Hura! Chyba się udało!

Witajcie w ten tłusty czwartkowy dzień! Ja własnie dopijam kawkę i korzystam z tego że dzieciaki spią.
Znalazłam wczoraj w jednej z gazet pt. "9 miesięcy" krótką wzmianke na temat ziółek na laktację, cytuję: " To mit że laktację wspomaga picie bawarki lub (o zgrozo!) piwa carmi.Produkcję pokarmu wspomoże natomiast specjalna mieszanka ziół.Składaja się na nią po 4 łyżki owocu kminku, anyżu, czarnuszki i kopru oraz 2 łyżki ziela bazylii. Łyżeczkę ziół należy zalać szklanką wrzątku, zagotować i odstawić na 20min. Po przecedzeniu pić po pół szklanki dwa-trzy razy dziennie. Ten napój ma także dodatkowe działanie - zapobiega kolkom u niemowlęcia."
Mam nadzieję że ten przepis przyda sie obecnym i przyszłym mamusiom, sama spróbuje tylko muszę wybrać sie na zakupy- myślę ze w aptece dostanę wszystkie te zioła.
Elza, jak tylko bede miec z czyms problem lub jakies pytanka to na bieżąco będę Cię pytać.

A ja mam dziewczyny chyba jakiegos małego baby bluesa, bo ni z tego ni z owego nagle mam jakiegoś doła- jak wczoraj wieczorkiem, rozryczałam się az mój M się wystraszył.A potem nagle mi przeszło i wrócił dobry humorek. Ale ustalilismy z M że bedziemy na zmiany chodzic do pracy, bo inaczej boję się że taki dołek dopadnie mnie na dłużej. Muszę zacząć znowu wychodzić do ludzi.

Hope, śliczne zdjecia- widzę że Twój mąż lubi fotografować- śliczne sa również te zdjęcia z parku- przepiękne miejsce.

Witam w ten tłusty czwartek :)

Agunia na prawdę dziękuję Ci za te wszystkie rady. Wczoraj kupiłam już migdały i sobie trochę zjadłam. Dziś zjadłam śniadanie i wypiłam już z pół litra wody i jakoś na razie odpukać zgagi nie ma. I nawet dziś lepiej się czuję. Poszłam wczoraj z mężem na spacer do lasu i jakoś tak mi lepiej było. Dziś też planowaliśmy wyjście ale u nas sypie jak cholera.

Olu, Muśka i Asia ja też noszę 40, ale nie mam żadnego problemu z kupnem butów. Jak już Ola wspomniała też mam dłuższy drugi palec u nogi od pierwszego ale nie aż tak bardzo. Trzeba się dobrze przyjrzeć, by to dostrzec. Za to moja siostra ma straszną różnicę między tymi dwoma palcami, od dziecka ma na tym punkcie kompleksy bo nigdy nie może dopasować pantofli.

Wiesz Olu ja też miałam zamiar piec dziś faworki bo też je bardzo lubię, ale na samą myśl tych wszystkich zapachów i pieczenia na oleju mnie odrzuca. Może po południu się zmuszę i upiekę, a na razie wpraszam się Olu do Ciebie schrupać choć jednego :) bo o pączkach to nawet myśleć nie mogę :(

witajcie
ja wlasnie pije kawke i do tego pończusie:)
wiecie od dwoch dni mam lekkie klucie w jajnikach, chwilowe ale sa, a wczoraj podczas przytulania sie z mezuciem strasznie bolaly mnie i sama nie wiem co sie ze mna dzieje, wizyte mam dopiero w przyszlym tygodniu, a co do sluzu to zanikl i jest teraz wodnisty
pozdrawiam i smaczynch pończkow zycze i udanego dnia:)

Witam i zapraszam na popołudniową herbatkę:-)
Hope masz ślicznego synka a te jego oczy CUDOWNE:-) Taki z niego przystojniaczek nie będzie mógł odpędzić się od dziewczyn:-)
Muska nie tylko na Twojej uczelni tak jest mnie w niedziele wkurzyli bo chciałam podbić legitymację a oni mi mówią że za 2 godz przychodzi babka która się tym zajmuje i że oni mają inne obowiązki, tłumacze im że jestem już po egzaminach, w ciąży i w dodatku chora i że za pół godziny mam pociąg do domu bo następny dopiero za 2 godz i czy w drodze wyjątku nie mogą mi podbić teraz bo naprawdę źle się czuje niestety nie mieli czasu. Ale za chwilę przyszła dziewczyna z czekoladkami i podbili jej od razu i to jest sprawiedliwość.
Olu chętnie i ja się wproszę na faworki miałam co prawda robić pączki ale rano źle się czułam wymiotowałam i okropnie bolała mnie głowa więc sobie odpuściłam.
Pozdrawiam pa

Witam moje pączusie słodziutkie hihihihi;)))
Kurcze a ja ani pączka, ani faworka:/ za to bajaderkę z Ewcią na spółkę wszamałyśmy hihihih;)))

Elzo, Ty przynajmniej list dostałaś, a ja inf telefoniczną ze mam w trybie natychmiastowym odebrać papiery bo zostałam skreślona;/// eeee już mi przeszłą, nie ma co takimi wyłudzaczami się przejmować;)

Niunia świetnie, że troszkę lepiej się czujesz:) i nie dziwie Ci się, że nie masz ochoty wąchać smażonego tłuszczu:/

Aga możesz kupić gotową herbatkę laktacyjną z tych ziół, HIPP albo Herbapol, moze nie ma w nich wszystkich które wypisałaś ale są te najważniejsze.
Mi np karmi bardzo wzmagało laktację, po jednym piwku miałam mnóstwo pokarmu. Potem jak przestałam pić herbatki bo po pewnym czasie coś Ewą po nich miała problemy trawienne ( pewnie jakieś ziółko jej szkodziło) zaczęłam pić koper włoski, po nim też miałam duzo mleka. polecam tą HIPP herbate ale w saszetkach nie granulowaną, bo granulowana starcza na krótko i jest strasznie słodka.

Rybcia wizyte masz niedługo wiec wszystkiego się dowiesz:)

HOPE przepiękne zdjęcia:))) pogratuluj Mężowi bo ma świetne oko:)
A czy te wszystkie cudowne widoczki to z Waszej miejscowości??? Jeśli tak, to też chcę tam mieszkać:) ŚLICZNIE:)))
A Maciuś jest boooooooooooski:)))

Edytko a no widzisz, ich nie obchodzi czy dziewczyna jest w ciąży, student chory, ze złamaną nogą etc ważne zeby mieć czym przekupić:/

elza dziekuje pączek był wyśminity hehe

hope no właśnie wczoraj weszłam na ten pierwszy link co podałas i nie ogłam nic zobaczyć i tak własnie pomyslałam ze pomyliło ci się. Ale zdjecia są przesliczne. A Maciuś przeuroczy i te STÓPKI!!!!!!!!! tylko je w nie całować hehehehe

o i jest mój Łukaszek na fotce u Oli na aukcjach:
http://www.allegro.pl/item915496039_poduszka_prezent_na_chrzest_narodziny_dziecka.html

DZiewczęta jestem w połowie smażenia, więc zapraszam już, bo może któraś lubi ciepłe :)

Całuski i smacznego :)

Olu isałam do ciebie na gg na prywatny twój i w pracy ale chyba cie nie ma co?

Oleńko bardzo dziękuję za faworeczki:))) dotarły cieplutkie, pysznosci mniam:))))

Witajcie.
Ola tak się objadłam tymi faworkami, że kwiczałam cały wieczór :).

My wczoraj zakończyliśmy kurs w szkole rodzenia.
A dziś idę poprawić sobie humorek (choć mi go nie brakuje) czyli wizyta u fryzjera :).

A Wam życzę milusiego dzioneczka w końcu to już rozpoczynamy kolejny weekend.

Cześc dzewczynki dawno mnie tu nie było bo jakoś nie miałam czasu... w środe byłam na USG i było widać tylko pecherzyk ciazowy bez zarodka ktory wskazywal na 6 tygodni( dokładnie 5t i 3 dni, tylko tak jest jakies plus minus 9 i nie wiem co o tym myslec) a ja powinnam byc w 8 moj ginekolog stwierdził ze moze mi sie owulacja przesuneła(ale to jest praktycznie niemozliwe) albo coś i strasznie sie boje. Mam powrorzyc je za 2 tygodnie . Czy to nie jest niebezpieczne dla dziecka takie czeste USG?? Tym bardziej jestem przewrażliwiona bo moja siostra cioteczna miala puste jajeczko ostatnio i niechcialabym rownież byc w podobnej sytuacji

Paula musisz być dobrej myśli. Twój spokój teraz jest najważniejszy, dla Ciebie i Twojego dziecka.

Witam Skarbeńka w sobotni poranek:)))
Zapraszam na kawusię, herbatkę, soczki etc:)

Paula bez obaw, lekarz wie co robi i jak każe powtórzyć USG tzn, że nie moze ono zaszkodzić Maleństwu. Nie denerwuj się tak bo tylko swoje Dzieciątko niepokoisz.
Trzymaj się cieplutko i daj znać:*

Ja mam dziś bardzo nie przyjemną sobote:/ spotkanie z moją kochaną uczelnią i przemiłymi paniami z dziekanatu brrrrrrr, na samą myśl gęsiej skórki dostaje;/ Mój M jest bojowo nastawiony i powiedział, że jak chce to pójdzie ze mną i powie co myśli o ich zagrywkach hihihihi;) ale ja dziękuję za taką pomoc;)
Musimy jeszcze znaleźć sklep z obuwiem ortopedycznym bo nasz Ewcia musi prze 2 lata nosić specjalne kapcioszki bo jej kolanka do środka lecą. Na szczęście tylko kapcie po domu i w przedszkolu a butki juz norlmalne:)

Kochane moje śliczne Słoneczka życzę Wam przyjemnego, udanego weekendu i romantycznych Walentynek:)))
Całuje Was mocno:********

Witajcie Laseczki!
Paula, usg nie zaszkodzi dziecku, ja miałam robione srednio co 2-3 tyg i urodziłam zdrowe dzieciaki.
Moje maleństwa dziś stają się niemowlakami, bo właśnie dziś miałam ustalony termin porodu:-)
Daja nam popalić coraz więcej bo nie chcą już tak spać po każdym karmieniu jak kiedyś tylko domagaja się większego zainteresowania z naszej strony, zaczęłam więc im pokazywać jakies grzechotki i czytać książeczki- słuchają bardzo zaciekawione oczywiście bardziej moim głosem niz treścią.
Życzę wszystkim pięknych Walentynek i miłego dnia! U nas znowu sypie...