Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
anielicao2
anielicao2 11-07-2010 23:33

A ja dziś zaczęłam sezon rowerkowy:D zrobiłam około 30 km, tego mi bylo trzeba:)

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 12-07-2010 10:09

Dzień doberek moje sliczne:))

Dzis znowu upal.... ehhh nic tylko nad jeziorko,. chociaz troche wiatru by sie przydalo.


Anielico skarbie- nie znam Twojej sytuacji tak dobrze jak Muska. Ale z tego co tutaj wyczytalam to Ty wyciagsłas zawsze reke na zgode... to moze teraz niech Twoj M. zrozumie, ze zle robi i niech on pierwszy postara sie o "naprawienie" Waszego małżenstwa.
Kochana pewnie serce Ci peka z bolu, przez ta sytuacje, ale mysle i ze Twojemu M. to nie jest obojetne. Wiec jeli mu zalezy to predzej czy pozniej sie "ogarnie" i zrozumie ,że tak dluzej nie moze byc. a jesli nie... to..
Nie na razie nie biore tej drugiej opcji pod uwage. Trzymaj sie slonce. 3-mam kciuki za Twoje sprawy, zeby jak najszybciej sie poukladaly:***

Muska-szkoda ,że test negatywny:\. ale poki @ nie ma jest nadzieja:) ciesze, sie ze weekend byl udany:)) zapomnialam Ci ostatnio napisac, ze Twoja wiadomosc na gg do mnie nie dotarla, nie wiem czemu, ale nic nie dostalam ;\

A u mnie skarby dzis 38dc. pomimo, ze to juz tyle czasu @ nie przychodzi to jeszcze dla mnie nie jast powod do radosci.... Może tak jak Muska piszesz to przez te upały... Nie robie sobie jeszcze wiekszej nadziei bo po pierwsze to nie boli mnie brzuch jak na @, ale czuje tak jakby zachwile mila ze mnie wyplynac;\ po drugie test wyszedl nagatywnie, po trzecie tyle razy sie nie udawalo,ze nie wierze poki nie zobacze, no i po czwarte czekam do czwartku, z testem o ile @ nie przyjdzie wczesniej, daje sobie czas tak do 40 dc. Boje sie rozczarowania dlatego nie robie jeszcze taesciora. Teraz tak pisze, ale nie wiem czy juz jutro z rana jak @ nie bedzie to sie nie powstrzymam przed zrobieniem siuska;) Ach ... dziewczynki, ale ja przez ta @ bredze....


trzymajcie sie skarby :*********

Kornik
Kornik 12-07-2010 11:06

Cześć dziewczynki, otwieramy nowy tydzień :)

u mnie stało się... @ przylazła w sobotę późnym popołudniem... ://// ech, chyba zdążyłam się do niej przyzwyczaić, bo nawet się bardzo nie rozczarowałam :/
Zatem za 2 tyg zaczynamy od nowa, tylko wcześniej idę do gina, może oprócz duphastonu zleci jakieś badanie jeszcze, bo mieliśmy w następnej kolejności robić drożność. A może jeszcze m-c na samych lekach, bo w sumie w tym cyklu o 2 dni za wcześnie zaczęłam brać (na pierwszej wizycie, kiedy pisał receptę zalecił od 16 DC ale nie dodał, że to ma być 2 dni PO jajeczkowaniu, które miałam w tym m-cu właśnie dopiero 16 DC)... W każdym razie praktycznie całą drugą fazę cyklu bolał mnie brzuch - jak nigdy. Pewnie po lekach.

więc teraz tym bardziej trzymam kciki za Wasze spóźnialskie @ Musiu i Szylwinko - skoro już tyle ich nie ma, to niech wcale nie przyłażą :)))
Muśka, podejrzewam, że tej pani z dowcipu @ spóźnia się już 3 dni, ale jeszcze boi się testować, żeby nie zapeszyć ;))))

Anielico, Ty to masz zdrowie, ja jak ostatnio (4 lata temu) przejechałam 20km, to do tej pory nie wsiadłam więcej na rower... ;) chyba wolę spacerowanie z psiundą :)

MoniaW
MoniaW 12-07-2010 11:20

Witajcie moje kochane:))

Mam nadzieję , ze Piotrek da mi co nie co napisać, bo odkąd sa te okropne upały to jest nieznośny, nie chce się wogóle bawić a ja juz nie mam siły:(Na szczeście dziś przyjezdza moja najmłodsza siostra:)))

Szylwinko, Musiu, Korniku ja i tak trzymam za was kciuki, jak nie w tym cyklu to w następnym:))Bedzie dobrze, zobaczycie:))

Anielico ja chyba wiem o czym piszesz. Moja mama poroniła dwa razy, jak byłam w 7 klasie podstawówki i dwa lata temu jak sama staralam się o dziecko:((((I mój tato nawet nie pojechał do niej do szpitala, o wszytsko obwiniał a jak wrócial to nawet jej nie przytulił tylko nie odzywał sie przez dobrych kilka dni:(((A ja myslama ze go rozszarpie:(((Przy pierwszym poronieniu nic się nie odzywałam, kiedy drugi raz się to stało miałam już 23 lata mieszkałam we Wrocławiu, nie mogłam być blisko mojej mamy:(((Ale ojcu wygarnęłam wszystko co mi leżało na sercu:((((Oj już nie bałam się mu postawić , nawet jak raz dostałam w policzek:(((Mi było to obojetne co mi zrobi czy sie będzie odzywał czy nie, miałam to w nosie ale najważniejsze bylo aby zaczał szanować moją mame:(((Mama jakoś się poskładała, w końcu zanim poroniła miała już nas 4;))I to jej powtarzała doktorka na patologii, żeby dziękowała bogu za nas. A widocznie tak miało być.I nie wiadomo czy dzieci urodziły by się zdrowe, zwłaszcza że życie mojej mamy nie oszczędza, oboje z ojcem są rolnikami, jednak ojciec pracuje na budowie więc cała gospodarka jest na głowie mamy a ma dopiero 47 lat....

Ty jesteś silna babka, naprawdę i zobaczysz, jeszcze w życiu będziesz szczęśliwa;)))

Asiu, tak samo ty:)Ja wierzę, że gdzieś tam czeka wspaniały mężczyzna który będzie Cie kochał, Was kochał i będzie z wami zawsze:))I będziecie szczęśliwi:)))A Łukaszek doczeka się rodzeństwa:)))Życzę Ci tego z całego serducha;)))

Ok dziewczyny, uciekam bo mój Mały już łobuzuje, muszę się z nim pobawić a koło dwunastej drzemka:))

U nas jest już 30 stopni w cieniu, idzie po prostu oszaleć:)))
Piotrek od rana marudził więc wyszorowałam wannę, rozebrałam nas do rosołu i sru do wody:)))Jakie to dziecko miało frajdę to nawet nie macie pojęcia:))I się po tym uspokoił:))

Tak samo było wczoraj, pojechaliśmy za Wrocław nad wodę:))Nad zalew w Lesie, także cienia było dużo, Piotrek spał nam 3 godziny:))A jak poszłam z nim na pomost, to myślałam ze z rąk mi wyskoczy jak obok młodzież d wody skakała rozlewając naokoło, w tym na mojego syna wodę:)))Było super:))))


Ok wystarczy:)))Buziaczki i miłego dnia oraz dużo cienia w te upały:(((

Agakrak
Agakrak 12-07-2010 11:55

Kornik, nie tym razem to następnym, przeciez kiedys musi sie wreszcie udac!

Dziewczynki, ja nadal odganiam te @ by tylko do was nie dotarły mimo negatywnego testu.

Monia, pocieszę Cię że ja mam jak Ty tylko razy trzy. Wczoraj to już rąk nam brakowało popołudniu moje skarby były okropnie nieznośne a na dodatek jeszcze te swędzące dziąsełka. Nawet na wieczornym spacerku okropnie marudziły co im się rzadko przytrafia.Ale cóż jakoś trzeba te upały przetrwać.Dobrze że chociaż w nocy śpią bez problemów.

Miłego dnia dla wszystkich!

P.S. Anielico, podziwiam Twoja rowerową kondycję-brawo!

Kornik
Kornik 12-07-2010 12:58

Agakrak - Ty jesteś najlepszym przykładem, że KIEDYŚ SIĘ W KOŃCU UDA :)))) obok mnie w pracy siedzi kolega, który też ma trójeczkę na raz (same dziewczyny), więc mam się na co zapatrzeć :)))))

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 12-07-2010 13:07

Nie wytrzymalam... nie moglam przestac o tym myslec, niedawno zrobilam test.... no i oczywiscie jedna kreska ;(((((( szykuje sie na wrzesien do gina i specjalistyczne badania;((((( dziekuje Wam wszystkie KOCHANE za trzymanie kciuków:******************* moze na przyszlosc sie przydadza:D
tylko w takim razie czemu ta @ wstretna nie przychodzi, to pewnie jednak ta pogoda....................... jest mi smuuuuuuuuutno:(((((((((((((((

Ola80
Ola80 12-07-2010 15:24

Dzień dobry

ja tak tylko na szybko. Dziewczyny ja zawsze jak są takie upały to przesuwa mi się @. Odkąd pamiętam to przez taki letni czas spóźniała mi się i to nawet 2 tygodnie. Tak więc trzymam za was wszystkie kciuki, abyście następnym razem gdy będziecie test robiły pojawiły się te upragnione II kreseczki.
Ja od soboty jakaś przeziębiona chyba jestem. Gardło zawalone, i trochę kataru mam, nie wiem z czego. Aguś mam nadzieję, że do niedzieli mi przejdzie i się zobaczymy :) muszę być zdrowa bo zbierać mam siły na zabieg przecież :)
Dobrze zmykam, bo sporo pracy jeszcze mam.

Całuski dla wszystkich i chłodniejszego popołudnia wam kochane życzę :)

muśka
muśka 12-07-2010 16:53

Witam dziwczynki.

Ja tak tylko krótko, że @ dziś przylazła:( nie zdziwiłam się wcale tym faktem. moze następnym razem się uda.
Przepraszam, że nie napiszę do Was ale nie mam czasu przeczytać co naskrobałyście.
Mój siostrzeniec jest okropnie upierdliwy i mimo, że ma 11 lat bardziej jestem nim umęczona niż Ewą:( czekam z stęsknieniem do środy bo jedzie do babci ( mojej mamy).

Buziaczki postaram sie wieczorkiem usiąść i przeczytać:*

asia_24
asia_24 12-07-2010 22:01

MoniaW dziękuje za to co napisałaś to miłe co mówisz, czas pokaże jak to będzie, ale na siłę nikogo nie szukam. Na dzień dzisiejszy jest mi dobrze tak jak jest w tej chwili i tego się trzymam.

Anielic ale ty masz kondycję, ja na rowerku treningowym po przejechaniu 5 kilometrów miałam dosyć, a ty o wiele więcej przejechałaś:)

musiu i Kornik ach szkoda ze te @ przyszły bo tak to była jakaś nadzieja:( ale co tam zaczniecie nowe miłe przytulanki po @.

uf jaki upał
jak zima długa to teraz upał doskwiera nie może być tak pomiędzy:(

MoniaW
MoniaW 13-07-2010 07:18

Hey dziewczyny:))

Wykończa mnie te upały, a moje dziecko chyba jeszcze bardziej, jest nie do zniesienia, w nocy śpi tylko z nami, w łózczku budzi się co poł godziny i ja nie mam siły co chwile do niego wstawac, poci się strasznie, cała poduszka jest mokra i plecy jego;(((

Może mi coś doradzicie???Otóz Piotrkowi coś nieładnie z dzióbka pachnie:(((Widzę że ma biały nalot na języku ale od wewneetrznej strony ma takie wargi jakby długo w wodzie siedzial, takie białe, wiecie o co mi chodzi???Czy pleśniawki mogą być też na wargach od wewnątrz??Bedę wam wdzieczna za pomoc. Dzisiaj zadzwonie umowić się do pediatry bo mnie kilka spraw niepokoi a tk zwlekam z tym:(((((

Piotrek dał mamie dziś trochę dłuzej pospać:)))Ale u nas jest juz na dworze 25 stopni w cieniu:((Jakas masakra:(((

Asiu, nigdy sie nie szuka na siłe bo mozna jeszcze gorzej trafic. Ale kazdy ma cos zapisane:)))To ciesze się ze dobrze Wam tak jak teraz:)))Pozdrowionka dla WAS:)))

Dziewczyny uciekam zajac sie moim piłkarzem bo mnie tak kopie zeby pilke stopami zlapac ze wiecej siniaków mi nie trzeba:)))

Duzo cienia chlodnego w te upaly:))

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 13-07-2010 21:28

Dobry wieczor moje kochane!:))

Ale tutaj cos cichutko dzisiaj...... pewnie wszystkie schowalyscie sie gdzies w chłodzie i nie chcecie wyjsc???? :))
A u nie wieczorkiem popadalo i pogrzmialo i mam nadzieje, ze te powietrze teraz bedzie bardziej do zniesienia...


Monia , kochana ja niestety Ci nie moge za wiele poradzic, ale jesli masz jakies obawy to lepiej idz z Piotrusiem do pediatry, i Ty i Twoj synus bedziecie potem na pewno spokojniej spac:)

Aga- slonce Ty tez teraz masz nieciekawie, doroslemu jest w taka pogode ciezko wytrzymac a co dopiero malemu dzieciaczkowi, a Ty musisz zajac sie trzema pociechami:)) ale mam nadzieje ze troszke sie ochlodzi i bedzie lepiej z humorkami wszystkich maluszkow ;))

Musia, Kornik o te wstretne @ przylazly;\\ Ale kochane co sie odwlecze to nie uciecze, tego sie trzymajmy. Jesli teraz nie ma dzidziusia, to bedzie nastepnym razem:D

Asiu- ciesze sie , ze jestes szczesliwa i masz wszystko gdzies;) w koncu facet to nie wszystko nie?;D a jak przyjdzie czas to kto wie co sie wydarzy hihhi;p

Olus- ja widze ze pomimo upalow nie odpuszczasz z praca... kochana zycze Ci abys juz nie dlugo mogla sobie odpoczac:)

Elza, Hope, Niunia, Raratka , Promyczku, Maliwiska co u Was? jak radzicie sobie z tymi okropnymi upalami?


U mnie skarby nadal @ brak to juz 39dc..... zaczynam juz sie denerwowac jak ma przylezc to niech przyjdzie i spokoj a nie tak mnie zwodzi.... wiem , ze dwa testy nie mogly sie mylic i ze moze sie @ spozniac przez pogode, ale pomimo wszystko jest jeszcze we mnie promyk nadziei;)

Zycze Wam moje Drogie spokojnej nocy:***

asia_24
asia_24 13-07-2010 22:31

MoniaW z tego co opisujesz to mi wygląda na aftę. Afta to takie białe plamki na wewnętrznej stronie warg, policzków: takie małe białe plamki. Strasznie szczypią i przez to nie chce się nic jeść. Niby powstają od bakterii i najczęściej u małych dzieci ale znam je z tego ze często miał je mój mąż choć nie brał brudnych rąk do buzi itp.

asia_24
asia_24 13-07-2010 22:39

sylwinka trzymam kciuki aby @ nie przyszła i kolejny teścik wyszedł z II kreseczkami:)

asia_24
asia_24 13-07-2010 22:40

U nas nie dość że upały to jeszcze pod oknem koło bloku wykładają kostkę brukową i wyobraźcie sobie że dzisiaj o 6 rano przycinali końcówki a to taki hałas że nie dało się spać, jak tylko się obudziłam to szybciutko zamknęłam okno aby Łukaszek się nie obudził ale to nic nie dało bo z drugiego pokoju i kuchni nadal był hałas, a w całym mieszkaniu nie mogłam zamknąć bo byśmy się ugotowali, taki skwar już był, no i Łuki się obudził o 6:15.
Pod wieczór zaczęło kropić i potem nic ale teraz słyszę jak pada już tak ostro wiec się cieszę, ale niestety widziałam ze nie dokończyli tej kostki i zostały te skrawki do położenia więc chyba jutro znowu o 6 hałas:(((((

MoniaW
MoniaW 14-07-2010 07:03

Hey Asiu:)))

Niestety a może i stety to nie sa afty bo obejrzałam mu buźkę i takich zmian nie ma, ten nalot jest na calym jezyku i wargi od wewnątrz sa takie pomarszczone jakby cala noc w wodzie siedzial:(((Nie wiem czy to plesniawa czy od gardła bo mały odmawia jedzenia:(((Nic nie je, chyba ze doleje mu soku jablkowego. Mowie Ci juz wychodze z siebie, denerwuje sie:(((Nie wiem co robić:((((

Mój syn obudził sie dzis o 5.20, jestem ledwo żywa:(((

Buzki dla Was wszystkich:))

Kornik
Kornik 14-07-2010 09:45

Cześć dziewczynki :)

Monia, ja też niewiele potrafię powiedzieć - biały nalot jest zazwyczaj od nieprawidłowego trawienia, ale chyba nie wiąże się z pomarszczonymi wargami i brakiem apetytu, więc najlepiej jak pójdziesz do lekarza, na pewno szybko zaradzi i okaże się, że to nic poważnego!

Szylwinka, ja wiem, że jak nie teraz to następnym razem :) tylko mam nadzieję, że ten następny to już będzie ten ostatni, bo chyba oszaleję od tego gdybania "dlaczego?" aggrrrr...! :)))
całe szczęście choć Twoja @ trochę przystopowała i udała się nie-wiadomo-gdzie :) oby jak najdalej i niech Ci już do przyszłych wakacji nie wraca :))))

Asia, mam nadzieję, że dzisiaj odsypialiście z Łukaszkiem wczorajszą pobudkę... a może dalej odsypiacie(?) ;) ale Wam fajnie :)))

ech... ja wracam do pracy... a jutro idę wyrywać ósemkę... strasznie się boję - lekarz będzie musiał rozcinać dziąsło, bo się dziadówka źle wyrżnęła, więc niewiele jej widać, a dziura i tak jest, bo wyrosła w stronę policzka i szczoteczką nie mogę do niej dobrze dostać :|||

asia_24
asia_24 14-07-2010 12:28

MoniaW a tak chciałam pomóc ale cóż nie udało się:(
to idź szybciutko do lekarza bo to na pewno męczy Piotrusia, a tak jak szybciej będzie diagnoza to też szybciej zaczniecie leczenie w tym kierunku.
Nie wiem ale takie moje pierwsze skojarzenie bo widzę że często używasz sok jabłkowy do wszystkiego, a może to od niego coś się tam mu stało, może uczulony na jabłka czy coś:( mam nadzieje ze to nie to ale warto szybko iść do lekarza aby postawił diagnozę.

asia_24
asia_24 14-07-2010 12:38

Kornik nie nie tak długo to Łukaszek nigdy nie śpi, dzisiaj na szczęście nie cieli rano tej kostki, może ktoś im zwrócił uwagę. więc nie było hałasu ale już chwile przed 7 Łuki głośno gadał w łóżeczku więc czas było na posadzenie na nocniczku. Siku to zrobi w pieluchę jak go od razu nie wysadzę ale co do kupki to zawsze z nią czeka na nocniczek:)
Och to ci jutrzejszej wizyty nie zazdroszczę, ja do 21 roku miałam wszystkie zęby a jak okazało się ze trzeba jednego wyrwać to wciągu 2 tygodni pozbyłam się 3 od razu i to nawet musiałam wyrwać jeden koło drugiego i to na dodatek 5 i 6, ale na szczęście jak się uśmiecham nie widać. No i jak wyrywała tego pierwszego to 45 minut, myślałam ze tam umrę, bo jej się pokruszył i trzeba było po kawałku wyrywać:((((

asia_24
asia_24 14-07-2010 12:42

A wiecie jaki z Łukaszka stał się pogromca na osiedlu, ma taka koleżankę z którą często się widywał i zawsze ładnie się bawili, jak wróciliśmy z Gdańska to jak ją zobaczył to od razu do niej i zaczął ją ściskać i całować ale tak ją pocałował że ugryzł dosyć porządnie aż miała ślad i od tamtego czasu ona już się go boi i trzyma się na dystans od niego. A Łuki teraz to chodzi i każde dziecko próbuje przytulać i całować i każdy się go boi:( Oj coś czuję ze będę często wzywana do przedszkola że moje dziecko zrobiło to czy tamto innemu dziecku:(

Odpowiedz w wątku