Szukaj

A tak mi przykro ze niewiem co ze soba zrobic...

Komentarze do: Ciąża pozamaciczna
Odpowiedz w wątku
swis25
swis25 11-10-2007 12:52

witam was wszystkie ,sama niewiem czy chce o tym pisac ale mam nadzieje ze troche ulzy. mam 22 lata zaslam w ciaze ktorej nie poczułam to bylo kilka miesiecy temu, na wakacje pojechalam do pracy za granice niczego nie swiadoma. juz tam miewalam bole brzucha ale niebyly one jakies znaczace, po powrocie zaczela mi sie miesiaczka ja przynajmniej tak ja odebralam trwala okolo miesiaca nie widzialam albo niechcialam widziec w niej nic zlego -tlumaczylam to raczej jako problemy z dostosowaniem sie do klimatu ale... trzy tygodnie temu zaczely sie te bole byly tak mocne ze z bolu mdlalam ,zaczely sie tez wymioty postanowilam raz kiedy juz niemoglam wytrzymac pojsc do lekaza i co?to byl piatek dwa tygodie temu wyladowalam z takimi bolami w szpitalu ,zostalam przyjeta po czterdziestu minutach czekania stwierdzono zapalenie jajnikow :( ,dostalam antybiotyki i inne lekarstawa myslalm ze przejdzie ).jest poniedzialek rano boli jak cholera niewiem juz co robic ,na ostatkach sil zabieraja mnie do szpitala szereg badan strzykawek i usg ,diagnoza-ciaza pozamaciczna (ciaza ktora zdazyla mi uszkodzic jelito i cala jame brzuszna wypelnic krwia ktora sie zamieniala w skrzepy ) wyrok- "malenka musimy cie operowac bo rana nie doczekasz" :( jestem juz po operacji i po wszystkim ( niemam jajnika i jajowodu),ciezko mi sie poruszac ale jakos staram sie to robic ,staram sie nie myslec o tym wszystkim ,jest mi zle (zle jak cholera) czuje sie winna ze jej nie czulam ,ze nie zaowazylam jej wczesniej . Nienawidze lekarza ktory w piatak sie nie rozpoznal bo w poniedzialek moglam juz nie zyc .boje sie juz wszystkiego.SMUTNE ALE PRAWDZIWE. swis

Jagusia
Jagusia 02-11-2007 22:12

Dziewczyno, bądz dzielna... Kobiety muszą być w dzisiejszych czasach dzielne, mężne, wytrwałe i cierpliwe. Lekarze bywają różni... Trzeba zawsze mieć nadzieję. Miałaś bardzo dużo pecha, ale myślę, że nic nie zdarza się dwa razy i tego Ci życzę. Sama przeszłam ciążę pozamaciczną ( pisałam o niej na forum ), wiem co to złość, ból, strach, nienawiść, cierpienie, brak nadziei, póżniej może tylko smutek i pokora. Nie z tym nie da się pogodzić nigdy !!! Nawet wczoraj na grobach pomyślałam, żę może powinnam pochować swoje stracone "ziarenko"... Pozostaje nam walczyć o siebie same i nasze nadzieje...

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Ciąża pozamaciczna"