Szukaj

Ocieplenie klimatu: katastrofy klimatyczne jeszcze przed nami?

Podziel się
Komentarze0

Więcej fal upałów, ale również bardziej intensywne opady w ciągu kolejnych dziesięcioleci. Takie są obecne przewidywania grupy GIEC, przedstawione w raporcie na kilka dni przez międzynarodowym szczytem w Durbanie (28 listopad – 9 grudzień) na temat klimatu.



Na spotkaniu roboczym w Kamapala w Ugandzie, eksperci z grupy GIEC (Groupe d'experts intergouvernemental sur l'évolution du climat, międzyrządowa grupa ekspercka na rzecz ewolucji klimatu) opublikowali raport dotyczący ekstremalnych wydarzeń klimatycznych, SREX. Blisko 200 autorów i edytorów brało udział w powstawaniu tego dokumentu, który zainteresował się częstością tych wydarzeń. A także tym, czy ona jeszcze wzrośnie i jaki będzie miała wpływ na populację ludzką?

Raport ten również przestawia odpowiedzi na te pytania oraz sposoby na przystosowanie się do tych zmian.

Po pierwsze: tak, wydarzeń ekstremalnych będzie coraz więcej

A to z powodu zmian klimatycznych. Chodzi tutaj o opady, cyklony, powodzie, ekstremalne temperatury. Wszystkie te parametry się zintensyfikują, przewidują eksperci w raporcie.

Po drugie, fale upałów znacznie częstsze i dłuższe

Jeśli chodzi o temperatury, na przykład, eksperci przewidują prawie pewny wzrost liczby dni wyjątkowo ciepłych. Poza tym, jest bardzo prawdopodobne, że takie fale ciepła będą dłużej trawały, zwiększy się ich częstość oraz intensywność. I to niezależnie od przewidywanego scenariusza.


Klimatolodzy z GIEC w rzeczywistości zrealizowali swoje przewidywania w zależności od trzech scenariuszów ustalonych w raporcie SRES z 2010 roku, co jest skrótem od Special Report on Emissions Scenarios.

Pierwszy typ scenariusza, B1, przewiduje wzrost temperatur od 1,1 do 2,9 stopni Celsjusza.


Drugi typ, A1B, przewiduje wzrost temperatur od 1,7 do 4,4 stopni Celsjusza.

Trzeci typ scenariusza, A2, przewiduje wzrost temperatur od 2,0 do 5,4 stopni Celsjusza.

Intensywność burz – cyklony, tajfuny – również powinna się zwiększyć. Dlatego też, dla całości naszej planety, eksperci przewidują, w najgorszym scenariuszu, że burze, które aktualnie obserwujemy co dwadzieścia lat, w przyszłości będą się zdarzać co dziesięć lat. A od 2081 roku nawet częściej.

Okresy suszy mogą również zdarzać się coraz częściej w niektórych regionach, mimo że eksperci akturat w tym przypadku, jak sami przyznają, mają problemy z ilościowym określeniem tego typu przewidywań.

A w końcu, opadów będzie prawdopodobnie więcej w ciągu następnych dziesięcioleci, które w dodatku będą miały związek z innymi wydarzeniami meteorologicznymi, intensywnymi. A to wszystko przyczyni się w ostatecznym rozrachunku do intensyfikacji powodzi.

Straty ekonomiczne i straty w ludziach

Ale, eksperci z Groupe d'experts intergouvernemental sur l'évolution du climat nie zadowalają się tylko i wyłączniem sporządzeniem raportu na temat przewidywanych zmian klimatu. Albowiem, eksperci również zajęli się przedstawieniem możliwych konsekwencji takich ekstremalnych zmian oraz ich wpływu na ekonomię.

Generalnie, straty ekonomiczne wzrosły. Są one większe w krajach rozwiniętych. Jeśli chodzi o straty w ludziach, są one większe z kolei w krajach rozwijających się, gdzie prezentują około 98% zgonów związanych z wydarzeniami meteorologicznymi w latach 1970 – 2008.

A w końcu, eksperci z GIEC dostarczają również podpowiedzi decydentom politycznym, którzy zbiorą się już za kilka dni w Durbanie, w czasie siedemnastej już konferencji Organizacji Narodów Zjednoczonych na temat zmian klimatycznych (Cop17). Raport ten więc pojawił się w samą porę i być może zainspiruje pozytywnie przedstawicieli 154 państw, które stawią się na spotkaniu w Republice Południowej Afryki już za kilka dni.

Komentarze do: Ocieplenie klimatu: katastrofy klimatyczne jeszcze przed nami?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz