Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
HOPE
HOPE 03-10-2009 00:46

Bardzo serdecznie witam nowa forumowiczke :)
Wajolu bardzo fajnie ze w koncu sie postanowilas odezwac i dziwie sie ze tak pozno :)Po pierwsze serdecznie gratuluje Ci Twojego stanu :)Jestesmy w bardzo podobnym okresie ciazy bo ja koncze juz wlasciwie 23 tydzien :)Niewiem tylko dlaczego nasze daty porodu tak sie roznia bo ja mam na 3 lutego...
Z pewnoscia dziewczyny przyjmna Cie bardzo goraco i zawsze cieszymy sie jak dochodzi do nas nowa osoba...Wiadomo, im nas wiecej tym weselej a i wiecej doswiadczenia sie przyda :)Z checia kiedys poznam Twoja historie, jak tylko bedziesz chciala o niej opowiedziec...
Teraz pozdrawiam Cie bardzo goraco i jeszcze raz witam w naszych "progach" :)

Ja zmykam juz spac choc pewnie nie obejdzie sie od "ochrzanu" za tak pozna pore hehe...Macius jednak slodko sobie spi i nie protestuje ale wezme z niego przyklad i tez sie w koncu poloze :)
Jeszcze raz zycze wszystkim milego weekendu!!!

muśka
muśka 03-10-2009 07:36

Witajcie KOchane:)

Aniu1983 Kochanie, aż łzy mi w oczach stanęły jak przeczytałam Twojego posta:((((( przyjmij proszę najszczersze wyrazy współczucia, tak strasznie mi przykro:(((( Wiesz doskonale wiem jak się czujesz, śmierć najbliższej osoby jaka by nie była strasznie boli. Miałam niemalże identyczną sytuację co Ty dlatego wiem jak Ci ciężko. Mój tata zmarł (teraz 25 minie 6 lat) też przez alkohol, niszczył całe życie naszą rodzinę i nie chciał się leczyć, a ja wiele razy zle mu życzyłam przez co ni mogłam sobie tego wybaczyć po Jego śmierci:( Dostał udaru mózgu, trafił do szpitala a ja pomimo wszystkich przykrych słów jakie usłyszałam od niego byłam przy nim aż do końca. Wybaczyłam mu i powiedziałam ze go kocham i wiem, że on to czuł.
Skarbie Twoja mama też wiedziała, że Ją kochasz i myślisz o niej. Alkoholizm to okropna choroba na którą chorzy nie zdają sobie sprawy jak krzywdzą najbliższych. Twoja mama jest pewnie z Ciebie dumna, że pomimo tylu sprzeczności dałaś sobie w życiu radę i jesteś cudowną kobietą. TO jakiś czas będzie bolało i łzy będę same płynęły ale za jakiś czas minie uwierz mi.
Jestem z TObą Kochana myślami, trzymaj się cieplutko Skarbie:**********

Przepraszam dziewczynki, ze tylko do Ani skierowałam swoją wypowiedzi wieczorkiem napisze coś więcej.

Przyjemnego i spokojnego weekendu:***

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 03-10-2009 08:52

Witajcie:)
AgaKrak- to okropne co uczynił Twój M, ale Ty musisz być teraz bardzo silna, musisz się podnieść i iść naprzód bo masz dla kogo, masz najwspanialszy dar- dzieciaczki, które Ciebie potrzebują.
Rozumiem Cię, że jest Ci z tym wszystkim bardzo ciężko, że nie możesz sobie znależć miejsca, ale w tym wszystkim-w takim momencie- czas jest najlepszy, bo szybko biegnie i zostawia za sobą to co złe, to o czym chciałoby się zapomnieć, chiałoby by nie istaniało, by nie miało miejsca.
Teraz ważna jesteś tylko Ty i dzieci i tego się trzymaj Kochana. Jesteśmy z Tobą. Jeśli czujesz, że opadasz z sił pisz do nas jak nawięcej, pisz o tym co boli a my Cię wysłuchamy i wesprzemy. To na pewno pomaga.
Trzymaj się Kochana i pamiętaj- wszystko co robisz to tylko dla Twoich maluszków:):):):)

Pogłaskaj je teraz od e-cioci Agi:):):)

Hope Ty swoje maleństwo również pogłaskaj ode mnie:):):):)

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 03-10-2009 08:53

Wajda:)
witaj wśród nas. Miło, że do nas dołączyłaś. Masz już jakieś doświadczenie więc będziesz nam udzielała rad i wskazówek, które na pewno nam się przydadzą:):):)

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 03-10-2009 09:04

Aniu1983:)
Witaj:)
Rozumiem Twoje wyrzuty sumienia ale tak naprawdę nie powinnaś ich mieć. Twoja mama, gdy znalazła się już po tej drugiej stronie "życia" poznała Twoje myśli, Twoje odczucia- ona na pewno nie ma Tobie za złe, nie jest rozgoryczona tym, że się z nią nie pożegnałaś. Podejrzewam, że dopiero znajdując się "tam" zrozumiała jak bardzo Ty i Twoje rodzeństwo chciałoby by była z Wami i by przezwyciężyła swój nałóg. Dopiero wówczas zdała sobie sprawę jaki zrobiła błąd, którego już w tamtym momencie nie można było cofnąć.
Piszę to Kochana dlatego, że ja przeżyłam śmierć kliniczną (pisałam Wam kiedyś o tym) i wiem jakie są pierwsze myśli po zoreintowaniu się, że jest się "po drugiej stronie". Widząc swoje ciało i mając świadomość "że się nie żyje" przez myśl przebiegają obrazy z całego życia- zarówno te dobre i złe. Wtedy dopiero człowiek sobie uświadamia, że mógłby w pewnych momentach życia postąpić inaczej.
Dlatego myślę, że Twoja mama też sobie "to" uświadomiła znajdując się "tam".
Teraz Kochana módl się za nią jak najwięcej, co jakiś czas daj intencję mszalną na nią. Ona na pewno by tego chciała.
Głowa do góry Kochana, trzymaj się i nie obwiniaj, bo Ty i Twoje rodzeństwo w niczym nie zawiniliście.
Pozdrawiam:)

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 03-10-2009 09:12

Aniu Glasgow:)
jeśli chodzi o mnie to od początku miewam mdłości przez cały dzień i w nocy, gdy się przebudzę. To nie jest przyjemne, czasami wręcz wstrętne:) ale ja stałam się najszczęśliwszą kobietą na świecie- dowiedziawszy się o fasoleczce- więc jakiekolwiek dolegliwości nie są mi straszne.
Dwa dni temu wyczytałam, że na mdłości pomaga imbir. Kupiłam więc go by wypróbować i piję- 1 cm korzenia imbiru ucieram, do tego dodaję łyżeczkę miodu i 2 krople cytryny- smakuje dobrze a przede wszystkim pomaga na mdłości. Do tego ten eliksir jest odkażający i wzmacniający oraz rozgrzewający więc jak najbardziej wskazany na ten okres roku by nie załapać przeziębienia.
Początkowo również cierpiałam na bezsenność ale od poniedziałku (po pojawieniu się lekkiego plamienia) jestem na zwolnieniu, chodzę na spacerki i to mi pomaga, bo teraz śpię jak małe dziecko:):):)
Poza tymi całodziennymi mdłościami czuję się dobrze. Piersi mnie bolą, brzuch mi rozpiera ale to normalne, no i apetyt mam duży ale tym się nie zrażam. Po porodzie, po karmieniu wezmę się za siebie:):):):)

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 03-10-2009 09:13

A tak wogóle dziewczyni dziękuję za Gratulacje:):):)
Oj mówię Wam jaka ja jestem szczęśliwa:):):):):)

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 03-10-2009 09:15

Dla starających proponuję śniadanko z 6 tygodnia ciąży*******************************************************************************************************************

agnieszkaadres79
agnieszkaadres79 03-10-2009 09:18

staraczki łapać fluidki ile się da******
****************************************
****************************************
****************************************

niunia25
niunia25 03-10-2009 10:52

AniaGlasgow to dobrze, że są na tym świecie jeszcze faceci na których można liczyć, choć ja tak jak i Ty czasami zastanawiam się czy i mnie kiedyś jakaś przykrość ze strony M. nie spotka.

Wajola witam Cię serdecznie, fajnie że dołączyłaś do nas. Jest nas już tak dużo na tym forum ,że czasami się gubię co u której się dzieje.

Aniu1983 naprawdę bardzo Ci współczuję i wcale Ci się nie dziwię, że nie masz ochoty do nas pisać. Musi minąć trochę czasu , wiem to po sobie choć moi rodzice oboje żyją. Ale wiem też co znaczy śmierć bliskiej osoby. Musisz teraz być silne i tłumaczyć sobie, że widocznie tak musiało się stać. Choć ja wierzę że jeszcze spotkasz się kiedyś z mamą i wyjaśnisz jej wszystko i powiesz jak bardzo ją kochasz. I popłacz sobie bo to na prawdę pomaga.

agnieszkaadres79 ja już łapię fluidki od Ciebie, mam nadzieję że i do mnie niedługo dotrą i pomogą w spełnieniu tego największego marzenia :D

Ściskam Was mocno Kochane a najmocniej Ciebie Aniu1983. Trzymaj się.

AniaGlasgow
AniaGlasgow 03-10-2009 12:16

Witamy Cię Anno po przerwie.
Płakałam, jak czytałam Twój wpis, życie bywa okrutne. Przyjmij najszczersze wyrazy współczucia. Ale tak jak dziewczyny piszą, ja też wierzę, że Twoja mama teraz już wszystko wie i rozumie i przede wszystkim jest z Ciebie bardzo dumna. Więc nie daj się wyrzutom sumienia, bo Cię zjedzą niepotrzebnie. Twoja mama by tego nie chciała. Teraz będzie "z góry" czuwała nad Tobą. Jeśli Ci to pomoże to płacz, oczyszczaj się z tego żalu...życzę by w Twoich wspomnieniach zostały same dobre rzeczy!

ja też wysyłam cały pakiet ciążowych fluidów ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

tak jak agnieszkaadres, im więcej złapiecie, tym większe szanse na zarażenie!

agnieszkaadres - oj wiem kochana, co przechodzisz teraz, początki były najgorsze...teraz też mam nudności ale jedzenie małych porcji raz na około 2 godziny w miarę skutecznie je przegania. a imbir na mnie niestety nie działał...tzn działał ;) odwrotnie hihihi bolące piersi i inne przyjemności też poznałam, ale czego my nie zniesiemy dla tych naszym Fasolinek? :D

Witamy Wajolę, ciężaróweczkę :) też kiedyś czytałam ten wątek miesiącami zanim znalazłam dobry powód, by cokolwiek napisać...cieszymy się, że się w końcu ujawniłaś i napisałaś do nas :) też jestem bardzo ciekawa Twojej historii, więc jeśli kiedyś poczujesz chęć podzielenia się nią - pisz śmiało :)

niunia ech ten strach chyba nigdy do końca nie odejdzie. mimo to staram się myśleć pozytywnie i liczę, może naiwnie, że w końcu dobro i tak wygra.

Aga i HOPE ucałujcie brzuszki i ode mnie, wyściskajcie te Wasze skarby najdroższe :) e-ciocia hahaha świetnie brzmi!

u nas pogoda okropnie wietrzna...na 3 piętrze wrażenie, że zaraz okna wypadną...cóż uroki szkockiej jesieni ;) zjadłam kisielek i zaraz idę robić śniadanko. mam świeże bułeczki prosto z piekarnika, chcecie też?

kama25
kama25 03-10-2009 19:11

hej dziewczyny dawno mnie tu nie bylo ale uwarzalam ze nie mam poco tu wchodzic jak po styczniowym poronieniu i potem problemy z zajsciem w ciaze dzis postanowilam wejsc bo hyba sie udalo zrobilam 3 testy i na karzdym sa dwie kreski tylko strasznie boli mnie brzuch i zaczyna mnie to martwic boje sie zeby nie bylo tak jak ostatnio narazie nikomu nie mowilam nie chce zapeszac ale sie martwie pozdrawam was

niunia25
niunia25 03-10-2009 19:40

Witaj Kamo :) Serdeczne gratulacje :) :) :) Super że Ci się znowu udało, to nastawia mnie bardzo pozytywnie, bo ja też poroniłam w czerwcu, teraz jestem na lekach ale na początku listopada mogę znowu zaczynać staranka. Najważniejsze to żebyś się nie denerwowała, najlepiej umów się jak najszybciej na wizytę. Tylko bez nerwów bo wiesz że to szkodzi. Teraz musi dobrze, trzeba wierzyć że czeka Cię teraz wspaniałe 8 m-cy.

niunia25
niunia25 03-10-2009 19:42

Życzę Ci tego z całego serca :D
Daj znać jak będziesz już po wizycie.

wajola
wajola 03-10-2009 21:10

Hej dziewczynki, bardzo dziękuje za miłe przyjęcie mnie do waszego grona:**.
Jeśli chodzi dlaczego dopiero teraz się ujawniam to tak naprawdę nie wiem, zbytnio też nie było czasu tak usiąść i coś skrobnąć. Bo to szkoła była, pisanie pracy magisterskiej, potem obrona i w między czasie praca :/. Ale od 28 września jestem już na zwolnieniu lekarskim także tego czasu sporo już mam, teraz mogę odpoczywać do woli (w końcu hihi), no i też mieliśmy na głowie przeprowadzkę do naszego mieszkanka. Teraz już wszystko się uspokoiło, i ze spokojem czekamy na naszego małego szkraba :).

Droga Anno1983 bardzo współczuje Ci, ale wiedz że mama będzie zawsze przy Tobie, wiem co to znaczy nie pożegnać się z bliską osobą, ale z czasem ten ból zniknie. Jeśli płacz przynosi Ci ulgę to płacz, pamiętaj że na naszym forum zawsze znajdzie w nas oparcie, wsparcie i zrozumienie w tej trudnej chwili…:***.

Droga Hope jeśli chodzi o termin porodu to na początku moja lekarka mówiła coś o 15 stycznia, a teraz mówi i wo gule USG jej pokazuje że 2 stycznia, także nie wiem od czego to zależy . Jedno wiem na pewno że będę miała cesarkę. Po wypadku który miałam 2 lata temu ucierpiało moje biodro i naturalnego porodu może nie wytrzymać. No i też wiemy że to będzie synuś Alanek :).

Później się odezwę, teraz muszę iść troszkę z teściami pogadać, bo przyjechali do nas na weekend . Buziaczki kochane :).

muśka
muśka 04-10-2009 08:21

Dzień dobry!!!

Wajola witaj kochana na forum:) przyjmij moje serdeczne gratulację ciążowe;) Zyczę dla Ciebie i Synusia duuuuuuużo zdrówka:)))

Kama25 witaj, Słonko gratuluję 2 kreseczek i trzymam mooooooooocno kciuki aby tym razem wszystko było dobrze i musi być, masz myśleć pozytywnie bo to teraz najważniejsze:)
Dużo zdrówka życzę i trzymaj się cieplutko:***

Pozdrawiam i miłej niedzieli zyczę!!!!

anielicao2
anielicao2 04-10-2009 12:41

Witam nowe dziewczyny i gratuluję zafasolkowania.
Dzięki, za fluidy, ale może te wszystkie boćki innym sie przydadza.
Przepraszam, ze napisze krótko i ogolnie, ale jestem zmeczona, własnie wróciłam z zajęc, osttanio mam zbyt wiele rzeczy na glowie i moze sie zaraz poloze odespac wszystko, bo juz nawet kawa na mnie nie działa.
Co do M to porazka. Porazka i jeszcze raz porazka. Nie rozmawiamy juz ze sobą. Kazdy zyje jak chce i robi co chce i w ogole. Nie ma juz nawet co zbierac.

niunia25
niunia25 04-10-2009 15:17

Witam dziewczynki :)

Anielico przykro mi ,że tak się Wam nie układa. Może potrzebujecie trochę odpoczynku od siebie, a potem wszystko się naprawi. Trzeba czasami przeczekać, aż emocje opadaną.

A ja dziewczynki mam problem. Kurcze mam teraz czas przerwy między drugim a trzecim opakowaniem tabletek, powinnam dostać @. A ja od 4 dni nic nie mam,żadnych objawów i zaczynam się cholernie martwić, że coś się znowu poprzestawiało. W ciąży na bank nie jestem bo nie ominęłam żadnej tabletki z tych 2 opakowań.

Aguś pamiętam ,że Ty coś wspominałaś że brałaś dość długo tabletki anty, czy to możliwe żeby @ nie przyszedł w tej przerwie 7-dniowej i czy mogę zacząć kolejne opakowanie nawet jak nie dostanę @. Kurcze nie wiem co myśleć. Przy poprzednim opakowaniu dostałam @ w 2 dzień, a teraz jest 4 a tu nic :(

wajola
wajola 04-10-2009 23:37

witajcie kochane, no i weekend zleciał, u mnie dość męcząco, nie wiem dlaczego ale jak przyjeżdżają do nas teściowie (rodzice mojego narzeczonego) to potem on przez 2-3 dni jest jakiś dziwny, zamyka się w sobie i wo gule. Całe szczęście już pojechali ale przed nami ciche dni...:(

Niunia25 przy braniu tabletek antykoncepcyjnych czasami zdarza się że krwawienie nie występuje, ale jak piszesz że dopiero minęło 4 dni także zostały Ci jeszcze 3 dni, nie martw się na pewno pojawi się, nowe opakowanie możesz spokojnie rozpocząć, chyba że się obawiasz to w dniu wzięcia pierwszej tabletki zrób sobie teścik, ale jak napisałaś że brałaś regularnie to nie powinno być żadnych obaw. Ja brałam tabletki 3 latka także zdarzało się że krwawienia nie było, też się przestraszyłam jak 1 raz nie pojawiło się ale w ulotce przeczytałam że tak czasami się zdarza :). Na szczęście to już Twoje ostatnie opakowanie, szybko zleciało:)

Dobra kochane ja mykam spać, dzisiaj teściowa mnie trochę wymęczyła i muszę się położyć. Dobranoc:***:)

elza79
elza79 05-10-2009 08:56

Witajcie po weekendzie.
Tyle się tu wydarzyło, że głowa pęka z wrażeń i róznych emocji.

Agakrak to okropne co Twój M teraz wyprawia. Na tych samców juz chyba nic nie działa. Oczy im ----- pozarastały niekoniecznie własnych żon. Zazwyczaj to jak jest już za późno to ślepia im się otwierają. Ale wiedz, że na wsparcie możesz zawsze u Nas liczyć. Wierzą, że widok Twoich ukochanych kruszynek wynagrodzi Tobie te cierpienia.

AniaGlasgow mój brzuszek troszkę się uwypuklił. Poza wieczornymi bólami piersi żadnych innych dolegliwości.

Wajola witam Cię serdecznie wśród forumowiczek. W gronie zawsze raźniej.

Agnieszkaadres79 teraz dbaj o siebie i kruszynke. Super, że betka rosnie jak na drożdżach. ja do wizyty u lekarza robiłam ją regularnie 1 w tygodniu. Więc razem wyszły 3 :)

Anna1983 współczuję z powodu śmierci mamy. Ale tak jak już dziewczyny pisały ja myśle podobnie. Że mama podświadomie wiedziała,że uczyniła Wam wiele krzywdy w życiu swoim postepowaniem i wie, że Wasze zachowanie było wynikiem jej postepowania.
A teraz z góry widzi jak sobie w zyciu radzicie, a do tego czuej co myslicie.

anielicao2 nie wiem co Tobie napisac. Twój M to gorzej jak chorągiew na wietrze. Nie poddawaj się kochana. BO aby cos uratowac to muszę chcieć obie strony.
Jedna świata nie zwojuje. Liczę, ze to badanie może jakoś Was przybliży do siebie na nowo.

Hope jak tam Maciuś szaleje rozrabiaka w brzuszku???

A ja moje Kochane dziś ujrzę swoje maleństwo. MAm wizyte u ginka ok 17ej. mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porządeczku i że maleństwo też buszuje w brzuszku.

kama25 i Tobie gratuluję ujrzenia dwóch kreseczek. Pamiętaj pozytywne myślenie pomaga Twojemu maleństwu teraz.

edytka87 a co u Ciebie ???

Muśka, Ola, niunia25 Was również cieplutko pozdrawiam ze słonecznej Zielonej Góry. I o Was tez pamiętam. :)
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam :).

Odpowiedz w wątku