Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
muśka
muśka 10-09-2009 12:38

Cześć dziewczynki.

Boże przez co my dzisiaj w nocy przeszliśmy:((( Ewcia po 20 po kąpieli strasznie zwymiotowała co wcześniej nigdy nie miało miejsca, potem znowu kilka razy w nocy, okropnie bolał ją brzuszek, krzyczała, prężyła się, nie mogła kupki zrobić. Tak strasznie sie męczył i pojechaliśmy po 1 do szpitala, bo małe dzieci okropnie szybko sie odwadniają i trafiają nieprzytomne do szpitala. na szczęście my pojechaliśmy na czas, Niunia nie była odwodniona wiec kazali wracać do domu i kupić płyn nawadniający i podawać przez dobę z innymi płynami. Myślałam że nie przeżyje tego bo już raz jak miała 2 miesiące byłyśmy w szpitalu 2 tyg prawie i to okropne przeżycie:( całe szczęście że mogliśmy zabrać ją do domku:) dzis jeszcze rano wymiotowała i była taka słabiutka ale po tym płynie dochodzi do siebie:) Wiecie jak się rozryczałam, ja tak strasznie przeżywam każdą jej chorobę. lekarz powiedział ze musiała zarazić się wirusem od innego dziecka, na szczęscie zaszczepilismy Niunie na rota wirusa i lzej to przechodzi. Moje Kochane Słoneczko:***

Dziekuję dziewczynki za gratulacje:)

Edytko bardzo chętnie sie z Toba spotkam:)a gdzie bedziesz mieszkać jeśli mozna spytać?

pozdrawiam Was kochane i ściskam:)

muśka
muśka 10-09-2009 12:43

Agakrak, bardzo się cieszę, że u Maleństw wszystko w porządku:)trzymajcie się cieplutko całą czwóreczką;)

edytka87
edytka87 10-09-2009 14:15

Dzień dobry witam przy popołudniowej herbatce:-)
Muśka współczuję Ci choroby Ewci i trzymam kciuki żeby szybko jej przeszło.
Ja będę mieszkać teraz w Mińsku więc będę miała bardzo blisko:-)

promyczeeek28
promyczeeek28 10-09-2009 18:44

Muska ja wiedziałam że tak będzie:)super gratuluję Ci z calego serducha. Nie watpię w Twoja wiedze, ale podejrzewam ze tych przesympatycznych i dowcipnych staruszkow musialas tez niezle oczarowac swoim urokiem osobistych, ktorego Ci na pewno nie brakuje:)))

promyczeeek28
promyczeeek28 10-09-2009 18:45

Agakrak czekam z niecierpliwoscia na fotke:)

Narazie nic . . .
Narazie nic . . . 10-09-2009 18:49

hej dziewczynki powiedzcie mi jest mozliwosc ze moge nie miec wogole objawow??tylko takie glupie uczucie w podbrzuszu jak na @ tyle ze jeszcze tydz do niego??

promyczeeek28
promyczeeek28 10-09-2009 18:50

A ze mna dzieje sie cos dziwnego... Dzisiaj mam 24 lub 25 dc a juz mam krwawienie przedmiesiaczkowe i brzuszek tez mnie boli na @. Boje sie ze cos znow jest nie tak bo nigdy tak krotko nie trwal moj cykl, zazwyczaj jest to 32 33. A a teraz tydzien wczesniej. W sumie to i tak w tym miesiacu wybieralam sie do ginka po 3 miesiecznej zalecanej przerwie. Trzeba bedzie jednak pomoc matce naturze, szkoda bo myslalam ze bede miala przemily prezent na papierowa rocznice, a tu nic...widocznie musze jeszcze poczekac.
buziaki laseczki, sorki ze rzadko sie odzywam, ale czasami o wiele milej jest poczytac co tam u Was sie dzieje niz pisac o sobie- napewno wiele obserwujacych dziewczyn przyzna mi racje:)

anielicao2
anielicao2 10-09-2009 20:42

Witam, dziewczynki odezwałam sie bo juz psychicznie wysiadłam. Niedawno zachorowała moja mama gdy byłam na urlopie. Ponoc bedzie miec operacje serca, wciaz z nia zle. Niby nie jest w szpitalu, ale widze ze cienko z nia. Dzis tez dowedziałam sie ze zmarła moja ciocia. Boje sie ze to tez bedzie miec wplyw na zdrowie mamy. A na dodatek moje małzenstwo znów przechodzi kryzys. Rece mi opadaja normalnie:(

anna1983
anna1983 10-09-2009 23:47

Anielico kochana nie łam się... musisz być silna choć wiem że to trudne gdy wszystko wali się na głowę...nie da się myśleć pozytywnie, wszystko przytłacza. Tak to już jest niestety z tymi nieszczęściami... to nieprawda że one chodzą parami... one chodzą całymi stadami:-( Przynajmniej do mnie zawsze stadnie przybywają.
To wszystko bardzo przykre co piszesz i naprawdę Ci współczuje. Musisz być silna, dla siebie , dla swojego małżeństwa i przede wszystkim dla swojej mamy...wierzę że dasz radę i wierzę że wszystko się jakoś ułoży... Trzymaj się kochana i pisz do nas, bo jak się wygadasz to na pewno Ci bardzo pomoże, a my jesteśmy tu po to żeby Cię wysłuchać i wspierać jak tylko potrafimy. Jestem z Tobą Słońce!!! Trzymaj się...

anna1983
anna1983 10-09-2009 23:50

Muśka słońce widzę że miałaś ciężką noc... mam nadzieję że Ewuni się poprawiło i że lepiej się już czuje. Niech szybciutko wraca do zdrowia!!! Pozdrawiam Cię serdecznie

barbara999
barbara999 11-09-2009 10:47

witam was drogie użytkowniczki
mam do was pytanie
staramy sie z narzeczonym o dzidzie ,ok 7 dnia od owulacji (kochaliśmy sie wtedy) było mi strasznie zimno choć każdemu cieplusio było ,byłam osłabiona(czy możliwe zeby to była implantacja zarodka???? od około tygodnia boli mnie żoładek ale nie zawsze,(przeważnie wieczorkiem),zauwałyłam na jednym cycuszku żyłki lekkie,boli mnie w podbrzuszu czasem lewy jajnik,mam zwiększone wydzielanie śliny,ale mam brązowy upławy,nie jest ich dużo ale są ,tak od ok.tygodnia, czy jest możliwe że zaszłam w ciąże??????
P.S miesiączkuje mniej wiecej co miesiąc,czaem troszke wczesniej czasem ze dwa dnmi pożniej,ale mniej wiecej co miesiąc,teraz miesiączke powinnam dostać mniej wiecej za ok2-3 dni.

HOPE
HOPE 11-09-2009 16:09

Witam Dziewczynki :)
Ja juz po kolejnym weselu, no naprawde sie nam sypnely imprezki :)Znowu czulismy sie z Maciusiem swietnie tak ze bylismy przed 3 w domku :)Teraz oczekujemy mojego brata z cala rodzinka, wiec znowu bede mogla sie nacieszyc jego dzieciaczkami ktore sa rozkoszne...A jutro 50tka taty wiec niewiem czy bede miala czas zeby do Was zajrzec...

Muska kurcze strasznie zal mi malej Ewci, biedactwo przezylo koszmar z tym chorubskiem, mam nadzieje ze jej sie poprawilo i ze juz nie bedziesz musiala sie tak stresowac...Wierze ze straszne to uczucie patrzec jak dzieciatko sie meczy...Oby juz sie to nie powtorzylo...

Agus ale fajnie musi byc slychac te 3 serduszka walace jak dzwony hihi :)Fajnie masz ze co 2 tyg mozesz popodgladac swoje szkraby...Ja mecze sie strasznie zeby wytrzymac caly miesiac od wizyty do wizyty...No ale juz w poniedzialek zobacze co tam mi sie w brzuszku dzieje i jak Macius sie miewa :)

Musze juz zmykac tak wiec przepraszam ze do reszty dziewczynek nie napisalam...Postaram sie nadrobic jak bede miala chwilke ale to juz chyba w nastepnym tygodniu bo w niedziele chyba bede lezala brzuchem do gory i odpoczywala od tych wszystkich imprez :)
Pozdrowionka dla wszystkich Kochane i udanego weekendu zycze!!!

AniaGlasgow
AniaGlasgow 11-09-2009 19:00

czołem laseczki,
powoli wracam do żywych...chociaż do późnego popołudnia jeszcze ledwie daję radę. na razie schudłam 3 kg, chociaż jem więcej niż przed ciążą i częściej.

muśka, mignęło mi, że wpadła Ci 5 :D nie będę pisać "a nie mówiłyśmy" tylko pogratuluję Ci z całego serca i dobrze, że już masz ten stres za sobą :)

postaram się niebawem nadrobić zaległości z czytaniem, chociaż może być to nieco trudne, bo w poniedziałek lecimy do Polski i pewnie rodzina będzie nas sobie znowu wyrywać ;) tym bardziej, że takie niusy mamy :D

ale mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej i w końcu będę miała siłę, żeby tu z Wami codziennie poplotkować :)

i mam jeszcze pytanie: czy Wy też macie wrażenie, że codziennie wieczorem macie gorączkę? bo ja tak mam od bardzo dawna już i nie wiem, kiedy powinno ustąpić i czy to mi się tylko tak wydaje (bo nie mamy porządnego termometru, niestety)

no cóż, życzę udanego wieczoru!
i ściskam cieplutko :)

Narazie nic . . .
Narazie nic . . . 11-09-2009 21:30

witam dziewczynki a moze juz dobry wieczor :)mam male pytanko tych juz szczesliwie doswiadczonych :) kiedy te wszystkie objawy sie zaczynaja???okolo srody powinnam (mam nadzieje ze nie)dostac @ a zauwazylam dzisiaj widoczne zylki na piersi.czy to moge brac jako objaw?czy tak poprostu mi sie zrobilo.zaznacze ze nigdy takiego nie mialam.:)buzia milego wieczorku

raratka
raratka 12-09-2009 13:37

Witam Kochane Babinki :)
Muśka moje spóźnione ale szczere gratulacje 5 :))

Długo nie odzywałam się ale tak jak anielica złapałam doła że nadal się nie udaje a tutaj tak się zrobiło fasolkowo- a to niestety boli (chociaż cieszę się, że jest tyle wspaniałych wiadomości i oczywiście moje WIELKIE GRRRRRRRRRRATULACJE Tym co się udało)
A do tego gdy miałam wielkiego doła, że znowu nie udało sie to odkryłam że mój M. zamiast mnie wspierać i szukać pracy to on poznał w necie "przyjaciółkę" z którą cały czas pisał. Zawsze starał się na gg kasować wiadomości abym nie przeczytała ale kilka razy zapomniał i odkryłam co to za koleżanka. Prosiłam aby zakończył tą znajomość więc powiedział,że już nie piszą a tu po tyg dowiaduję się,że nadal romansik internetowy kwitnie i wogóle nie ma się ku końcowi tylko dopiero rozkręca się... A do tego M zablokował mi nk abym nie mogła do niej napisać... Nie wytrzymałam tego i wyprowadziłam się do mojej mamy. Po kilku dniach jak nie odbierałam telefonu to przyjechał i przepraszał no i oczywiście niby zakończył znajomość... Zobaczymy dostał warunek- koniec przyjaciółeczki bo jeśli nie to w ciągu 5 minut mnie nie ma i nie będzie powrotu....
Nie wiem czy to coś poskutkuje ale jestem teraz zawzięta i na swoim postawie.

Przepraszam za moją chaotyczną wypowiedź ale mam nerwy rozdygotane i nie mogę się dobrze skupić :))

A zapomniałam dodać, że otworzyłam sobie nowe konto na nk i napisałam kilka pięknych słów do tej panienki i co o niej myślę ...
M. musiał jej powiedzieć,że pracuję na Policji i z łatwością dowiem się gdzie pracuje(ona w pracy z nim pisała całymi dniami) więc się przestraszyła i chyba mam spokój :)))

Ale się rozpisałam :) i trochę mi ulżyło :))
Dziękuję, że jesteście :))
Buziale :***

AniaGlasgow
AniaGlasgow 12-09-2009 13:40

ja tam nic nie wiedziałam do 6 tygodnia prawie. spałam więcej i sapałam przy wchodzeniu na 3 piętro, ale koleżanki miały podobnie, więc myślałyśmy, że to ciśnienie tak na nas działa. domyśliłam się dopiero jak nie dostałam okresu. ale to dopiero drugiego nie miałam, pierwszy był w sumie normalny, a już byłam w ciąży. także nie ma żadnej reguły i ciężko powiedzieć. ale bądź dobrej myśli! nam się udało, jak postanowiłam, że przytulanie to ma być przyjemność a nie "robienie dziecka"...trzymam kciuki, żeby Wam się udało :)

AniaGlasgow
AniaGlasgow 12-09-2009 13:44

rararatko to straszne, co ten Twój M wyprawia :( dobrze zrobiłaś, że się wyprowadziłaś, może to go otrzeźwi! trzymam kciuki, żeby się wszystko ułożyło!

AniaGlasgow
AniaGlasgow 12-09-2009 13:44

i przepraszam za przekręcenie nicka ;) to dlatego, że się zdenerwowałam twoja historią.

muśka
muśka 12-09-2009 14:43

Witam kochane!!! tylko na chwilke weszłam.
Bardzo dziękuję dziewczynki za miłe i cieplutkie słowa dotyczące obrony i choroby Ewci:* przepraszam ze tak ogólnie ale zupełnie nie mam nastroju czytać teraz wszystkiego:(

raratko skąd ja to znam. Strasznie mi przykro faceci to świnie. a dal mnie " przyjazn" taka to czyste tłumaczenie samego siebie. Wiesz wczoraj miałam podobna sytuację tylko ze dowiedziałam się wczoraj, że mój m szuka kontaktów z swoją byłą. i owy kontakt utrzymuje oszukując mnie prosto w oczy.
Kochana na Twoim miejscu też bym się wyprowadziła, dla mnie nie ma takich znajomosci bo jak ktoś szczerze kocha to nie szuka sobie "przyjaciółek" albo nie odnajduje dawnych miłości. Nie wiem za jakie grzechy trafiamy na takich ludzi. U mnie to krótka piłka zdrada=rozwód i koniec nawet zdrada czysto emocjonalna.

Przepraszam za mój wywód ale jak przeczytałam post Raratki to krew mnie zalała...........

Olu Skarbie wszystkiego najlepszego w dniu urodzinek, zdrówka, szczęścia, pomyślności a przede wszystkim upragnionej FASOLECZKI:)))

Pozdrawiam Was Wszystkie dziewczynki:)

elza79
elza79 12-09-2009 15:48

Witajcie Kochane.
Dopiero niedawno weszłam do domku. Ale nie wytrzymałam musiałam od razu nadrobić zaległości czytaniu. Urlopik się udał, rewelka. W pierwszy dzień padało a tak cały tydzień piękne słoneczko nam świeciło. Pospacerowałam za wszystkie czasy.
A do tego miałam taka mega niespodziankę, że szok.
Jak wiecie na mojego Pawła mówiłam mąż, ale nie jesteśmy małżeństwem.
A tu na urlopie zrobił mi niespodziankę i na latarni morskiej w Świnoujściu mi się oświadczył :).
I jak się wszystko uda to w październiku pobierzemy się.
Szok, wyłam i śmiałam się ze szczęścia na zmianę.

Mam jeszcze 1,5 tygodnia wolnego, w poniedziałek pójdziemy do USC i postaramy się załatwić formalności. A potem do mamy chce na kilka dni jechać.
Jak już wrócę na dobre to będę się udzielać regularnie.

A tak to czuję się dobrze, nie miewam nudności i wymiotów. Brzusio troszkę się zaokrągla ale nie za dużo. Skóra napężyła się.
Widać, że przechodzę ciążę jak HOPE.

A na koniec muśka WIELKIE GRATULACJE. Wiedziałam, że taka zdolniacha jesteś.

Buziaczki dla Was :)

Odpowiedz w wątku