Szukaj

Rak prostaty: ultradźwięki skuteczne i mało szkodliwe

Po raz pierwszy w historii, terapia ultradźwiękowa o wysokiej intensywności została zastosowana w teście klinicznym u pacjentów dotkniętych rakiem prostaty. Rezultat? Dziewięćdziesiąt pięć procent pacjentów nie miało już raka rok po leczeniu. A jedynie 10% cierpiało z powodu niepożądanych skutków ubocznych.



Jest to znaczna poprawa, ponieważ normalnie, skutki uboczne dotyczą 50% pacjentów. Rezultaty, wstępne, są więc bardzo interesujące.

Rak prostaty jest najczęściej występujacym rakiem u mężczyzn. Jest on również drugą przyczyną śmiertelności z powodu raka. Jednakże, niektóre jego postaci nie są agresywne, a pacjenci mogą żyć długie lata bez leczenia i bez żadnych szczególnych objawów.

W przypadku innych chorych zaś, istnieją sprawdzone terapie, przede wszystkim na bazie radioterapii i chirurgii. Na nieszczęście, z tymi strategiami wiąże się również uszkodzenie tkanek otaczających guz (mięśnie i nerwy), a to oznacza pojawienie się skutków ubocznych, takich jak nietrzymanie moczu, impotencja, zaburzenia erekcji.

Naukowcy więc od dawna próbują opracować nowe, mniej inwazyjne metody, które byłyby jednak równie skuteczne. Na przykład, pojawiły się ultradźwięki o wysokiej intensywności, oznaczane angielskim skrótem HIFU.

Jest to technika obiecująca, już przetestowana w badaniach klinicznych, co jest podstawową sprawą. Dokonali tego badacze z University College w Londynie. A prace na ten temat ukazały się w przeglądzie naukowym The Lancet Oncology.


Ultradźwięki, nowa broń przeciwko rakowi prostaty?

W latach 2007 – 2010, 41 mężczyzn w wieku od 45 lat do 80 lat, którzy chorowali na raka prostaty we wczesnym stadium, zostało zaproszonych do przetestowania tej metody, która została opracowana ponad 20 lat temu przez francuskich naukowców.

Technika ta polega na wysyłaniu ultradźwięków w ściśle określone regiony, nie większe niż ziarnko ryżu. W ten sposób, komórki nowotworowe są poddawane działaniu wysokiej temperatury, od 80 à 90 °C. A to je niszczy.

Bilans jest następujący: rok po takiej terapii, żaden z mężczyzn nie cierpi na nietrzymanie moczu, 89% z nich nie ma żadnych zaburzeń erekcji. Co więcej, 95% nie ma już nowotworu.

Technika ta zdaje się więc skuteczna oraz ograniczająca ryzyko pojawienia się nieprzyjemnych skutków ubocznych. Brytyjscy badacze z University College w Londynie są optymistyczni odnośnie powodzenia nowej terapii. Uważają oni, że w bardzo niedalekiej przyszłości metoda ultradźwiękowa może stać się metodą powszechnie stosowaną, ponieważ można tę technikę stosować nawet dwa razy, nie powodując jednocześnie pojawiania się nieprzyjemnych objawów.

Następny etap badań będzie więc polegał na potwierdzeniu skuteczności metody HIFU na nieco większą skalę. Próba powinna być kontrolowana i randomizowana.

Jeżeli więc wstępne rezultaty zdaja się być bardzo obiecujące, nie należy jednakże zbyt szybko odtrąbiać wiktorii. Liczba osób, na których przeprowadzono pierwsze badanie, była względnie mała. Pacjentów obserwowano potem zaledwie przez jeden rok. Za wcześnie jest więc, aby stwierdzać z całą pewnością, że rezultaty te można przełożyć na całą populację męską.

Komentarze do: Rak prostaty: ultradźwięki skuteczne i mało szkodliwe

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz