Nastolatki coraz więcej palą

Nikotynizm pośród amerykańskich nastolatków sięgnął wręcz epidemicznych proporcji. Co oznacza, że nastolatki te znajdują się na prostej drodze do uzależnienia na całe życie, stwierdza raport na temat nastoletniego palenia, pierwszy od 1994 roku, sporządzony przez Office of the Surgeon General w Stanach Zjednoczonych.

Prawie jeden na pięciu nastolatków ze szkoły wyższej pali. A ponieważ niewielu spośród nastoletnich palaczy jest w stanie rzucić palenie, to około 80% z nich w dalszym ciągu pali w wieku dorosłym.

Dzisiaj, ponad 600 000 uczniów szkoły średniej oraz 3 000 000 studentów szkół wyższych pali, według statystyk podawanych w Stanach Zjednoczonych.

Nie chcemy, żeby nasze dzieci zaczynały robić teraz coś, czego nie będą w stanie zmienić w późniejszym życiu, stwierdza odpowiedzialna za najnowszy raport doktor Regina Bengjamin, Surgeon General w Stanach Zjednoczonych.

Oto jeszcze kilka statystyk z amerykańskiego raportu:


- około 3 800 dzieci każdego dnia zapala swojego pierwszego papierosa;

- 9 na 10 palaczy zaczęło palić przed 18 rokiem życia;

- 99% ludzi zapala swojego pierwszego papierosa przed 26 rokiem życia, co wiąże się z długoterminowymi skutkami dla zdrowia, takimi jak rak płuc albo choroba serca;

- palenie zabija ponad 1 200 osób każdego dnia;

- każdy zgon z przyczyn związanych z tytoniem jest natychmiastowo „zastępowany” przed dwóch nowych palaczy poniżej 25 roku życia.


Raport ten z całą oczywistością więc podkreśla bardzo pilną potrzebę posłużenia się sprawdzonymi już metodami, które pomogą uchronić młodych ludzi przed paleniem, a także zachęcą wszystkich palaczy do rzucenia nałogu.

John Seffrin, dyrektor wykonawczy American Cancer Society (Amerykańskie Towarzystwo Raka) oraz American Cancer Society Cancer Action Network, wymienia tutaj opodatkowanie tytoniu, programy prewencjyjne, a także przepisy zakazujące palenia.

Raport biura Office of the Surgeon General krytykuje również firmy tytoniowe za kierowanie swoich kampanii reklamowych do młodych ludzi (przemysł tytoniowy wydaje ponad 27 000 000 dolarów dziennie – czyli ponad 1 000 000 dolarów na godzinę – na promowanie swoich produktów).

Reklamy skierowane do młodych ludzi są wszechobecne, co zachęca młodych ludzi do wstąpnienia na ścieżkę zabójczego uzależnienia, stwierdza pani sekretarz departamentu zdrowia, Kathleen Sebelius (Department of Health and Human Services).

Co więcej, firmy tytoniowe są bardzo szybkie, jeżeli muszą bronic swoich interesów. Na przykład, Altria Group, siostrzana firma Philip Morris, U.S. Smokeless Tobacco and John Middleton, stwierdza w oświadczeniu, że kieruje się jedynie do osób dorosłych poprzez komunikaty zweryfikowane pod kątem wieku.

Ale, amerykańskie władze zdrowotne w dalszym ciągu się upierają, iż trzeba zrobić o wiele więcej, żeby zredukować liczby palących młodych ludzi. Musimy to zrobić, aby przyśpieszyć spadek nikotynizmu pośród młodzieży, mówi doktor Howard Koh z Department of Health and Human Services.

Jeżeli nie skończymy z epidemią nikotynizmu, coraz więcej młodych ludzi skończy jako uzależnieni, coraz więcej ludzi umrze i coraz więcej ludzi będzie cierpieć z powodu straty kogoś bliskiego, podsumowuje doktor Howard Koh.

Raport biura Office of the Surgeon General zaleca również kampanie antynikotynowe oraz silniejsze restrykcje pod kontrolą Food and Drug Administration, które będą regulować konsumpcję tytoniu oraz chronić młodych ludzi i nastolatków przed wpadnięciem w nałóg tytoniowy.

Jak mówi doktor Regina Benjamin z biura Office of the Surgeon General, celem raportu nie jest zrzucanie winy na kogokolwiek, ani skupianie się na obwinianiu. Celem raportu jest skupienie się na prewencji.

Chcę się upewnić, mówi doktor Regina Benjamin, że robimy absolutnie wszystko, co konieczne, aby uchronić dzieci przed rozpoczęciem palenia oraz przed używniem wszelkiego rodzaju produktów tytoniowych.