taki problem że po oddawałam ciuszki biedniejszej koleżance teraz znowu jestem w ciazy i znowu tych ciuszków potrzebuje gdy dowiedziałam sie ze jestem w ciazy moj syn miał 10miesiecy teraz jestem w 7miesiacu i od tamtej pory nie oddaje juz ciuszków ale brakuje mi tych na te pierwsze dziesiec miesiecy:(.. jak bym ktos mógł mi pomuc była bym bardzo wdzieczna adres podam w prywatych wiadomosciach gdy tylko ktos bedzie tak miały i odpowie pozytywnie na moja proźbe
Pozdrawiam

MoniaW
MoniaW 16-07-2010 07:47

Hey Asiunia:))Wiem wiem, że są te kaszki i podawałam je Piotrkowi, teraz dostaje Sinlac a po niej znów te kaszki ryżowe:))Dziekuję za Twoje zaangażowanie. Piotrek dostał bebilon pepti ze względu na kolki i wzdęcia w pierwszych miesiącach życia i wysypkę, więc lekarz podejrzewa alergię pokarmową ale nic na razie nie potwierdza i nie mówi o skazie białkowej....No bo trzeba badania porobic....

Powiem Wam , że lekarz mi powiedzial, ze to wszystko od upałow ale mi sie dalej nie podoba to co Piotruś ma w buźce i na ustach, zwłaszcza ten fermentujący zapach z dzióbka:((((I chyba się jeszcze raz wybiore do lekarza po weekendzie. Dzis mam do odebrania recepte na mleko więc go od razu umówię.

Olu, to trzymam mocno kciuki:))Będzie piękny prezent na rocznicę:))No i fajnie ze tak się to wszystko układa:)))

Szylwinko, tak jak Ola piszę,w każdym lepszym laboratorium zrobisz Betę. Ja u siebie we Wrocku płaciłam 35zł. Jak zaszłam w ciążę robiłam dwa razy. I jak dowiedziałam sie ze jestem w ciąży, poza bólem brzucha jak na okres nie miałam żadnych innych objawów, także kochana dalej trzymam kciuki:))))

Musiu, nie dziewię się , że odpoczywasz:)))Ja pamiętam że moja mama nie raz miała dość jak miała naszą czwórkę i jeszcze dzieciaki wujka na wakacje przyjeżdżały...Potem to tydzien do siebie dochodziła , tak w kość dawaliśmy:))Bo generlnie nie miała z nami problemów ale jak kuzyni są to trzeba się było pokazać:)))

Anielico, trzymaj się , bedzie dobrze:))

Do reszty może coś skrobne później bo niestety moje dziecię mi nie pozwala, już się sam nie chce bawić:(((Bo jak się bawil, to ja jeszcze przy nim kimałam bo nie mogłam oczu otworzyć:((

Miłego dzionka:))

muśka
muśka 16-07-2010 08:48

Dzień dobry Słonka:*

Moniu wiesz co mnie się wydaje, ze to moze być jakiś grzyb jamy ustnej, lekarz powinien zlecić wymaz a nie na upały zwalać. Pamiętam jednej mojej znajomej synek też tak miał, ze z buzki wydobywał sie niemiły zapach i lekarz zlecił wymaz i miał grzyba. To moze być też u Piotrusia bo z upałów takie rzeczy się nie robią. Kochana moze pójdz do innego lekarza i poproś o wymaz a najlepiej do laryngologa teraz nie trzeba mieć skierowania. patyczkiem pobierze próbkę z buzki i wyśle do laboratorium a na drugi dzień będą wyniki. Tam ocenią czy sa ogniska zapalne czy też nie i ewentualnie dadza jakieś lekarstwo. Trzymam kciuki za Piotrusia i mocno go całuje:*:*:*

Asiu moja Ewa tez siedząc wodzi czy obok ciagle coś chce, ciągle musze na nią uwagę zwracać bo woła patrz na mnie mamo:) no ale jak już się wciagnie to sie ładnie sama bawi.
Łukaszek wymaga wiecej uwagi bo jest malutki moja ma prawie 3 latka więc jest już samodzielna ale i tak ciagle muszę ją pilnować:) Ja to nawet w domu nie mogę w spokoju usiąść bo a to baw się ze mną a to chcę to, chce tamto, czasem nie mam już siły ale cóż takie uroki macierzyństwa:)

Promyczku jak cudownie, ze sie odezwałaś:)
Przykro mi, ze masz tyle na głowie, ale jeśli dzięki temu ma się poprawić Wasza sytuacja to może warto troszkę się przemęczyć:) trzymam też z całych sił kciuki aby udało Wam się naturalnie stworzyć fasolkę:) skoro dostałaś dobrą wiadomośc od lekarza, ze się poprawiło to działajcie jak nie za skutkuje to wtedy będziecie decydować co dalej:)
Z całych sił trzymam kciuki za Wasze wszystkie sprawy:) całuje i ściskam:***

muśka
muśka 16-07-2010 08:52

Kochane ściskam Was Wszystkie bardzo mocno i życzę miłego dnia:*
U mnie dziś pochmurno a w nocy padało, na złość miałam na balkonie ręczniki i mi je uprało drugi raz grrrrrrrrr:/
Lece pranie wstawić i szykować rzeczy do pakowania:)

Całuski Skarbeczki:*****

asia_24
asia_24 16-07-2010 10:19

MoniaW u Łukaszka też na 100% nie była stwierdzona skaza białkowa bo tak małym dziecią się nie robi żadnych testór. Nam powiedziała o tym bo jego obejrzeniu i rozmowie ze mną bo to jakczęstrze u dzieci w pierwszym miesiacu życia, jak to nie pomaga to wtedy szuka się inne przyczyny. Jak Łukaszek miał ok 9 miesiecy zaczęłam wprowadzać jogurty i już nie miał wysypki wiec mu przeszło. Też moze być ze to nie była skaza tylko problemy z pokarmem choć on nie narzekał wogóle na brzuszek lecz samą wysypkę miał.
No i ciesze sie ze mogłam drugiej matce pomóc w sprawach które ją nurtują i niepokoją:)))

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 16-07-2010 12:55

Witam skarby:)

U mnie dzis pochmurno, ale strasznie duszno.... wczoraj padało, grzmialo, myslałam, ze to cos da, a tu nic....;|


Muska- ale fajnie, masz z tym wyjazdem:)) kochana, zycze Ci samych przyjemnych chwil, oby ten wyjazd był taki jaki oczekujesz:)

Promyczek-ciesze sie ze dostaliscie zielone swiatlo dla naturalnych staranek:)) kto wie moze w tym samym czasie co Ola bedziesz sie chwalic dwiema kreseczkami:) czego oczywiscie Wam obu życze z calego serducha:*** A jesli chodzi o prace w firmie, to nie watpie ze dasz sobie swietnie rade, a jak przyjdzie czas to bedziesz sie cieszyla zasłużonym odpoczynkiem:)

Asia- widze ,że nie jestem sama jesli chodzi o nieopalone cialo:) ja to jestem tylko troche opalona, zeby odrózniac sie od kartki bialego papieru:) najpierw siedzialam przed kompem, potem w domku musialam ogarnac, a teraz slonce chowa sie za chmurami...
ale spokojnie dopiero połowa lipca, wiec na pewno jeszcze opalimy sie jak Muska na czekoladke:))

Monia W.- jesli po wizycie u lekarza masz nadal watpliwosci to lepiej idz do drugiego lekarza tak jak dziewczynki radza:)to na pewno nic powaznego, a po wizycie bedziesz spokojniejsza:)) zdrówka Piotrusiowi życzę:****
Monia , ajesli chodzi o objawy ciąży- czy ty robilas przed beta, testy siuskowe?:) jesli tak , to w jakich dniach cyklu i jaki byl ich wynik? Bo pisalas ze oprocz bolu brzucha jak na @ nie mialas innych objawow, wiec jestem ciekawa jak to u Ciebie bylo....
Jesli chodzi o mnie to @ nadal brak, ale dzis takie mialam uczucie w brzuchu jakby miala lada moment ta @ przyjsc...

Caluje i sciskam wszystkie dziewuszki:****

muśka
muśka 16-07-2010 14:29

Szylwinka dziękuje ślicznie, mam nadzieje ze pogoda nam dopisze bo zawsze mamy pecha na wyjazd:/
Jeśli chodzi o opaleniznę to ja zawsze bardzo szybko się opalałam, c shyba dlatego że brunetką jestem, wystarczy że spaceruje i już brązowa się robie:) teraz 2 razy siedziałam z Ewą w ogródku tak po 2 godzinki i mój M stwierdził że po co mam nad morze jechać skoro teraz taka ciemna jestem hihihi;) Moja Ewcia od urodzenia ma ciemną karnację, przez cały rok wyglada jak opalona:)
Kochana jak chcesz szybciej słonko łapać to pij soczki z marchewki, ja w szkole średniej piłam litr dziennie karotki i bez słońca miałam ciemną karnacje do tego stopnia ze każdy mi wmawiał, że na solarke chodze a nie chodziłam wcale:) Spokojnie mozesz sobie brać materiały do obrony na kocyk i ucząc się łapać promyki:)

Dziewczy ja to chyba umre dziś:( w nocy popadało a jest jeszcze bardziej duszno niż wczoraj:( od rana prałam, sprzątałam i ledwo żyje, nawet nie mam siły po schodach łazić bo robiłam dziś z 50 razy kurs z dołu na góre:/
Ewunia śpi kochana a ja musze odpocząć bo ledwo oddycham i szybko się dziś męczę.
Już marzę aby do wody wskoczyć:)

muśka
muśka 16-07-2010 14:34

Szylwinko mam nadzieję, że te bóle to nie @ ja cały czas kochana trzymam kciuki:)
Moja @ daje mi popalić, leje się ze mnie już 6 dzień jak z kranu to chyba przez upał o normalnie mam krwawienie tak ok 4-5 dni z tym, że 2 dni to plamienie.
Odganiam jak moge te wstrętną @ od Ciebie:)
Ja już teraz włączam na luz, co ma być to bedzie:)

promyczeeek28
promyczeeek28 16-07-2010 14:37

Asiu no byc moze sa tacy ludzie ktorzy wyobrazaja sobie zycie bez dziecka- ja do takich nie naleze, bo nawet nie chce myslec ze nigdy nie uslysze slowa mama.

MoniaW
MoniaW 16-07-2010 15:29

Hey kochane:)

Musiu, ja po wyjsciu z gabinetu od razu wiedziałam ze tak tego nie zostawie, bo dla mnie to nie wygląda jak od słońca i upałow zwłaszcza ze Piotrek na słońcu praktycznie nie przebywa bo jest za mocne, dopiero późnym popołudniem na dwór wychodzimy.
Takze dziś go zapiszę a w poniedziałek szuru buru znów do innego pediatry.

Szylwinko, tak, zanim robilam betę zrobiła sikacza, wyszedł pozytywny tylko ta drugas kreska była tak blada, ze ja stewrdzilam ze sobie wmawiam, dlatrego zrobiłam bete. I się nie myliła, byłam wtedy w piatym tygodniu ciąży. A sikacza robiłam w dniu spodziewanej @. Ja dalej trzymam za Was kciuki:))

Musiu, pogody i duuuuuzo wypoczynku:)))I przytulasków z mężem bez stresu:))

Uciekam do mojego synka bo mi się przysnęło, jestesmy u babci, więc miał sie kto nim zając zwłaszcza ze ja całą noc nie spałam to nawet nie wiem kiedy zasnęłam:(

Ta pogoda wykańcza nas a co dopiero takie maluchy:(((Tak mi zal tego mojego szkraba, tak się męczy ze serce mi peka:(

asia_24
asia_24 16-07-2010 15:52

muska no to Ewunia tak jak Łukaszek bo on tez cały rok wygląda jak opalony a teraz po tym wyjeździe to już wogóle murzynek z niego. No ja teraz po tym wyjeździe też lekko się opaliłam ale chciałabym nogi bardziej bo one ciężko mi się opalają, a co do tych soków to wiem ze po nich jest się ciemniejszym ale właśnie tak jak każdy twierdził że to jak po solarce bo karoten daje odcień pomarańczy a nie brązowy i widać tą różnicę ze to nie naturalna opalenizna chyba że dodatkowo jesteś już opalona to wspomaga że opalenizna zostaje dłużej.

HOPE
HOPE 16-07-2010 16:26

Witajcie.
Przepraszam ze tak malo sie udzielam ostatnio ale jakos tak weny nie mam i czasu tez brak bo przez te upaly to Macius jest marudny i wymaga wiecej uwagi niz normalnie, spi tez mniej wiec stad te zaniedbanie..Teraz musze jednak napisac bo od srodka mnie chyba rozerwie jak sie nie wygadam...I nawet nie zdazylam przeczytac ostatnich wpisow od wczoraj wiec z gory przepraszam ze nie napisze do kazdej z Was...
Ja dzis mam potwornego dola i dzien fatalny i musze to z siebie wyrzucic...Dzis mielismy pierwsza wizyte u neurologa odkad rozpoczelismy rehabilitacje malego...No i taka pelna nadzieji szlam z ciekawoscia co ona mi powie no i dowiedzialam sie ze postep idzie bardzo pomalutku, ze Macius jest ruchowo do tylu az o 2 miesiace :(Tak sie zdolowalam, do tego ciemiaczko mu sie nie pomniejsza choc dostaje wit D3 i musi miec zrobione jeszcze raz usg glowki, jeszcze mnie wystraszyla pani doktor bo powiedziala ze maly ma dziwnie wypukle czolo i ze z tego powodu tez musi byc to usg...Ogolnie jak go badala to wszystkie odruchy ktore mialy byc to ich nie bylo, maly ma problem z raczkami bo uciekaja mu do tylu i w ogole nie ma odruchu podparcia a to cwiczymy ciagle na rehabilitacji...Ogolnie jestem strasznie zdolowana i caly dzien mi placzki leca jak tylko o tym pomysle albo na niego popatrze...Nawet teraz klawiatura mokra... :( Jedynie co bylo dobre to to ze jest z nim dobry kontakt emocjonalny i wzrokowy, pod tym wzgledem rozwija sie dobrze bo i duzo sie smieje i wszystko go interesuje i jest kontaktowy..Ale z ruchami ciezko, on niedlugo skonczy 6 miesiecy a nawet na te boczki nie zaczal sie obracac nie mowiac juz o przewrotach z pleckow na brzuszek czy odwrotnie, w ogole nie chce sie podciagac do siadania i jak go pani doktor posadzila i puscila na moment to bylo cos takiego "ooooj on to dlugo chyba jeszcze siedziec nie bedzie..."....Wiecie jak mi zle z tym wszystkim bo tak sie staram z nim cwiczyc ale on jest strasznie oporny, pozwala sobie na niektore rzeczy ale jak cos juz wymaga wiecej pracy czy wysilku to od razu jest bunt i placz a wtedy nie ma sensu cwiczyc bo daje to odwrotny skutek bo ze zlosci sie napina...I jeszcze na domiar zlego to jak sie rano z nim wybieralam to strasznie sie spieszylam bo prawie sie spoznilismy bo jakos wyjatkowo dlugo pil, potem odbic mu sie nie umialo i z tego wszystkiego jak wyjezdzalam z garazu autem mamy to zahaczylam o mur domu i strasznie odarlam nadkole do zywej blachy :(Wiec dzien dzis mam fatalny nie mowiac juz o tym ze nie spie od 4.30 bo maly juz zaczal sie krecic i wybudzac, szok normalnie on mi sie dziennie budzi ok 5 rano cokolwiek bym nie zrobila...A ja przez to chodze jak zoombie bo w dzien tez mi pospac nie da a jak juz on zasnie to ja mam duzo innych rzeczy do roboty i tak to potem jest...Mam nadzieje ze bedzie lepiej jak sie te upaly skoncza bo tego juz tez mam dosc ale to chyba jak kazdy...Teraz najwiekszym dla mnie problemem i wielka zadra na sercu jest wlasnie to glupie napiecie miesniowe i to ze naprawde maly jest opozniony ruchowo i teraz to juz naprawde widac bo nie przejmowalam sie na poczatku ale teraz juz zaczyna mnie to naprawde martwic jak patrze na inne dzieci....Ja nie wymagam zeby on byl do przodu i zeby juz smigal czy cos ale kurcze mogloby juz zaczac sie chociaz troche te obracanie i jakies nowe umiejetnosci bo mam wrazenie ze sie zatrzymal wlasnie jakies 2 miesiace temu i nie ma postepu...Och dziewczynki przepraszam ze tak smece ale musialam sie wyzalic, dzis juz wylam przy mamie po powrocie nie dosc ze z powodu tego nieszczesnego auta to jeszcze po takiej nieudanej wizycie u neurologa.....Ech...
Obiecuje ze przeczytam co tam u Was ale narazie jakos nie mam glowy, a co do odpisywania to juz w ogole ciezko ostatnio zwazywszy tez jakim tempem wy skrobiecie nowe posty :)Ale zawsze fajnie jest Was poczytac co robie dziennie ...
Trzymajcie sie kochane w te upaly jakos i mam nadzieje ze niedlugo pogoda zmieni sie tak zeby chociaz oddychac szlo....pa

petronela
petronela 16-07-2010 20:37

MONIAW
Czy twoje dziecko nie ma poprostu pleśniawek na języku?? Moj syn miał coś podobne i lekarz powiedział że są to pleśniawki które powstają od jedzenia mleka, kaszek i przepisał mi takie krople zeby mu smarować język po kazdym jedzeniu moze zapytaj lekarza czy to nie jest to a te krople kosztuja chyba 1,30zł przynajmniej ja tyle płaciłam mniej wiecej.

anielicao2
anielicao2 16-07-2010 23:59

24 a u mnie 31 stopni, a wszystkie okna pootwierane. Mam dość upałów. Chcę wreszcie normalnie funkcjonować.

Odpowiedz w wątku