Szukaj

Sześć kluczowych pytań na temat raka prostaty

Ostatnie odkrycia na temat nieskuteczności testu PSA w wykrywaniu raka prostaty wprowadziły zamęt w głowach wielu mężczyzn i ich rodzin i bliskich. Z jednej strony, pojawia się obawa, iż nie uda się wykryć raka we wczasnym stadium. Z drugiej strony, pojawia się rosnąca świdomość, że wiele nowotworów prostaty rośnie tak wolno, iż nigdy nie będą one w stanie zaszkodzić zdrowiu danego mężczyzny w ciągu jego życia. Po bliskim przyjrzeniu się ostatnim danym, badacze z amerykańskiego Preventive Services Task Force stwierdzili w 2011 roku, że testy PSA nie mają większego znaczenia dla większości zdrowych mężczyzn.



Doktor Marc Garnick przestudiował wszystkie za i przeciw wiążące się z badaniem przesiewowym PSA, a rezultaty jego badania zostały przedstawione w lutowym wydaniu Scientific American. Doktor Marc Garnick jest specjalistą od raka prostaty oraz onkologiem w szkole medycznej Harvard Medical School and Beth Israel Medical Center w Bostonie, w Stanach Zjednoczonych. W artykule tym poruszył kilka bardzo ważnych kwestii dotyczących raka prostaty.

Dlaczego eksperci medyczni poddają w wątpliwość wartość testów PSA?

W 2009 roku, zostały opublikowane dwa bardzo ważne badania – jedno przeprowadzone przez naukowców europejskich, drugie przez naukowców w Stanach Zjednoczonych. Obydwa te badania zastanawiały się nad tym, czy test PSA faktycznie ratuje życie mężczyzn. I co się okazało?

Obydwie te prace doszły do wniosku – a każda była oparta na badaniach na tysiącach tysięcy mężczyzn – że nie ma w zasadzie żadnej różnicy w poziomach przeżycia dla mężczyzn, którzy byli badani, testowani, mieli przeprowadzaną biopsję, byli diagnozowani w kierunku raka prostaty i następnie byli leczeni, a populacją kontrolną, której nigdy nie zaproponowano żadego testu. Stąd te usprawiedliwione wątpliwości, mówi doktor Marc Garnick.

Czy mężczyźni mogą żyć dłużej, jeżeli są badani przy pomocy testu PSA?

Nie można powiedzieć, że mężczyźni będą żyć dłużej, jeżeli przejdą badanie testem PSA, a następnie zostaną poddani naprawdę ciężkiemu leczeniu przeciwko rakowi prostaty, z którym wiążą się w istocie bardzo poważne skutki uboczne, wyjaśnia specjalista.

Oczywiście, sprawa wygląda o wiele gorzej, jeżeli masz pacjenta siedzącego w twoim gabinecie, a przede wszystkim pacjenta, który ma długą rodzinną historię raka prostaty, którego bracia chorowali, którego ojciec chorował, a być może nawet zmarł z powodu tej choroby. Na każdy przypadek trzeba patrzeć indywidualnie, podsumowuje specjalista.


Jak jest różnica między badaniem przesiewowym PSA a testem PSA robionym po diagnozie raka prostaty?


Test przesiewowy mówi: tak, wyniki możesz mieć podniesione, ale jeszcze nie wiemy, zanim nie zrobimy biopsji, czy jesteś chory na raka prostaty. Bo możesz nie być. Natomiast u pacjenta, który ma już potwierdzonego raka prostaty, test PSA jest bardzo użyteczny, wyjaśnia doktor Marc Garnick.

Na przykład, kontynuuje specjalista, jeżeli dany pacjent ma raka prostaty i jest leczony w tym kierunku, i jest on leczony, dajmy na to, radykalną prostatektomią, w przypadku której rak powinien być ograniczony jedynie do gruczołu krokowego, to chirurgiczne usunięcie prostaty powinno właściwie wynikać w niewykrywalnych poziomach PSA. Jeżeli nie są one niewykrywalne, to oznacza, że albo nie udało się usunąć całego nowotworu, albo że był to nowotwór metastatyczny, który już dał przerzuty na całe ciało i sprawia, że poziomy PSA nie mogą spaść do niewykrywalnego poziomu.

System Gleasona – co zrobić w wynikiem Gleasona w środkowych strefach?


Zacznijmy od tego, że System Gleasona to zalecany przez Światową Organizację Zdrowia system klasyfikacji patomorfologicznej raka prostaty. System ten polega na ocenie struktury histologicznej rozrostu nowotworowego. Nowotwór wysoko zróżnicowany ma 1 punkt, natomiast nowotwór nisko zróżnicowany ma 5 punktów.

W skali Gleasona ocenia się dwa przeważające pod względem objętości typy histoarchitektoniczne raka, a otrzymane punkty sumuje się. W ten sposób otrzymujemy końcowy wynik, wyjaśnia doktor Marc Garnick.

Aktualnie, większość nowotworów prostaty, z jakimi spotykają się dziś lekarze, to wskaźnik Gleason 3+3. Inne nowotwory mają wskaźnik Gleason 7 (3+4) albo (4+3). Pojawia się również grupa bardzo wysoko zagrażających nowotworów prostaty, które są klasyfikowane jako nowotwory Gleason 8 do 10, które generalnie mają wskaźnik Gleason 4+4 albo  4+5 albo 5+4. Są to bardzo agresywne nowotwory, które lekarze nazywają wysokozaawansowanymi.

Problemem jest teraz określenie, w jaki sposób biologicznie mogą zachować się nowotwory ze wskaźnikiem Gleason 6 albo Gleason 7. Wkaźnik Gleason 3+4 albo Gleason 3+3 są prawdziwymi zagadkami, ponieważ te nowotwory mogą przeistoczyć się w nowotwory, które nigdy nie sprawią żadnego problemu pacjentowi przez całe jego życie, albo też mogą przeistoczyć się w agresywne postaci kilka miesięcy – kilka lat po diagnozie.

Aktualnie, badacze nie mają żadnego dobrego markera molekularnego albo biomarkera, które pomagałyby przewidzieć w jaki sposób zachowa się rak u indywidualnego pacjenta.

Jakie są opcje, jeżeli chcesz zrobić test PSA, ale boisz się potencjalnych skutków ubocznych leczenia?

Podniosły się krytyczne głosy, że lekarze przesadzają z diagnozowaniem raka prostaty, wyjaśnia doktor Marc Garnick. Ale, jego osobistym zdaniem, to nie nadmierna diagnoza jest problemem, ale raczej przesadne leczenie.

Ostatnia konferencja National Institutes of Health w Stanach Zjednoczonych przyjrzała się zagrożeniu wysoko zaawansowanym i nisko zaawansowanym rakiem prostaty i zaleciła, żeby lekarze skupiali się na aktywnej obserwacji tych pacjentów, którzy bez tego byliby leczeni i ucierpieli z powodu potencjalnych skutków ubocznych terapii.

Jak wygląda przyszłość dla mężczyzn z zaawansowanym rakiem prostaty?

Jak przyznaje doktor Marc Garnick, jest to jedna z najbardziej interesujących stref biologii raka prostaty. Od trzydziestu ostatnich lat mamy do dyspozycji orchidektomię, która oznacza chirurgiczne usunięcie jąder. Mamy terapię estrogenową z użyciem analogów LHRH, takich jak Lupron oraz antyandrogeny. Mamy chemioterapię pierwszej i drugiej linii, a także  hormonoterapię i terapię immunologiczną, z czynnnikami wspierającymi zdrowie kości.

Komentarze do: Sześć kluczowych pytań na temat raka prostaty

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz