Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
promyczeeek28
promyczeeek28 25-05-2010 14:37

A ja siedze i czytam o in vitro. Najwiecej info jest oczywiscie na bocianie.uffffff duzo tego.
aga
ty jestes juz doswiadczona w tych sprawach- mam jedno pytanko- czy Ty chodzilaś do specjalnej kliniki nieplodnosci- sorki ale juz nie pamietam:( mysle ze tak... Czy dlugo trwa przygotowanie do zabiegu? Jakbys miala chwilke to opisz nam trohce jak to wyglada przynajmniej na samym wstepie...

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 25-05-2010 15:03

Dziendoberek wszystkim paniom:)
u mnie dzis jakos szaro, chmury, wiatr az sie nic nie chce:| ale nie ma co narzekac biorac pod uwage co sie dzieje w Polsce:(

Ola 3-mam kciuki, aby wizyta w czerwcu sie odbyla i przebiegla pomyslnie. Na pewno w koncu i dla was przyjda piekne dni,i to co nie dobre zostanie wynagrodzone juz niedlugo blizniakami:D

Hope- no widzisz nie potrzebnie sie martwilas, tescik wyszedl po Twojej mysli:) jestes wspaniala mama, pomimo iz nie jest Ci lekko to myslisz tylko o swoim synku, aby mu bylo lepiej. i wierze w to ze rehabilitacje przyniosa szybko oczekiwane efekty:)) no i oczywiscie zycze oby @ sie niabawem pojawila.

Elza- gratuluje takiego grzecznego synka, dzielny chlopak:)) mam nadzieje ze szczepienie poszlo w jak najlepszym porzadeczku;p ze Maksio dobrze to zniosl:)

natka- przykro mi ze musialas przezywac takie trudne chwile:( ale najwazniejsze, ze Ty i Twoja kruszynka macie sie dobrze:)) a malym brzuszkiem sie nie przejmuj, mialam okazje obserwowac kobietke, ktora do 7 miesiaca zabardzo niebylo widac brzucha chociaz z dzieckiem wszystko bylo w porzadku, a potem jak sie dziecko szybko zaczelo rozwijac ze hoho :Di urodzila synka zdrowego ponad 3,5 kg:D

Promyczku- 3-mam kciuki, aby decyzja na ktora tak czekacie zapadla po waszej mysli:)) zycze tez abys jak najszybciej chwalila sie nam II kreseczkami:))

Muska za Ciebie tez 3-mam kciuki aby Ewunia jak najszybciej doczekala sie rodzenstwa. No i kochana, aby bol pluc szybko minol, wracaj do zdrowka jak najszybciej:)) a najlepiej to idz do lekarza... lepiej sprawdzic, co tam sie dzieje.

Asiu Tobie zycze aby te sprawy rozwodowe wkoncu nabraly szybszego tempa, i oby wszystko poszlo po Twojej mysli:) Dzielna kobietka jestes, dasz rade!!! najwazniejsze, ze masz Lukaszka on Ci wszystko wynagrodzi:)) 3-mam kciuki za egzamin w czerwcu;p

Edytka jak tam Kubus? lepiej mu?

Anielico ale mialas swietny pomysl z tym listem, tak to pieknie ujelas, tak sie wzruszylam czytajac twoj poscik...
juz teraz gratuluje zdania egzaminu:))oszczedzaj sie kochana:**

Roza mam nadzieje ze tam u was powodz odpuszcza... daj znac jak sobie radzicie.

Duska ciesze sie ze mamy nowe kolezanki im nas wiecej tym weselej:)) jestes Ty i gwiazdeczka i juz nie jestem najmlodsza stazem hihi:p
przykro mi powodu tego co Cie spotkalo,moge sobie tylko wyobrazic co przezywaliscie z M. ale widze, ze sie wspieracie nawzajem wiec bedzie dobrze, tymbardziej ze wasz Aniolek nad wami czuwa. Zycze grubych II kresek, abys sie juz niedlugo nimi chwalila:)

raratka na Twoje II kreseczki tez czekam:)) i mocno 3-mam za nie kciuki:))

a ja musze troche pomarudzic... wiecie co jak ja sobie pomysle, ze na poczatku czerwca znowu mnie pewnie czeka przykra niespodzianka czyli @ to mi sie wszystkiego odechciewa... raz mysle ze bedzie dobrze, ze mamy czas na "zrobienie" dzidziusia, a innym razem to mnie taki dol dopada. juz sie boje jak ta @ przyjdzie a ja sobie znowu poplacze i przestane i na tym sie skonczy:( znowu sie skonczy na niczym.......... no ale co mi pozostaje, musze czekac......

Ale za to wam wszystkim zycze milego popoludnia i wieczorku :*** 3-majcie sie cieplutko:))

szylwinka86:))
szylwinka86:)) 25-05-2010 15:06

Aga przepraszam, myslalam ,ze do Ciebie napisalam. wybacz. ciesze sie ze macie wspaniala nianie, ze jak wrocisz do pracy to bedziesz spokojna o swoje trojaczki:))
wiadomo, ze chce sie dla swoich dzieci jak najlepiej:))

muśka
muśka 25-05-2010 16:02

Dziewczynki, no szlak mnie chyba trafi z tą moją p....ną uczelnią:///
Dzwoni do mnie brat przed chwilką i mówi, ze dostałam polecony, o który musiał się kłócić z listonoszem bo nie chciał go dać a ja nie będę zasuwała na pocztę przez całe miasto:/ w końcu go dostał. Pytam co to za list? z kancelarii adwokackiej uczelni wezwanie do natychmiastowego zaplacenia zaległej raty za styczeń:/ Ostatnio jak byłam na uczelni to babka w dziale rozliczeń powiedziała, ze moge spokojnie to zapłacić na koniec maja jak otrzymam stypendium i tak miałam zrobić a tu cholera wezwanie!!!! Myślałam ,ze na zawał zejde jak usłyszałam że z kancelarii adwokackiej. Na nich chyba naśle kogo trzeba bo ostro przeginają:/ Jak ja sie cieszę, ze odeszłam z tej p.... szkoły wrrrrrrrrr. złotówki nie odpuszczą a jak płaciłam przez 5 miesięcy na darmo bo poszłam na dziekankę po porodzie to nikt mi kasy nie zwrócił prawie 1600zł w błoto poszło. Co za palanty.
Sorki kochane ale wkurzyłam sie jak cholera!!!

Agusiu dziękuję Ci kochana, ja wiem ze jak człowiek zdrów to łatwiej, a my z M jesteśmy zdrowi, aczkolwiek wolę się nie nastawiać:) Fajnie, że idziesz do pracy:)
Wiesz ja właśnie należę do tych kobitek które uwielbiają być w ciąży ,ale to dlatego że przechodziłam ją świetnie bez wymiotów i innych przykrych dolegliwości, chciała bym za drugim razem przejść tak samo;) Tobie kochana się nie dziwię że nie chciała byś po raz kolejny przez to przechodzić bo pamiętam jak ciężko Ci było.
No ale masz już dzieciaczków za 3 porody więc starczy;)

Oleńko życzę aby wizyta doszła do skutku, trzymam za nią mocno kciuki:)

Szylwinka, taka już nasza kobieca uroda ze raz jesteśmy pełne euforii a za chwilę płaczemy i dołujemy się. A jeszcze jeśli chodzi o upragnioną ciąże to już w ogóle. Mam nadzieję, że szybciutko będziesz się cieszyła II kreskami czego z całego serduszka życzę:)
I dziękuję za kciuki:*

Elzo no nie ma nic gorszego niż naciski rodziny, moja babcia też jest taka, ale nie mamy kontaktu.
U nas to inna sprawa, czekaliśmy do przeprowadzki. Teraz mamy więcej miejsca i mozemy gości zaprosić, a tak musielibyśmy wynająć knajpkę a nie było nas na to stać.
Oby Maksiowi przeszła zła passa.
Aha i gratuluję dzielnego Synka:)
Wiesz moja Ewcia dostawała po 2-3 szczepionki na raz: ta normalna skojarzona, pneumokoki i rotawirus i przechodziła to bardzo dobrze tylko płakała przy samym szczepieniu a dodam ze na rotawirusa jest doustna.

Pewnie jak zwykle coś pominęłam dlatego zapiszę i dokończe dalej......:)

gwiazdeczka21
gwiazdeczka21 25-05-2010 16:08

Anielicoo2 mam takie moze troszke sie wydawac dziwne pytanko czy ty chodzisz na studia na ATH w Bielsko-Białej bo nie pamietam czy pisałas juz kiedys skad jestes a nie bedzie przegladac ponad 400stron postow:D:)

A tak ogólnie to u Mnie swieci słoneczko choc troszke wiaterek daje popalic ale co poradzic:) Co do Moich starań się o dzidzie na wakacjach to niestety nie wypali napewno bo po obliczeniu sobie kiedy mam dni płodne akurat nie wypadają na naszym wyjeżdzie, ale może to wcale nie tak źle przynajmniej pojade tam z myślą wypoczęścia sobie z moim skarbem a nie z myślą że może się nam uda nad morzem :) Wogóle ostatnio zauważyłam ze strasznie zaczęły wypadać mi włosy w sumie to wypadają już od jakiegos poł roku lekarz mowil ze to dlatego ze mam anemie ale jest coraz gorzej z tymi moimi włosami zawsze od dziecka miałam anemie ciagle krwotoki z nosa itd od kilku lat ok 7 nie mam juz krwotoków i zawsze miałam strasznie ładne gęste włosy i dziwi mnie bardzo ze teraz tak zaczeły strasznie wypadac moze macie jakis sposob na to zeby jeszcze udało mi sie je uratowac bo normalnie juz prawie wszystkiego probowałam brałam m.in. wyciąg ze skrzypu polnego i pokrzywy+humavit A,C,E, inneov na gęstość włosów, silice i nic jest jak było jesli nie gorzej:( pomożcie bo jakbym tak zaszła w ciąże to po porodzie chyba juz bym łysa chodziła... Ale się rozpisałam ale to naprade moj wielki problem z ktorym sobie nie umiem poradzic.. wiec jesli ktoras moze to prosze o pomoc. pozdrawiam dziewuszki kochane:)

muśka
muśka 25-05-2010 16:10

Bardzo Wam kochane wszystkim dziekuję za kciuki:***
Wiecie co Słoneczka moje......jesteście cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudwone i nie wyobrażam sobie ze mogło by nie być naszego forum:/ oczywiście założycielka nasza kochana Marietka powinna dostać olbrzymi bukiet kwiatów :)Dzisiaj tak sobie pomyślałam, ze piękne by było gdybyśmy miały już po 70 parę lat i nadal tu pisały i chwaliły się swoimi wnukami hihihi:) i popiły rano razem ziółka na niestrawność i pamięć hhihi
Ale marzycielka ze mnie:)

Całuski Skarbeczki moje kochane:***

gwiazdeczka21
gwiazdeczka21 25-05-2010 17:01

aha zapomniałabym ahh ta moja skleroza:) jest jeszcze jedna sprawa ktora mnie zastanawia i troszke sie martwie bo nie wiem czym to moze bys spowodowane tak jak juz wiecie dostałam 3 dni spoźniony okres choc zawsze miałam bardzo regularny no i bardzo obfity bo 7dniowy w 7 dniu zawsze wystepowalo koncowe brazowe plamienie i tyle a ten okres byl troche inny nie wiem dlaczego... poniewaz tak jak wszystkie trwał niby to 7 dni przez pierwsze 4 dni bylo to normalne obwite krwawienie a przez nastepne 3 bardzo duzo gestego brazowego sluzo podobnego czegos... martwie sie ze cos mi moze dolegac dodam jeszcze ze dzis niby ten moj ostatni 7 dzien jest tego plamienia i troche pobolewa mnie brzuch w dole jakby cos mnie sciskało jakis skurcz czy cos nie wiem czy cos mi moze dolegac czy mam biegac do ginekologa i mu powiedziec o tym wszystkim ? dodam ze mierzyłam tem. w pochwie pol godzinki temu wiem ze to wynik bez sensu ze temp duzo sie podnosi od rana i ze powinno sie ją mierzyc przed wstaniem z łóżka, ale w tamtym miesiacu po okresie zmierzyłam z samego rana była 36.5 a popoludniu byla 36.8 a dzis po poludniu wynosi 37... czy moglo dojsc do jakiejs infekcji? ale nic mnie nie swedzi ani nie mam zaczerwienien wiem wiem panikara ze mnie ale odpiszcie prosze jak najszybciej bo sie denerwuje...

muśka
muśka 25-05-2010 17:08

Gwiazdeczko, strasznie mi przykro ale ja nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytanie. Może tak po prostu masz tym razem, wiesz ma się czasem dziwne objawy w czasie @ i wszystko jest ok. Podczas ciąży też można mieć krwawienia przypominające miesiączkę. Jesteś pewna, że nie jesteś w ciąży? Może zrób test?
Skoro martwisz się to pójdz może do ginekologa. Wszystko na pewno jest w porządku:) Trzymaj się cieplutko:)

muśka
muśka 25-05-2010 17:14

A jeśli chodzi o wypadanie włosów to witam w klubie, mam to samo:/ brałam jakis czas zestaw witamin i nie pomagało więc już chyba taka natura. Ale jak np przestałam na jakiś czas je wiązać tylko nosiłam rozpuszczone to muszę przyznać, że się wzmocniły.

gwiazdeczka21
gwiazdeczka21 25-05-2010 17:32

muśka słońce dziekuję ci bardzo za odpowiedź:) co do włosów to z jednej strony sie ciesze ze jak widac nie tylko ja mam ten problem a z drugiej współczuje ze wogole taki problem mamy i nie wiadomo co by z tym zrobic... ja gdybym przestała je wiazac to napewno byly by juz wtedy wszedzie gdzie to tylko mozliwe wiec chyba nie zaryzykuje spróbuje jeszcze kilku rzeczy słyszałam ze nafta z rycyną jest dobra a tania kupilam wczoraj wiec wyprobuje i za kilka miesiecy zobaczymy czy sa jakies efekty. Co do mojego okresu ja wiem ze roznie to bywa i rozne sa okresy i ich objawy ale takiego dziwnego to jeszcze nie miałam w ciąży napewno nie jestem no chyba ze to ciaza bezobjawowa bo nic mi nie dolega piersi nie bola mdłosci nie mam a to juz bylby 6 tydzien od wczesniejszej miesiaczki liczac.. zreszta zrobiłam test 3 dni po spodziewanej miesiaczce wyszedl negatywny i nagle okres przyszedł niestety :/ nie wiem co myslec poczekam do kolejnej i zobacze moze bedzie juz normalna zreszta planuje isc do lekarza w poniedziałek wiec moze on cos poradzi albo zauwazy cos przy badaniu... zobaczymy jak to bedzie buziaczki:)

asia_24
asia_24 25-05-2010 22:04

raratko no niestety tyle jest tych rozwodów ze wszystko ciągnie się niesamowicie. No niestety mąż będzie na pewno robił problemy w sądzie bo tak łatwo się nie podda bez walki, bo jak tak już się zachowywał to na pewno nie odpuści tym bardziej ze ma wiele do stracenie, a to ze to z jego winy to wogóle nie bierze pod uwagę, nie zgodzi się na rozwód z jego winy bez jakiej kolwiek walki, ale niestety ja też nie odpuszczę bo gdybym była na jego miejscu to miałabym honor i nie walczyła ale on myśli tylko o sobie i nie poczuwa się do tego ze to rozpadło się przez niego. Wiem ze to będzie bardzo traumatyczny rozwód dla mnie, ale jak go przetrwam i uda mi się wywalczyć winę z jego powodu to będę czuła że jest sprawiedliwość na tym świecie i będę dumna ze nie zwątpiłam w swoje siły.

anielicao2
anielicao2 25-05-2010 22:05

Gwiazdeczko ja jestem z Radomia i w moim mieście studiuję sobie.

Kochane a ja mam do Was prośbę, poratujcie mnie. O mamo nigdy nie miałam takich problemów z zaparciami jak teraz no i za bardzo nie wiem jak sobie z tym poradzic. Kefir dobry ale po nim przez kilka godzin muszę miec wc w zasięgu reki:(. A może znacie jakieś mniej drastyczne sposoby??? Bo dzis to mnie strasznie az boli:(

asia_24
asia_24 25-05-2010 22:22

sylwinka86 dziękuje za miłe słowa i trzymanie kciuków na egzaminie, jak zdam teraz te przedmiotowe egzaminy to tego zewnętrznego tak bardzo się nie boję bo kumam w nim co trzeba robić.

Duśka23
Duśka23 26-05-2010 07:19

Cześć Kobietki, piękny dziś dzień, ojjj piękny, przynajmniej nad morzem (nie pisałam wcześniej, ale ja z 3-miasta jestem:) Życzę Wszystkiego NAJ wszystkim MAMOM - tym obecnym i przyszłym. To chyba jakiś znak, że dołączyłam do Waszego grona w tym czasie...słuchajcie, dziś u mnie 28dc, tak więc kupiłam wczoraj test, ale nie mówiłam nic M., oczywiście obudziłam się o 3:42 i poszłam do łazienki. Wypatrywałam drugiej kreseczki, ale nic. Poszłam się położyć...smutno mi było jak diabli...ale coś mnie tknęło...wróciłam do łazienki...i dojrzałam!!!!! Druga kreseczka, jeszcze słaba, ale JEST! Porównałam do pierwszego testu, od małgosi (bo oczywiście zachowałam oba)i jest taka sama:))) W sobotę zrobię drugi, mam nadzieję, że będzie już gruuuba. Dziewczyny, ogrooomnie się cieszę, w ogóle czuję się jak we śnie. Jednocześnie trochę się boję. Powiedzcie, że tym razem będzie dobrze:)
Buziaczki dla wszystkich, kobietki moje (chyba mogę już tak do Was pisać:)) cuda naprawdę się zdarzają!! p.s. chyba cudny jest ten mój Aniołek, jak Bóg miał do niego taką słabość:)))

Duśka23
Duśka23 26-05-2010 07:48

Anielico, dodaj do swojej diety trochę otrębów (tak z jedną łyżkę stołową:) albo kub sobie takie chrupki z otrębami, ale nie jedz całej paczki na raz hihi ja kiedyś zjadłam, bo dobre są i "gwałtownie" to przeżyłam:)))

muśka
muśka 26-05-2010 08:04

Witajcie Słoneczka:)

Na początek: Duśka GRAAAAAAAAAAAATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!! Ale dostałaś piękny prezent na Dzień Matki:)))) Nawet nie wiesz jak mnie ucieszyła Twoja wiadomość:) Na pewno tym razem będzie wszystko dobrze:)))Trzymaj się kochana z Fasoleczką i dbajcie o siebie:****

Drogie Mamy!!! Te które już doświadczają w pełni macierzyństwa, te które jeszcze noszą swoje Maleństwa pod serduszkiem i te które na pewno za rok będą świętowały ten piękny dzień w roku:) życzę Wam samych pięknych, radosny i ciepłych chwil, aby wszelkie smutki omijały Was szerokim łukiem, byście zawsze był uśmiechnięte i szczęśliwe. Aby Wasze pociechy rosły zdrowo i dawały mnóstwo radości:))))
A tym przyszłym Mamusią życzę by jak najszybciej ujrzały te wymarzone II kreseczki:)
Oczywiście dołączam się do tych do których kieruję te życzenia:) To już mój 3 Dzień Matki:)))

Całuski kochane i miłego dzioneczka:***

muśka
muśka 26-05-2010 08:06

Anielica pomaga też siemię lniane, mozna kupić już takie zmielone w aptece które się wrzątkiem zalewa. Możesz pojeść również suszone śliwki i morele. pamiętaj wybieraj produkty które mają dużo błonnika, jedz owoce i warzywa.

Ola80
Ola80 26-05-2010 08:34

Dzień dobry

Z okazji Dnia Mamy dla tych które się już doczekały, dla tych brzuszkowych i dla oczekujących magicznych II kreseczek wszystkiego dobrego.

Ola80
Ola80 26-05-2010 08:47

Duśka to nie pozostaje nic innego tylko pogratulować i życzyć zdrowo rosnącego brzuszka. No trzeba mieć niezłe "poczucie humoru" robiąc o takiej porze test i tak cię podziwiam że się dopatrzyłaś tych dwóch kreseczek hihi, bo ja to jak w nocy wstaję do wc, to na oczy nic nie widzę :)
Powiem ci że musisz myśleć pozytywnie, nie martwić się na zapas. Wiem bo widziałam jak moja siostra przechodziła to wszystko. Dwa razy straciła ciążę, ale wmawiała sobie non stop że pewnie coś się stanie, cały czas płakała i tak sobie chyba wykrakała to. Teraz jest po raz trzeci w ciąży i całkiem inne ma do tego podejście, na spokojnie z uśmiechem, myśli pozytywnie i jest wszystko w porządku. Zobaczysz u ciebie też będzie ok, tylko musisz bardzo w to wierzyć.

Ola80
Ola80 26-05-2010 08:54

Promyczku i raratko jak fajnie że powróciłyście :)

Promyczku ja też psychicznie już przygotowuję się na in vitro. Myślę że po prawie 6 latach starań to tylko to nam pozostanie. Teraz mamy w czerwcu pierwszą wizytę w nowej klinice. Ma ona bardzo dobre opinie, dlatego też było mi bardzo trudno zdecydować czy Katowice czy Kraków (tam gdzie nasza Aga chodziła). Zdecydowaliśmy się na Katowice, bo mamy 20 minut drogi, a do Krakowa około godziny. Poza tym gdyby coś się działo to zawsze mogę na szybko do Katowic podjechać, do Krakowa to już tak szybko nie będzie. Ja bardzo teraz żałuję, że wcześniej się na tą klinikę nie zdecydowaliśmy, bo wtedy kasa była i mogliśmy bez problemu pójść się leczyć. Do dzisiaj pamiętam moją rozmowę z Agą gdy mi mówiła żebyśmy spróbowali, ale tak nam było dobrze, luz psychiczny był i nie chciało się zaczynać starań od nowa. A teraz gdy chęci są to kasy brak i takie jest niestety życie. Teraz wiem co Aga miała na myśli mówiąc że też żałuje trochę że tak późno się zdecydowali na leczenie, ale wiesz każdy musi do tego dorosnąć. Życzę wam jak nalepiej, aby sprawy się poukładały wg waszych myśli. Może w przyszłym roku razem będziemy po in vitro paradować z wieeeeeeeeeeeeeeelgachnymi brzuchami :)

Odpowiedz w wątku