Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
Ola80
Ola80 05-01-2010 21:22

Ja to się popłakałam ze wzruszenia, a potem jak to adze opisałam to mi takie miłe słowa napisała, że znowu łzy poszły. Ah ja to wzruszam się szybko :)

Na zdrówko

Jak wam picie idzie?

HOPE
HOPE 05-01-2010 21:37

Ola Ty to nasze Słonko jestes i wzruszacz :)A tym piciem to mi juz na smaka zrobilyscie :)A ja tylko przy soczku kurcze...Ale sobie odbije... :)A ten pomysl z radiem to super byl, ale by byla mina Agi jak by slyszala...A ze mile slowa polecialy od niej w Twoim kierunku to nie dziwne, sa w ogole takie ktore moglyby w pelni oddac to jaka jestes??? :)

Ola80
Ola80 05-01-2010 21:43

Hehe kochana Hope ja jej napisałam że to ona jest wspaniała bo dała życie trójce kruszynek i to jej się powinny tyczyć te słowa :) poza tym w ogóle nie zdawałam sobie sprawy że to tak wyjdzie, że poślę maila i powiedzą o tym w radiu. Ja dziś byłam tak podekscytowana tym że Aga rodzi, że musiałam to komuś napisać, a że radio się nadarzyło... to już tak wyszło :)
Hope ty się też szykuj bo jak się Maciuś urodzi to też cię będę bombardowała sms'kami. I jak znajdę czas to was odwiedzę. A co tam, ciotką się też i u was mogę nazywać ;) Ja to jakoś takie mam przeczucia że się bardziej jako ciotka będę sprawdzała i taka moja rola, a matką to mogę jedynie chyba adoptowaną zostać. Więc na razie rozpieszczam dzieciaczki znajomych, niech wiedzą, że mają taką ciotkę :)

HOPE
HOPE 05-01-2010 21:48

Olciu Kochanie a ja wierze ze to jaka jestes zostanie Ci wynagrodzone w postaci swojego wlasnego bobaska....A poki co szczesciarzami sa dzieciaczki ktorych jestes ciocia czy to rodzona czy forumowa czy obojetnie jaka :)A maluszek ktorego byc moze przyjmiesz pod swoj dach to nawet nie wie jakie bedzie miec szczescie ze napotka Ciebie na swojej drodze...
A bombardowanie smskami od Ciebie jest przyjemne tak ze ja poprosze jak juz przyjdzie na mnie pora :)

Ola80
Ola80 05-01-2010 21:56

Oj Hope kochana, miło mi czytać takie słowa. Wiesz czasami mam takie odczucie, że może jako ciotka po prostu bardziej się będe sprawdzała niż matka. Przyjaciółka która urodziła prawie pół roku temu córcię to jest dla mnie teraz jak siostra, a Martynkę traktuję jak córcię. I to mi do szczęścia wystarczy. Plus wy moje kochane dziewczęta i wasze pociechy. Ja jakoś w sobie uśpiłam ten macierzyński odruch i wolę na razie być ciotką. Może przyjdzie na mnie kiedyś pora jako matka. Nigdy nie wiadomo do końca co los dla nas ma. Aby zostać mamą adoptusia muszę mieć dom, który nam już nam architekt rysuje wg naszego projektu. W ogóle jakoś się nam tak poszczęściło, że indywidulany projekt robi nam w super cenie, bo wszyscy mnie straszyli że z 10tyś. musimy na to mieć. A tu się okazało że nam zrobi w 1/3 ceny :) Więc wystawimy dom, a potem o adoptusia się postaramy i mam tylko nadzieję, że wtedy będziecie równie mocno trzymały kciuki za nas jak za naszą Agę dzisiaj :) Bo ostatnio jak przecztałam książkę o tym, jak cała sprawa adopcji wygląda to się przeraziłam że trwa to aż tak długo trwa. Ale damy radę :) wasze pozytywne myśli mi w tym pomogą :)

elza79
elza79 05-01-2010 21:58

No Aguś gratulacje, teraz odpoczywaj a pomaleńku do formy wrócisz.

Ola dzieki za sms-ka jak była przerwa w kursie to od razu opowiedziałam emocje dzisiejszego dnia i to ze czekałyśmy na te maluchy wszystkie.

A co do szkoły rodzenia to powiem kurcze ze fajna sprawa.
Jest Nas 5 par ale jeszcze mają dwie dołączyć. Ogólnie jest wesoło.
Dziś pani położna opowiadała co zapakować do torby do szpitala, co do kosmetyczki i jakie niezbędne minimum ciuszków trzeba mieć na wyjście malucha i fotelik lub gondola z atestem fotelika bo inaczej nie wydadzą dziecka. Nawet o tym nie wiedziałam. Potem uczyła Nas oddychania w I i II fazie porodu jak będą skurcze. Jak sobie ulżyć troszkę w bólu i jak nam M moze pomóc. No i praca domowa ćwiczyć w domku oddychanie z I fazy.
Będzie tez wyjście do szpitala za dwa tygodnie i po kolei pokarzą co i jak na porodówce.
Dzisiaj to było dużo spraw organizacyjnych.
Także na bieżąco będę zdawać relacje.

Ola80
Ola80 05-01-2010 22:09

Elza super sprawa ta szkoła rodzenia. Pewnie się będzie od razu lepiej czuła na porodówce, zwłaszacz że zamierzacie ją w ramach ćwiczeń zwiedzić. Doda ci to pewności przy porodzie, a to najważniesze, bo będziesz wiedziała co was czeka. Ćwicz teraz ostro w domku, bo to ważne, chociaż kilka dziewczyn mi powiedziało, że jeszcze godzinę przed wizytą u szpitala wszystko pamiętały, a potem to takie emocje, że bardziej ich M panował i mówił co mają robić niż kobiety rodzące. W każdym razie czekamy na kolejne wieści ze szkoły rodzenia. Najważniejsze że tobie się podobało. A jak wrażenia twojego P?

asia_24
asia_24 05-01-2010 22:53

No to super że już Agusia jest na zwykłej sali i mogła dać znać że wszystko ok z nią i maleństwami.
I wspaniale że tylko jedno dziecko musi być w inkubatorze a nie dwie kruszynki.

Olu co do tego radia to jesteś po prostu niesamowita, a nie dziwię się prowadzącemu że to przeczytał na antenie bo rzadkością jest jak kobieta rodzi trojaczki. Gdyby nasza Aga spodziewała się np pięcioraczków to opisana byłaby w gazecie i mogłybyśmy o niej czytać w piśmie hehe

AniaGlasgow co do wózków to wybieraj takie co nie są za ciężkie to jak dla mnie jest najważniejsze. Ja pierwszy miałam bardzo ciężki bo ok 20 kg ważył i jak szło się na spacer to trzeba było go znosić i wnosić po schodach masakra. Dlatego bardzo szybko zmieniłam go na spacerówkę. Kupiłam taką żeby całkiem się rozkładała bo Łukaszek miał wtedy ok 5 miesięcy i jeszcze sporo czasu leżał, gdyż siedzi tak stabilnie dopiero od jakiś 2-3 miesięcy. Dobrze by było aby kółka były pompowane bo lepiej takim wózkiem się jeździ, tym bardziej zimą.

anielicao2
anielicao2 05-01-2010 22:58

No Olaaaaaa az ciarki miałam jak czytałam coś Ty dziś narozrabiała- w pozytywnym sensie. A ja wypiłam butelkę soczku za zdrowie kruszynek i ich mamusi, dzielnej mamusi:)

aga30
aga30 06-01-2010 00:13

Witajcie! Tak naprawde to czytam to forum odkąd dowiedziałam się o mojej ciazy. Marietta która stworzyła je jest już szczesliwa mama. Teraz kolej na inne dziewczyny, mam nadzieje, ze i m.in. na mnie. Ja jestem na samym poczatku drogi - 7 tydz. ale postanowilam cos do Was skrobnac. Mam juz synka - 7 lat, a teraz oczekuje na drugie dzieciatko. Mam nadzieje, ze szczesliwie... Gratuluje mamie trojaczkow i wszystkim innym, ktorym fasolki rosnal w brzuszkach. Serdczenie pozdrawiam zas te, ktore nadal czekaja.... :)

Ola80
Ola80 06-01-2010 08:54

Dostałam maila od M od Agi ze zdjęciami dzieciaczków. Do Hope, Anielicy, Raratki, Muśki, Elzy, Niuni i Asi poszły zdjęcia bo do was mam maila. Słodziutkie kruszynki i od razu widać który to Mikołaj :)
Miłego oglądania babeczki. Ja niestety nie będę dostępna dziś do popołudnia bo jestem na szkoleniu, ale od razu się odezwę jak Aga da znać co i jak.
Wspaniałego dnia

Ola80
Ola80 06-01-2010 08:59

Ah wysłałam wam jeszcze raz, bo doczytałam że był opis które zdjęcie którego dzieciaczka :)
Więc przyjdą dwa maile

niunia25
niunia25 06-01-2010 09:49

Ja już oglądałam te trzy rozkoszne Maluszki. Są cudne Aguń. Dzięki Oleńko za te zdjątka. Ja teraz uciekam do pracy, ale wieczorkiem zajrzę na forum.

Buziaki dziewczynki i miłego dnia :)

asia_24
asia_24 06-01-2010 10:46

Dziękuje Olu za zdjęcia.Tak masz racje od razu widać który to Mikołaj, bo jak przystało na faceta jest największy i najbardziej męski. A tak jak patrzałam na zdjęcia to wydaje mi się że Frida taka drobniutka kruszynka, ale mogę się mylić bo to Karinka jest w inkubatorze choć to nie musi oznaczać od wagi. Wszystko będzie wiadomo jak będziemy znały rozmiary dzieciaczków. Choć i po tym nie można patrzeć jak dzieciątko wygląda bo niektóre dzieci wyglądają na mniej a ważą znacznie więcej gdyż maja ciężkie kości jak mój Aniołek. hehe

asia_24
asia_24 06-01-2010 10:53

No a mogę się wam pochwalić kochaniutkie że mój Łukaszek to już duży chłopak jest gdyż od ok 1,5 miesiąca robi tylko kupkę na nocniczek (raz mu się zdarzyło zrobić w pieluszkę ale to albo w śnie albo od razu jak się obudził), a co do siusiu to jeszcze robi w pieluszkę ale już o wiele mniej gdyż jak siedzi na nocniczku to też zrobi. Raz zrobił tak ok 1cm wysokości że dziwiłam się że tyle mieści się w pieluszkę hehe.
Moja metoda to taka że od razu jak się obudzi to sadzam go na nocniczek i obok stawiam koszyk z zabawkami(grzechotkami itp) on wyjmuje bawi się a zarazem siedzi i robi spokojnie, tak przynajmniej nie wierci się że chce wstać, dopiero jak się znudzi zabawkami to pokazuje że już chce zejść.

HOPE
HOPE 06-01-2010 12:21

Jeeeejku ale slodkie maluszki!!!Olu bardzo dziekujemy za foteczki, nawet sie nie spodziewalam ze bedziemy mogly poogladac te kochane dzieciaczki, myslalam ze tylko napiszesz co u nich a tu taka niespodzianka :)Przekochane sa i teraz trzymam kciuki zeby szybciutko nabraly sil i mogly jechac z rodzicami do domku :)Przekaz prosze Agusi najlepsze zyczonka i gratulacje, ma 3 przesliczne Aniolki :)
Asiu a Tobie gratuluje "doroslosci" Łukaszka, taki postep to sama radosc.Kawaler rosnie, nie ma co :)
Ja dzis bylam zrobic badania moczu i morfologie, niewiem czy juz ostatni raz....Kurcze wiecie opadl mi brzuszek ostatnio, kazdy kto mnie widzi to mowi ze brzuszek sie spuscil na dol i ze nieduzo mi zostalo.....Chcialabym jeszcze ok 2 tyg wytrzymac, mam nadzieje ze u mnie nie oznacza to szybkiego porodu...Asiu moze ty powiesz jak bylo u Ciebie?Ja na dodatek wczoraj zauwazylam dosc czeste ale nieregularne twardnienie brzuszka, niewiem czy to te skurcze przepowiadajace ale brzuszek robil sie twardy, uczucie takiego ciagniecia i lekki bol jak przed miesiaczka...Troche sie wystraszylam ale wiem ze nie mozna panikowac bo czasami tak sie dzieje i nie oznacza to porodu.Jesli ktoras cos wie na ten temat to prosze o informacje :)

anielicao2
anielicao2 06-01-2010 15:12

Olu dziękuję bardzo. Wiecie co?? Jak patrzyłam na te zdjęcia to aż się popłakałam.

asia_24
asia_24 06-01-2010 15:36

Hoppe powiem ci że mi tez opadł brzuszek a ja tego nie widziałam, choć czułam większą ulgę jak siedziałam bo wtedy brzuszek aż tak nie spłaszczał mi piersi. U mnie on opadł jakiś 1,5 miesiąca albo i nawet wcześnie przed porodem. I też nie martw się bo przecież u mnie miesiąc przed porodem okazało się że mam 2 cm rozwarcia, a jak przyszłam do szpitala to miałam już 4cm. Tak więc nie przejmuj się jakbyś i ty miała jakieś rozwarcie. Tylko wtedy trzeba mało chodzić a dużo leżeć. A co do tych skurczy, ja nie miałam wogóle, ale pewnie to są te przepowiadające bo koleżanka tez takie miała i też twardniał jej brzuszek i urodziła równo w terminie. Wybiła jej data i odeszły jej wody o 2 w nocy.

edytka87
edytka87 06-01-2010 16:15

AniuGlaskow ja mam termin na 20 kwietnia więc pewnie będziemy rodzić w tym samym czasie.
Ostatnio czuję się zmęczona plecy mnie bolą i długo nie mogę wytrzymać w jednej pozycji nawet jest mi ciężko prowadzić samochód i przytyłam już 10 kg:-)
A jak Ty się czujesz?

tuska66
tuska66 06-01-2010 17:56

Jooooooj!!! Co za wieści!!! Wiecie co dziewczyny, weszłam na stronkę i się zdziwiłam. Bo jak ostatnio kojarzyłam to było około 3650 komentarzy. A tu wchodzę po kilku dniach a tu ponad 3700. i zachodzę w głowę czemu?? A tu nasza Aga urodziła! nie spodziewałam się tego, bo mówiła, że poleży trochę zanim jej cesarkę zrobią. Olu przetrzeźwiałaś już trochę po tych drinkach? To wypij jeszcze za mnie trzy :P Pozdrów serdecznie Agunię, jeśli do niej pójdziesz, to też wyściskaj. Przesłałabyś mi też jakieś zdjątko na maila? Oczywiście za pozwoleniem Aguni. :-) potrójnej mamuni :D ach, co za radość! aha, no tak, podaję maila. tusia89@vp.pl.
Anielico, ja cały czas w Was wierzę po cichu. Myślę, że jeszcze się ułoży między Wami. Ale nie chcę Ci dawac złudnej nadziei, Ty najlepiej wiesz jaka jest sytuacja.
Asiu, muszę Ci powiedzieć, że zaskoczyło mnie, że Łukaszek już korzysta z nocniczka. Zdolniacha z niego :D i z Ciebie zresztą też, że nauczyłaś go tego! Także brawo dla mamy i synka.
Hope, to teraz czekamy na Ciebie i Maciusia :-) Ale macie jeszcze trochę czasu, to może lepiej, żeby jeszcze szkrab się nie śpieszył na świat :-)
Witam Cię Aga30 i trzymam kciuki za Twoją fasoleczkę. Oby rosła zdrowo :))
A moja Amelcia jest już niezłym skubańcem. Za wszelką cenę chce siadać, gaworzy cały czas, po prostu jak zaczyna gadać to chce mi się sikać ze śmiechu. Prowadzimy dialog ona aaaaaa, no to ja też aaaaa. Ona aeeeyyy, to ja to samo. Super sprawa. :))
Pozdrawiam wszystkie babeczki, cieszę się niezmiernie z potrójnego szczęścia Agi, i prooszę Oluniu o mailika. ;***

Odpowiedz w wątku