Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
elza79
elza79 28-12-2009 11:32

Hej dziewczynki jak tam po Świętach??
Nie przejedzone? Gwiazdor czy Mikołaj bogaty był? :)

Ja miałam dość siedzenia za stołem i zmieniałam pozycje, krzesło-kanapa-krzesło-kanapa :).
Wczoraj już byliśmy na spokojnie w domku, troszkę się poleniliśmy i potem po południu spacerek w lesie. :)

Agakrak
Agakrak 28-12-2009 12:49

Witajcie!
Wybaczcie że nie złożyłam Wam światecznych zyczeń ale w tym całym roztargnieniu zapomniałam zapłacic rachunek za internet no i nam go wyłączyli, ale już jest ok.
Świeta minęły spokojnie, pozostał mi już tylko tydzień bo 4 ide do szpitala. Cieszę się że to juz koniec bo uwierzcie mi juz nie mam sił, brzuch jest taki ciężki, a kręgosłup czasami mam wrażenie że mi się złamie.Czuję że dzieci maja max ciasno ale cały czas czuję ich figle chociaż mówi się że pod koniec coraz mniej czuje się ruchy.A poza tym juz tak bardzo tesknimy razem z M za naszymi dziecmi, tak bardzo chcemy je wreszcie zobaczyć. Troche naczytałam się ostatnio o cesarskim cięciu jaki to trudny zabieg i przyznam że zaczęlam się trochę tego bać, ale wiem że będę w dobrych rekach i mam nadzieję że sam poród pójdzie równie gładko jak cała ciąża.
Tak więc życzę wszystkim spełnienia marzeń w przyszłym roku i tego by każda z Was doczekała sie dokładnie tego na co liczy.Mam uczucie że przyszły rok będzie dla nas wszystkich bardziej łaskawy niż ten (Niunia,Ciebie też się to tyczy- czuję że ja zaczne serię porodów a Ty serię ciąż, powodzenia!)
Jak tylko się coś u mnie pojawi oczywiście będziecie wiedzieć od Olki:-)
Hope, Ty moja droga jeszcze chwilkę musisz sie pomęczyć a chcę Cię pocieszyć że będzie coraz ciężej, hihihihihii
Buźka dla wszystkich!
Trzymajcie kciuki!!!!!!

HOPE
HOPE 28-12-2009 13:35

Witam dziewczynki po swietach :)
U nas minely one bardzo milo i w fajnej atmosferze...Ale szczerze powiem ze juz sie ciesze ze sie skonczyly bo siedzeniu i jedzeniu nie bylo konca i tak jak u Elzy moja miejscowka byla na kanapie hihi :)Objadlam sie straszliwie i czuje sie jeszcze ciezsza hehe.Aga dzieki za pocieszenie - mnie sie wydaje ze juz jestem taka ociezala i powolna a wiem ze Ty masz 3 razy wiecej ciezaru no i faktycznie ja jeszcze musze troche poczekac.Kochana nie moge uwierzyc ze zostal Ci jeszcze tydzien i zobaczysz swoje malenstwa!Kurcze ten czas zlecial niemozliwie, naprawde jeszcze niedawno byly staranka i ten pamietny Dzien Dziecka a Ty juz na porodowke zaniedlugo jedziesz no i ja zreszta tez sie juz przygotowuje...Tobie z calego serducha zycze aby ten ostatni tydzien minal spokojnie, narob sobie jeszcze troche fotek (swoja droga chcialabym zobaczyc Twoj brzusio..) no i cierpliwie poczekaj te pare dni.Jestem pewna ze porod przebiegnie prawidlowo, masz dobra opieke i juz oni wszystkim sie zajma a Ty skoncentruj sie na pozytywnych myslach o swoich kruszynkach:)Ja jeszcze mam troszke czasu, musze w koncu dokonczyc wszystkie zakupy dla maluszka, do porzadku urzadzic dla niego kacik (aha lozeczko juz stoi, doszlo do nas w wigilie :)Teraz jeszcze pozostaje spakowanie torby do szpitala no i czekanie :)Wizyte u gin mam 11 stycznia i okaze sie czy sie uparciuch odwroci choc narazie czuje ze jeszcze nie i troche sie martwie bo juz mu wiele czasu ani miejsca nie zostalo...Cos chyba mu sie spodobalo w tej pozycji i choc wierci sie strasznie i brzuszek faluje okropnie to i tak zawsze wraca do tej pozycji wiec mam obawy ze nie bedzie mi dane urodzic naturalnie...No ale nie moge sie tym teraz przejmowac, co bedzie to bedzie jedynie szkoda mi tego ze meza przy mnie nie bedzie a tak bardzo chcemy rodzic razem...No ale sie okaze...
Kochane choc jeszcze 3 dni zostaly do Sylwestra zycze wszystkim dobrej zabawy no i oczywiscie skladam najlepsze zyczonka noworoczne.Aby ten nowy rok przyniosl wszystkim szczescie i pomyslnosc w kazdej dziedzinie zycia, aby pojawilo sie tu u nas masa 2 kreseczek i zdrowych dzieciaczkow, aby zawsze goscil usmiech na Waszych buziach i zeby problemy omijaly Was szerokim lukiem :)
Agus czekamy w takim razie na wiesci od Olki choc mam nadzieje ze jeszcze zdazysz cos skrobnac przed wyjazdem do szpitala.Trzymaj sie dzielnie, napewno wszystko bedzie dobrze!

Ola80
Ola80 29-12-2009 09:11

Witajcie kochane :)
wypoczęta, z noworoczymi już planami, nie objedzona i uśmiechnięta witam was poświątecznie :)
W tym tygodniu niby wypoczywamy, jednak mamy trochę zaległości, więc od rana pracujemy, a wieczorami imprezujemy każdego dnia z innymi znajomymi.
Święta ogólnie pięknie nam minęły, szkoda tylko że nie biało ;)
Aguś ty wiesz, że ja to od 4 będę siedziała jak na szpilkach i czekała na tego wymarzonego mms'a. Hope a ty też melduj co u ciebie. Trochę mi się plany pozmieniały i nie jestem pewna czy cię Aguś będę mogła w szpitalu odwiedzić, ale wiedz, że myślami będę przy tobie. I sie nie stresuj na zapas tą cesarką, bo tak jak ci już w smsie pisałam to nalepsze rozwiązanie dla waszej czwóreczki. A widząc swoje pociechy już na tym świecie wszystkie bóle przejdą i będziesz najszczęśliwszą mamą na świecie.
Powodzenia dziewczyny

p.s1 a co się z naszą girl stało?

p.s2 Niuniu trzymasz się jakoś? Pamiętaj pozytywne nastawienie to podstawa i musimy w to wierzyć.

p.s3 muśka a ty dalej tego neta nie masz? czy nadrabiasz czytanie na razie?

Całuski i wspaniałego dnia :)

niunia25
niunia25 29-12-2009 11:30

Witam Kochane po świętach :)

U mnie święta jakoś zleciały, choć uwielbiam ten czas jakoś tak chciałam żeby święta szybko minęły. Nie przejadłam się w ogóle, spacerowałam z mężem i naszymi psiakami i trochę odpoczywałam.

Ps1. Aguniu mam nadzieję, że masz rację z tą falą ciąż w Nowym Roku. Życzę Ci porodu bez żadnych komplikacji i dawaj od razu zdjęcia na Nk tych cudnych maluszków, bo już nie mogę się doczekać jak je zobaczę.

Ps2. Olu dziękuję jakoś się trzymałam wczoraj. Wybrałam się do fryzjera by nie myśleć za dużo i by sprawić sobie trochę przyjemności bo wyjazd do Zakopanego na Sylwestra chyba nie wypali bo jak nie ma tam śniegu to nie będzie co robić i chyba zrezygnujemy.

Ps3. Hope nie martw się o Maciusia, że nie zdąży się odwrócić. Moja siostrzenica odwróciła się główką w dół 2 tyg. przed wyznaczonym terminem porodu, więc Maciuś ma jeszcze czas. Trzeba być dobrej myśli, że wszystko będzie dobrze.

Ja również życzę Wam Kochane udanego, szampańskiego Sylwestra, dużo bąbelków dla tych które mogą, szczęścia w Nowym Roku, spełnienia najskrytszych marzeń, jak najwięcej II kreseczek na naszym forum i mnóstwo miłości.

Pozdrawiam Was serdecznie :D

Ola80
Ola80 29-12-2009 12:50

Niuniu to ty podobnie jak i ja. Dużo spacerów i zero przejedzenia. I takie właśnie święta lubię, spędzone aktywnie a nie siedząc przy stole. Dobrze by wam zrobił teraz taki wyjazd. Chociaż jeśli nie będzie śniegu, to może odpoczniecie, nabierzecie nowych sił i pospacerujecie. Chociaż dzisiaj moja siostra dzwoniła, że chyba też nie pojadą do Wisły, bo podobno nie będzie super pogody, więc nie chce im się ruszać.
Hope zdjęcia na nk prześliczne, ale jakoś nie mogłam się napatrzeć na te wyprostowane włosy, przywykłam do burzy loków :) brzusio super.
Aga a ja dalej czekam na zdjęcie z ostatnich dni ciąży. Aby sie napatrzeć na domek trojaczków. Bo potem to już po brzuszku tylko wspomnienia pozostaną. Pstrykaj fotki i wyślij lub umieśc na nk, to was będziemy podziwiały.

Całuski

tuska66
tuska66 30-12-2009 13:03

Cześć dzieczyny :)
Dawno mnie u Was nie było, stęskniłam się :-) widzę, że Święta wiekszości dobrze minęły i cieszy mnie to. U mnie tak superaśno może nie było, ale nie przejmuję się.
Ach, Aguś, kiedy to zleciało! Kochanie, nic się nie bój tej cesarki. Tak straszą tylko po to, żeby kobiety nie decydowały się na cesarkę na życzenie. Tylko zapominają, że przy okazji nastraszają te, które nie mają innego wyboru, jak ja czy Ty. Głupota. Po zabiegu było troszkę ciężko pod względam tego, że tam, gdzie ja rodziłam dziecko jest cały czas przy matce. Ale na pewno w Twoim przypadku będą się pielęgniarki zajmować dzieciaczkami, i tylko co jakiś czas przyniosą Ci je do karmienia (jeśli zdecydujesz się na naturalne) lub do przytulania - jeśłi nie ;P. Jakie masz podejście do tej kwestii? :-) czytałam ostatnio, że piersi kobiety mogą wykarmić nie tylko bliźnięta, ale także trojaczki, a nawet czworaczki. Ale to już jak uważasz :-)
Hope, Ty też się nie martw na zapas, mnie lekarz powiedział, że dziecko powinno się obrócić do końca 36. tygodnia. Ale mówił, że to nie reguła, i równie dobrze tydzień przed porodem może się obrócić. A nawet jeśli nie - naprawdę będzie dobrze! :) tylko najgorsza jest ta niepewność, bo człowiek nie wie, na co się nastawiać. Ale miejmy nadzieję, że Maciuś się niebawem obróci i urodzicie razem :)
Asiu, mam do Ciebie pytanie. I do Muśki, jeśli niebawem wróci. Jak zaczęłaś dawać Łukaszkowi jarzynkę, to sama ją gotowałaś czy podawałaś gotową? Bo chodzi mi o to, jak do gotowego słoiczka dodać mannę? Bo tych zupek nie można gotować tylko podgrzewać. Byłyśmy z Amelusią wczoraj na szczepieniu i pani doktor mówiła żeby zagotować tą mannę w 100 ml wody i dodać do niej zupkę. Zastanawiam się tylko czy nie będzie to taka papa bez smaku. Może mi coś doradzisz? :D Albo jakaś inna dziewczyna, która posiada jakąkolwiek wiedzę na ten temat.
Anielico, może zostanę zbluzgana za to, co teraz napiszę, ale myślę, że za bardzo użalasz się nad sobą. Rozumiem - masz wiele problemów, ale zauważyłam, że nie potrafisz dostrzec żadnych pozytywów, same negatywy. Nie zrozum mnie źle - nie chcę Cię dobijać, chciałabym tylko żebyś mimo przeciwności próbowała się nie poddawać, bo to tylko pogrąża i pogarsza sytuację. Weź się w garść, zrób coś dla siebie, może wybierz się na jakieś zakupy, do fryzjera, czy kosmetyczki, takie małe rzeczy potrafią zdziałać cuda! A potem pomyśl jeszcze raz o tym co zrobić ze swoim życiem osobistym. Na pewno nie warto psuć sobie relacji z mamą, może pomoże spokojna, rzeczowa rozmowa, bez wypominania sobie żalów i pretensji? Trzymaj się, i nigdy nie poddawaj! To Twoja mama - na pewno mimo wszystko bardzo Cię kocha, i to nieprawda co mówisz, że Cię skreśliła z powodu rozstania z mężem. Musi się oswoić z nową sytuacją. Powiedz jej, że jej potrzebujesz w tej trudnej sytuacji. Naprawdę - szczera rozmowa dużo może zdziałać.
Moim jedynym światełkiem w ciemnośći jest moje córeczka - ona dodaje mi sił, żeby wstać i zacząć kolejną walkę. I Ty znajdź takie światełko i nie pozwól mu za nic zgasnąć. Będzie na pewno lepiej. trzymam kciuki.
Pozdrawiam Was wszystkie, także te, do których nie zwracam się osobiście. Życzę wspaniałego Sylwestra i aby nadchądzący rok był wspaniały. Pozdrawiam i całuję mocniasto :*

AniaGlasgow
AniaGlasgow 30-12-2009 19:49

Girl jestem w 24 tygodniu. mniej więcej ;) bo mam dwa terminy porodu różniące się 4 dni...z Polski na 23.04 i ze Szkocji na 19.04 :) królewna na razie pozostaje bezimienna i trochę mnie to martwi, bo prawie żadne imię dla dziewczynki mi sie się nie podoba :( ale mam jeszcze trochę czasu, coś wymyślę :)`

Edytko gratuluję siuraska :) to super wiadomość dla mojej królewny ;)

Kama, joluś czasem najlepszym lekarstwem jest czas i nie myślenie...zajęcie się normalnym życiem a nie obliczaniem dni płodnych, bo czasami tym, co nas najbardziej ogranicza jest nasza psychika...

anielico nie martw się torbielami...a z własnego doświadczenia powiem Ci, że czasami laparoskopia jest lepsza niż hormony, bo przynajmniej lekarz zajrzy "do środka" i może zobaczy, o co chodzi...

Elza popłakałam się przy Twoich życzeniach...dziękuję i nawzajem!
W ogóle wszystkim Wam życzę wszystkiego najlepszego: łatwych porodów, zafasolkowania, zdrowia i miłości :) wprawdzie nieco później, ale jak to mówią: lepiej późno niż wcale hihihi ;)

chciałam Was spytać ciężarówki, ile przybrałyście w czasie ciąży...ja się dzisiaj przeraziłam, bo mam już 10kg na plusie :0 a jeszcze 4 miesiące z kawałkiem przede mną...

elza79
elza79 30-12-2009 21:08

Witajcie. Ja już po wizytce. Dziś znowu ujrzeliśmy Naszego szkraba. Taki prezencik na koniec roku.
Powiem Wam, że już byk z niego :) waży 1097 gr więc jak dobra torebka cukru hi hi hi.
No jak w takim tempie będzie rósł to lekarz Nas pocieszył że przy porodzie może ważyć nawet 4300 (i już widzę poród mojego małego klocuszka).
Poza tym troszkę spadła mi morfologia, ale to normalne, dopiero teraz lekarz zapisał mi witaminki no i mam zrobić test na glukozę wrrr.

AniaGlasgow, my kończymy 26 tydzień i jak na razie do przodu mam +6kg, więc bardzo się cieszę, bo w ogóle to puszysta ze mnie kobitka więc pocieszam się, że będę miała troszkę mniej do zrzucania. :)

Kolejna wizyta 01 lutego i wtedy zrobią mi pierwszy zapis KTG. No i oczywiście już odpoczywam do rozwiązania.
Jedno co mnie dopada to bezsenność. Normalnie najgorsze co może być to nie móc w nocy spać wrrrr.

A Wam wszystkim kochane życzę jutro szampańskiej zabawy, i spełnienia najskrytszych marzeń w tym nadchodzącym 2010 roku.

asia_24
asia_24 30-12-2009 23:07

tuska66 wiesz powiem ci szczerze że ja nie robiłam tych kaszek z zupkami tylko od razu po 4 miesiącu zaczęłam na śniadanko podawać Łukaszkowi kaszki ale te dla dzieci (np. bobowity lub nestle). Raz tylko spróbowałam do wieczornego dodać łyżkę zwykłej kaski ale mi się nie zaparzyło i było surowe wylałam i już nie kombinowałam.
Jak coś jeszcze byś chciała wiedzieć to pytaj chętnie odpowiem jak będę wiedziała.

AniaGlasgow może już nie jestem w ciąży ale chcę cie pocieszyć że ja w sumie przytyłam 25 kg no i jak mały miał 4 miesiące to miałam już 5 kg mniej niż przed ciążą.

Ola80
Ola80 31-12-2009 14:38

Kochane życzę wam z okazji zbliżającego się nowego roku wszystkiego najlepszego, by to o czym sobie najbardziej skrycie marzycie spełniło się w tym właśnie nadchodzącym roku.
Przekazuję również życzonka od naszej Muśki kochanej. Bardzo za wami tęskni :)
A to coś ode mnie :)
SZampańskiej zabawy i małego kaca (dla tych oczywiście które mogą sobie pozwolić)
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka2222.swf
Całusy i do przyszłego roku :)

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 31-12-2009 15:11

Szczęśliwego Nowego Roku:)

Ola80
Ola80 02-01-2010 17:39

Witajcie kochane, jak w Nowym Roku?
U nas super.
Aguś torba spakowana na poniedziałek?
Niunia stoisz w Zakopcu w korku? Bo jak usłyszałam ile się stoi to sobie pomyślałam że wcale wam nie zazdroszczę (chyba że wracacie jutro)

Całuski i udanego pierwszego noworocznego weekendu :)

elza79
elza79 03-01-2010 10:31

Witajcie w Nowym Roku.
Troszkę leniwie bo dużo wolnego ale pozytywnie. :)
Śnieżek ładnie nasypał, czuć zimę, tylko gorzej z poruszaniem się po nieodśnieżonych drogach i chodnikach.

Agakrak Ty już zapewne spakowana i siedzisz jak na szpilkach co??? :)

Życzę udanej niedzieli i pogody ducha kobitki.

Agakrak
Agakrak 03-01-2010 18:56

Witajcie dziewczyny
postanowiłam napisać jeszcze pare słów do was. Nie jestem jeszcze spakowana, własnie zabieram sie do tego. jak narazie mój M denerwuje sie bardziej niz ja, przed chwilką dzwoniłam do mojego gina mówił ze juz wszystko jest załatwione i jutro o 8 mam byc na oddziale.Mysle ze pare dni to potrwa zanim bede miec cc.Ale jeszcze chyba nigdy nie chcialam tak bardzo byc juz w szpitalu jak teraz. Juz ledwo sie ruszam chociaz juz dwa razy bylam dzis na spacerku z moją sunią i moim M. Cudowna pogoda dzisiaj była.Elza, wiem co masz na mysli mówiąc o nieprzespanych nocach, ja juz prawie wogole nie sypiam, bo albo chce mi sie siku, albo pic albo mam zgage i siedze na łózku a nie leże, albo mi duszno albo zwyczajnie nie chce mi sie spac.Koszmar!Jeżeli chodzi o wage bobasów to moje w 25tc wazyły troszke wiecej niz Twoje Maleństwo, wiec wyobraz sobie ile kg teraz ja nosze:-) a jezeli chodzi o to ile ja przytyłam to jak sie wazyłam tydzien temu to przybyło mi jakies 20kg.
Trzymjcie sie dziewczynki ciepło i trzymajcie kciuki a ja przez Olke bede zdawac relacje.
Buźka!!!!

HOPE
HOPE 03-01-2010 23:04

Witam Kochane Noworocznie :)
Mam nadzieje ze fajnie spedzilyscie Sylwestra i weszlyscie w ten Nowy Rok z usmiechem na ustach!
Agus Ty to chyba najbardziej z nas czekalas na ten styczen i zaczynasz ten rok najwazniejszym wydarzeniem :)Kochana zycze Ci duzo zdrowka i trzymam kciuki za Ciebie i Twoje Malenstwa!Zazdroszcze ze juz na dniach bedziesz mogla przytulic swoje skarby...Wyobrazam sobie jak jest Ci ciezko i jak bardzo sie cieszysz ze ta chwila juz nadeszla.Mnie juz tez nieduzo zostalo i z kazdym dniem ciesze sie bardziej :)Oczywiscie czekam na wiesci od Oli co u Ciebie :)POWODZENIA!!!

Ja Sylwestra spedzilam bardzo milo i o dziwo bardzo dlugo wytrzymalam bo dopiero o 4:30 nad ranem wrocilismy do domku :)Bylismy u znajomych na takiej kameralnej imprezce bo wiadomo ze na huczne juz sie nie nadaje :)Obie z kolezanka jestesmy w tym samym tygodniu ciazy i same sie dziwilysmy ze tak dlugo wytrzymalysmy bedac juz w 9 miesiacu :)No a czas leci i tez ani sie nie obejrze a pojade do szpitala :)Dzis zaczal sie 37 tydz i uwierzyc w to nie moge :)Jescze troszke... :)

Ola80
Ola80 04-01-2010 00:07

Aga fajnie że się jeszcze do nas odezwałaś, bo teraz to życie będzie ci tak szybko leciało że nim się obejrzysz to szkraby pójdą do przedszkola. Mam nadzieję, że zapoczątkujesz tu na forum ten nowy rok samymi takimi pozytywnymi wiadomościami. Myślę że koło środy, czwartku już dzieciaczki będą na świecie i kompletnie zwariujesz na ich punkcie. Już wtedy tyle czasu nie będzie na pisanie :)
Hope kochanie, ty za miesiąc też będziesz już miała Maciusia przy sobie. Myślę, że ten ostatni miesiąc to się najbardziej dłuży, bo już chciałabyś zobaczyć swoje maleństwo i przytulić je do siebie.
Aga życzę ci mnóstwa siły, wszystko będzie dobrze, nie stresuj się niczym. Najważniejsze że będziecie pod dobrą opieką lekarzy.
Już w sumie po północy więc od razu składam życzonka urodzinowe: Aguś aby wszystko się układało po twojej myśli, abyś była szczęśliwa i uśmiechnięta (pomimo zmęczenia przy trójeczce skarbów)i przede wszystkim zdrowa, by spełniły się wszystkie twoje marzenia. Wszystkiego najlepszego kochana !!!

Całuski i spokojnych snów

Ola80
Ola80 04-01-2010 09:44

Nasza Aga już w szpitalu, i dopiero teraz zaczyna się naprawdę denerwować. Wcale się jej nie dziwię. Przy jednym maleństwie świat się wywraca do góry nogami, a co dopiero przy trójce :)
W każdym razie jak będę wiedziała coś więcej to będę od razu wam relację zdawała.

Udanego dnia

asia_24
asia_24 04-01-2010 10:20

Kurcze nie dziwie się Adze że zaczęła się denerwować ja też zanim nie znalazłam się w szpitalu to podchodziłam do tego tak normalnie i spokojnie dopiero jak mnie położyli na łóżku zdałam sobie sprawę że zaraz nie będę sama tylko z moim Łukaszkiem i już od tej chwili będę nie tylko odpowiedzialna za siebie ale również za niego, a Agnieszka nie będzie już odpowiedzialna za siebie tylko dodatkowo za 3 małe istotki. To jest naprawdę duży stres dla osoby która zostaje pierwszy raz mamą.

Agusiu z okazji urodzinek życzę ci bardzo dużo zdrowia obyś nie chorowała (bo choroba przy opiece nad dziećmi jest bardzo męcząca), miała zawsze pozytywne nastawienie i przede wszystkim aby maluszki urodziły się zdrowiutkie i były bardzo kochaniutkie dla swojej mamusi.

Olu teraz jesteś naszym informatorem co do Agi i jej maleństw. Pisz wszystko co dostaniesz od Agi, jak by co to trzymamy wszystkie mocno kciuki!

niunia25
niunia25 04-01-2010 10:21

Witam dziewczynki w 2010 roku :)

Oleńko tak jak Ci już pisałam spędziłam 2 stycznia w 9.5 godzinnym korku na powrocie z Zakopanego do domu, ale dotarłam cało i to najważniejsze :)

Mam nadzieję, że sylwester minął wszystkim bardzo szampańsko i tanecznie.

Aguś trzymaj się Kochana, zobaczysz wszystko będzie dobrze, a Maluszki sprawią że będziesz najszczęśliwszą kobietą na świecie. Będzie dobrze, ja bardzo w to wierzę.

Hope Ty pewnie też już nie możesz się doczekać jak zobaczysz swojego Maciusia. Za Was też trzymam bardzo mocno kciuki.

Ściskam Was wszystkie Kochane, przepraszam że nie piszę do wszystkich ale za bardzo nie mam czasu. Buziaki dla wszystkich :*

Odpowiedz w wątku