Szukaj

Hura! Chyba się udało!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
rosa253
rosa253 17-06-2009 15:29

Asia_24 wiesz co jak czytam twoja historię to sobie myśle że jesteś bardzo silna naprawdę ja prawdopodobnie bym inaczej postąpiła podziwiam cię że jesteś stanowcza w decyzjach i nie zmieniasz zdania bo ja jak mam podjąć decyzję nawet najmniejszą to aż mi się ręce pocą ze zdenerwowania głowa do góry wszystko będzie dobrze tego ci życzę

asia_24
asia_24 17-06-2009 16:19

rosa wiem że nigdy nie byłam silna psychicznie ale po tym coś się wydarzyło, wydaje mi się że nabrałam trochę siły, ciężko mi jest myśleć o tym co się wydarzyło i co jeszcze może się wydarzyć, ale teraz nie mogę odpuścić bo mąż nie pokazuje wogóle że chciałby abyśmy byli razem i to w jakiś sposób mi wynagrodzić. Nawet jak zrobiłam ostatnio dobry obiadek to się zapytał czy to jakiś podstęp i to mnie dobiło.
Robie to dla siebie i Łukaszka, bo zawsze mąż był dla mnie najważniejszy, jego stawiałam na pierwszym miejscu a potem siebie. Teraz już on sie dla mnie nie liczy, najważniejszy jest Łukasz a potem JA.

anielicao2
anielicao2 17-06-2009 20:39

witam wieczorkiem, właśnie wróciłam z pracy. Dobrze, że juz mam go za sobą. 2 dzień walki o posadę, jutro kolejny. Ale co najwazniejsze dzień zapisany na plus dla mnie tak jak wczorajszy. Szef będzie mnie bronił, ma silne argumenty i ciągle mnie dopinguje. Oczywiście była poważna rozmowa ale mam spore szanse by zachować stanowisko. Wszyscy w pracy trzymają za mnie kciuki, prócz prezesa. Na szczęscie wczorajsza rozmowa z przyjacielem(bo mąż w delegacji) mi pomogła i zupełnie inaczej na to wszystko patrzę, podchodzę ze spokojem i zwyczajnie wykonuje swoje obowiązki.

Asia powiem Ci że podjęłaś bardzo ważna decyzję, ja kiedyś miałam napisany pozew i nawet mój mąż go widział ale moją decyzje ostatecznie zmieniły namowy mojej mamy i jego rodziców. 2 raz byłoby mi ciężko się zebrać by napisać pozew. Dlatego wielki ukłon w twoją stronę.

A ja teraz dziewczynki mam oparcie mojego męża, co prawda jest daleko ale dzwonimy do siebie kilka razy dziennie i rozmawiamy i bardzo mnie wspiera.

raratka
raratka 17-06-2009 21:04

Witam Babinki :))
Kilka dni zamilkłam bo w poniedziałek miałam imieninki i w pracy wzięłam sobie wolne więc wczoraj wszyscy do mnie przychodzili z życzeniami ;)

Mój M wczoraj na głowę chyba upadł bo kupił sobie psa :/ Jak ją (bo to suczka) zobaczyłam w mieszkaniu to aż mnie krew zalała taka byłam zła :] Mieszkamy na 3 piętrze i nie uśmiecha mi się bieganie kilka razy dziennie po schodach. Chociaż jest śliczna :))

Asiu bardzo Cię podziwiam ja też kiedyś chciałam odejść byłam już nawet spakowana ale się zawahałam i zostałam mam nadzieję że kiedyś nie będe tego żałowała...

raratka
raratka 17-06-2009 21:13

Anielico u mnie w pracy też jest dyskryminacja kobiet chociaż szefów mam super chociaż jak kiedyś jeden powiedział że z kobietami to same problemy wtedy nie wiedziałyśmy co z oczami zrobić. Ale na drugi dzień przyszedł i pytał kiedy u nas (u mnie i koleżanki) będą dzieciaczki bo zawsze możemy liczyć na ich pomoc i wsparcie czyli nas zachęcają na rozmnażanie się hehehe

anielicao2
anielicao2 17-06-2009 21:16

raratka szefów to i ja mam super ale prezes jest burak i wieśniak, bez urazy dla tych co mieszkają poza miastem. Chyba został prezesem naszej fili bo jest taki niemiły bo o niczego innego się nie nadaje jak do gnębienia. A że ja pyskol jestem to mnie chyba nie lubi.

raratka
raratka 17-06-2009 21:22

Weronka ja kiedyś mierzyłam temperaturkę przez mieciąc jak chodziłam na nauki przedmałżeńskie wtedy miałam przez cały czas jednakową temp. to ta kobitka co je prowadziła wmawiała mi że jestem w ciąży a ja tylko miałam małą nadrzerkę, tak więc ja nie polecała bym tej metody
Buziole :*

Aguś a Tobie współczuję tych ciężko znoszonych objawów ja jeszcze nie byłam w ciązy więc nie wiem jak to jest ale widziałam jak moja siora męczyła się więc proszę Cię uważaj na siebie :***

raratka
raratka 17-06-2009 21:27

Anielico ja tych ludzi nie rozumiem zamiast sobie cenić dobrego pracownika to się go gnębi i mobbinguje. U mnie jest odwrotnie szefów mam spokojnych więc ten co jest krzykliwy to wolą z nim nie zadzierać dla świetego spokoju tylko ten cichy ma przejeb... bo wszystko przemilczy jak się na nim wyżywają

raratka
raratka 17-06-2009 21:31

Ja na szczęście mam spoko w pracy i siedzę w pokoju z najlepszą przyjaciółką dlatego nie mogę narzekać.

Lepiej nie mogłam trafić :)))

muśka
muśka 17-06-2009 21:35

Hej kobitki:*

Weronka kochanie, dziewczyny mają rację, poczekaj jeszcze kilka dni i zrób kolejny teścik:)a na razie zapomnij o tym który już wykonałaś. ja jak zwykle trzymam kciuki:) się nie załamuj ściskam Cię mocniusio:*

Agakrak nie ma za co dziękować:) taki album możesz kupić w hipermarketach, Empiku. Kupuj i wypełniaj pamiątka na całe życie dla Was i Waszego Maleństwa:)

Asiu nic dziwnego, że się rozpłakałaś i wróciły wspomnienia. W końcu rozpadło się coś dzięki czemu czułaś się bezpiecznie ze swoim Łukaszkiem( chodzi mi o rodzinę). Z czasem będzie lepiej. Trzymajcie się cieplutko.

A ja dziś miałam strasznie męczący dzień:( z samego rana musiałam jechać z córcią na uczelnie do jednego profesorka, naczekałam się trochę. dziś były obrony i aż mi się cholernie przykro zrobiło bo gdyby nie te pieprz.........uzupełniające które prze dziekanke mi się uzbierały to też bym dziś tam stała na galowo ubrana:(((aż płakać mi się chce:(((a tu jeżdzę od miesiąca z małą, czekam godzinami, często na darmo...............nic nie można na tej uczelni załatwić:///

Przez jakiś czas nie bedę się odzywać bo muszę zakuwać:(((



Pozdrawiam dziewczynki buziaczki:*

muśka
muśka 17-06-2009 21:35

Hej kobitki:*

Weronka kochanie, dziewczyny mają rację, poczekaj jeszcze kilka dni i zrób kolejny teścik:)a na razie zapomnij o tym który już wykonałaś. ja jak zwykle trzymam kciuki:) się nie załamuj ściskam Cię mocniusio:*

Agakrak nie ma za co dziękować:) taki album możesz kupić w hipermarketach, Empiku. Kupuj i wypełniaj pamiątka na całe życie dla Was i Waszego Maleństwa:)

Asiu nic dziwnego, że się rozpłakałaś i wróciły wspomnienia. W końcu rozpadło się coś dzięki czemu czułaś się bezpiecznie ze swoim Łukaszkiem( chodzi mi o rodzinę). Z czasem będzie lepiej. Trzymajcie się cieplutko.

A ja dziś miałam strasznie męczący dzień:( z samego rana musiałam jechać z córcią na uczelnie do jednego profesorka, naczekałam się trochę. dziś były obrony i aż mi się cholernie przykro zrobiło bo gdyby nie te pieprz.........uzupełniające które prze dziekanke mi się uzbierały to też bym dziś tam stała na galowo ubrana:(((aż płakać mi się chce:(((a tu jeżdzę od miesiąca z małą, czekam godzinami, często na darmo...............nic nie można na tej uczelni załatwić:///

Przez jakiś czas nie bedę się odzywać bo muszę zakuwać:(((



Pozdrawiam dziewczynki buziaczki:*

muśka
muśka 17-06-2009 21:43

Sorki za kopię;D wcisnęło mi się niechcący:)

BUZIACZKI:*

anielicao2
anielicao2 17-06-2009 21:43

A ja znalazłam coś śmiesznego i chyba po części to prawda, dlatego pozwolę sobie na wklejenie.

GDY KOBIETA MATKĄ ZOSTAJE:

Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ sie Twoimi normalnymi ciuchami.
_____________________________________________________

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiacu ciąży.
______________________________________________________

Ciuszki dzieciece:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chlopcy nie moga nosic różowego?
______________________________________________________

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciagasz dziecko z łózeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciagasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcac grajace zabawki w łóżeczku.
______________________________________________________

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

______________________________________________________

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzine, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależnosci od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz sie zmieniac pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

______________________________________________________

Zajecia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.


Twoje wyjscia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonic tylko jeśli pojawi się krew.

______________________________________________________

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciatko.

Drugie dziecko: Spogladasz na swoje dziecko, aby upewnić się, ze starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz sie przed własnymi dziećmi.
______________________________________________________

Polkniecie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz sie prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

muśka
muśka 17-06-2009 22:15

Nie no, musiałam odpisać:)))) anielica niezły ten tekst, uśmiałam się hihihihihhi:DDD

Napisze krótko: co do 1 dziecka do zgadza się w 100%;D
Co do reszty to nie wiem ale mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości się dowiem:)

Ja bym to jeszcze podzieliła na okres od 0-1 roku i powyżej 1;)
No kurcze nie mogę heehehe ciągle śmiać mi się chce bo robiłam to wszystko co jest napisane w tym tekście:D ja to nawet wszystkie ubranka prałam w płatkach mydlanych ręcznie zeby przypadkiem proszek nie uczulił:))) smoczek jak najbardziej wygotowywany po każdym upadku, pieluszki choć suche zmieniane regularnie:)
Przy drugim wiem, że już tak "przeginać" nie bedę, choć pewnie tylko tak gadam hehe;D

muśka
muśka 17-06-2009 22:16

He he:)no chyba się już nie pouczę;D

dobranoc:*

girl_28
girl_28 17-06-2009 23:49

hej dziewczynki...Pamietacie mnie jeszcze?nie odzywalam sie bo bylam z mezem na urlopie.wrocilismy we wtorek rano i dopiero skonczylam nadrabiac zaleglosci w czytaniu...:) serdecznie witam wszystkie nowe forumowiczki i pozdrawiam pozostale. moj urlopik sie udal tylko bylo bardzo goraco bo az 40 stopni caly czas...

agnieszka ja tez mam dostac okres w srode za tydzien:)wiec czekamy razem.miejmy nadzieje ze nie przyjdzie.

Agakrak wspolczuje objawow ale z drugiej strony...chyba warto...:)

to ja juz zmykam bo strasznie pozno,zwlaszcza u Was w Polsce juz prawie 24:00...do jutra dziewczynki...Sweet dreams ;)

Agakrak
Agakrak 18-06-2009 07:41

rosa, to nie tak że zrobiłam test pozytywnie i wyszedł pozytywny bo ja już wcześniej wiedziałam że jestem w ciąży ponieważ robiłam juz bete, a ten sikany test zrobiłam tylko tak sobie, na pamiatkę:-)

Agakrak
Agakrak 18-06-2009 07:42

Asia, szacun dla Ciebie- jesteś wielka!!

Agakrak
Agakrak 18-06-2009 07:43

anielico, nie zazdroszcze Ci takiej atmosfery w pracy, ja na szczęście pracuję u siebie więc mam troche inaczej (ale za to znowu mam cały ogrom innych problemów)

Agakrak
Agakrak 18-06-2009 07:57

raratka, a jaka rasa? My z mężem kupiliśmy 2 lata temu goldenka (też sunie) i nigdy w życiu tego nie żałowałam ani przez jedną minutkę, nawet jeżeli w mróz, czy pluchę trzeba z nią wychodzić. Po pierwsze to robi tylko dobrze dla zdrowia jak człowiek sobie pospaceruje nawet w najokropniejszą pogodę,a po drugie pies to największy przyjaciel człowieka jaki instnieje-jest z Tobą zawsze nawet gdy masz okropny humor, albo zwłaszcza wtedy!Powiem Ci że u mnie było odwrotnie, to ja musiałam męża namawiać na psa, gdy się w końcu zgodził, gdy znaleźliśmy hodowle i pojechaliśmy tam wybrac szczeniaka to od momentu gdy mój M wziął jednego z nich (teraz naszą Sonię) na ręce od tego momentu się w ogóle nie rozstają, jest w niej zakochany jeszcze bardziej niż ja!Jest wyszkolonym psem, zreszta cały czas z nią ćwiczymy teraz np tropienie-super zabawa i dla nas i dla naszego psa.Nawet jeżeli czasem się wściekam że w domu są psa włosy wszędzie to po chwili się uspokajam bo wiem ze to moja wina bo jej nie wyczesałam.Mówię Ci -pies to cudowne stworzenie!

Odpowiedz w wątku