Szukaj

Społeczeństwo traktuje jak przestępców rodziców pozwalających dzieciom bawić się na zewnątrz

Podziel się
Komentarze0

Kobieta z Wirginii niedawno była cztery razy przesłuchiwana przez policję i dwukrotnie sprawdzana przez opiekę społeczną po tym, jak jej sąsiedzi zauważyli, że jej dzieci samodzielnie bawią się na podwórku. Lenore Skenazy, walcząca o prawa rodziców blogerka („Free-Range Kids”), uważa to za objaw histerii i paranoi współczesnej Ameryki, gdzie dzieci są rozpieszczane i traktuje się je tak, jakby cały czas były w śmiertelnym niebezpieczeństwie, groziło im porwanie bądź wypadek.



Skenazy w wywiadach podkreśla, że dawniej dzieci mogły jeździć na rowerze do szkoły albo do lasu, wdrapywać się na drzewa rosnące na podwórkach sąsiadów czy bawić w parku bez opieki dorosłych.

Te czasy już minęły. Dzisiaj zaczyna się za anormalne uważać nawet to, że dzieci są w ogóle na zewnątrz.

Urzędnicy z Child Protective Services (CPS) zobligowani są do sprawdzania, czy samodzielne zabawy dzieci nie są oznaką niedbałości rodziców.


Skenazy dostaje sygnały od rodziców oskarżanych o łamanie prawa, ponieważ ich dzieci bawiły się na zewnątrz. Jest to kwalifikowane jako pozostawienie w sytuacji zagrożenia.

Dla Skenazy tymczasem, to mniej niebezpieczna sytuacja niż siedzenie dzieci w domu przez cały dzień, gdzie oglądają telewizję i stają się coraz grubsze.

Kobieta z Teksasu była zmuszona spędzić noc w areszcie za zabawy dzieci na zewnątrz.

Kilka dni temu na przykład, Tammy Cooper z La Porte w Teksasie została skuta kajdankami i aresztowana za to, że pozwoliła dzieciom bawić się na zewnątrz, na skuterach. Spędziła noc w areszcie pomimo tego, że była wtedy ze swoimi dziećmi. Na swoim blogu Skenazy opisuje między innymi takie przypadki.

Komentarze do: Społeczeństwo traktuje jak przestępców rodziców pozwalających dzieciom bawić się na zewnątrz

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz