Szukaj

Najbardziej deprymujący dzień w roku jest wymysłem marketingu

Nazajutrz po weekendzie ciężkie do zniesienia? Czujesz się nieco zblazowany albo smutny? To nie twoja wina, 17 stycznia, ta data wyjaśnia wszystko. Podobno trzeci poniedziałek stycznia jest dniem najbardziej smutnym w ciągu całego roku; nazwany został nawet z angielskiego „Blue Monday”, czyli Smutnym Poniedziałkiem.



Blue Monday został w rzeczywistości „odkryty” przez Cliffa Arnalla, psychologa, który „przewinął się” przez angielski uniwersytet w Cardiff: pismo The Star donosi, iż w 2005 roku, psycholog ten został opłacony przez firmę lotniczą Sky Travel za zakończenie swojego rodzaju równania depresji, rozgłoszonego w 2009 roku przez kampanię przeciwko depresji. Równanie to wygląda tak:

[W + (D-d)] x TQ
M x Na

W= weather (pogoda), d=debt (zobowiązanie), T= time since Christmas (czas, jaki upłynął od Bożego Narodzenia), Q= czas, jaki upłynął od podjęcia naszych noworocznych postanowień, M= brak motywacji, Na= potrzeba działania.

Uniwersytet w Cardiff bardzo szybko spercyzował, iż niegodny Doktor Cliff Arnall („odkrył” on także przeciwieństwo Blue Monday, inaczej mówiąc, najfajniejszy dzień w roku dla ... pewnej marki lodów!), był, owszem, wykładowcą w niepełnym wymiarze godzin na fakultecie, ale odszedł zanim wymyślił to sponsorowane równanie.


Pewien blogger, który interesuje się z bliska wątpliwymi przykładami naukowymi, w zeszłym roku odnalazł wysłanego maila, w którym poszukiwano naukowców gotowych poprzeć takie równanie dla firmy Sky Travel. Jest to wersja bardzo różna od tej, którą przedstawia Doktor Cliff Arnall, aby wyjaśnić swój udział w tym projekcie.


Poproszono mnie o odnalezienie tego, co ja sam uważam za najlepszy dzień na rezerwowanie swoich letnich wakacji, ale kiedy zacząłem się zastanawiać nad powodami rezerwowania wakacji, myśląc o tym, co tysiące ludzi mi powiedziało wcześniej, podczas wykładów na temat kontrolowania stresu albo wykładów na temat szczęścia, pojawiły się czynniki, które sugerowały, iż trzeci poniedziałek stycznia jest wyjątkowo deprymujący... Ale nie jest użytecznym po prostu o tym mówić... Jest to niemalże samospełniająca się przepowiednia – powiedzieć, że jest to dzień najbardziej deprymujący.

Dlaczego więc to fałszywe odkrycie naukowe jest w dalszym ciągu podtrzymywane w mediach? Prawdopodobnie dlatego, iż opiera się na słusznych przesłankach: prawdą jest, iż temperatury są arktyczne, słońce nie przestaje się chować, że odczuwamy poniesione wydatki na Boże Narodzenie, że już złamaliśmy nasze postanowienia noworoczne, itp.

Tak więc, może posłuchajmy tego, co nam doradzają naukowcy angielscy, aby spróbować jednak przeżyć ten poniedziałek 17 stycznia, albo po prostu – przeżyć tę zimę, która wydaje się nie kończyć: zrobić coś dobrego dla nieznajomego, zaśpiewać głośno, powiedzieć partnerowi, że się go kocha, albo jeszcze – i to jest nasza ulubiona rada – jeść więcej czekolady.

Komentarze do: Najbardziej deprymujący dzień w roku jest wymysłem marketingu

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz