Radioterapia raka trzustki w dzieciństwie powoduje cukrzycę

Dzieci, które poddano radioterapii z powodu raka trzustki, częściej chorują na cukrzycę w wieku dorosłym, twierdzi Florent Vathaire, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia i Badań Medycznych (fr.INSERM) w Villejuif we Francji. Swoje wnioski opiera na badaniach 2500 pacjentów leczonych na raka w dzieciństwie, z czego u 65 z nich zdiagnozowano cukrzycę około 27 roku życia.

Zespół francuskich specjalistów bada zależność między dawką promieniowania stosowaną w przypadku leczenia nowotworu u dzieci i ryzykiem zachorowania na cukrzycę.

U osób w wieku 45 lat, nieleczonych za pomocą radioterapii, częstość występowania cukrzycy wynosi 2,3%, natomiast u pacjentów poddanych radioterapii wskaźnik ten wzrósł do 6,6%.

Badania wykazały, że czynnikiem decydującym o rozwoju cukrzycy jest dawka promieniowania stosowana przeciwko rakowi zlokalizowanemu w ogonie trzustki, gdzie znajduje się większość wysepek Langerhansa.

Napromienianie innych części trzustki nie wydaje się odgrywać istotnej roli.

Częstość występowania cukrzycy u pacjentów w wieku 45 lat, którzy otrzymywali promieniowanie w dawce 10 Gy, wynosiło 16,3%. Dla dawek niskich i umiarkowanych, każdy Gy zwiększał ryzyko cukrzycy o 65%.

„Wyniki tym bardziej zaskakujące, że do tej pory trzustkę uważano za jeden z niewielu organów, którego leczenie nie powoduje powikłań w innych narządach. Okazuje się jednak, że radioterapia raka trzustki niesie ryzyko poważnych komplikacji. W celu zminimalizowania szkodliwego działania promieni należy więc precyzyjnie określić obszar wymagający napromieniowania”, podkreślają specjaliści z INSERM.

Radioterapia zabija komórki rakowe, ale może także niszczyć materiał genetyczny w zdrowych komórkach. W wyniku promieniowania dochodzi do uszkodzenia komórek wysepek Langerhansa w trzustce, co po około trzydziestu lub czterdziestu latach może stać się przyczyną cukrzycy.