Szukaj

Limity na porody

Podziel się
Komentarze1

To kompromitacja polskiej służby zdrowia! NFZ wprowadza w szpitalach limity... na porody! Dyrektorzy oddziałów położniczych biją na alarm. Kontrakty z NFZ starczą tylko do końca października - pisze "Fakt". Jesteś w ciąży, wybrałaś szpital, gdzie chcesz urodzić? To jeszcze nic nie znaczy. W najważniejszym momencie może się okazać, że cię nie przyjmą, bo... limity skończone! - ostrzega dziennik.



Według niego, taki horror zgotował ciężarnym prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Sośnierz. Postanowił wprowadzić limity na porody, czyli wyznaczyć porodówkom liczbę pacjentek, które mogą przyjąć. Do tej pory szefowie oddziałów położniczych nie musieli się martwić, czy fundusz zwróci im pieniądze za porody.


Przyszłe matki są przerażone. Ale do NFZ nie trafiają ich obawy. Rzeczniczka NFZ Jolanta Kocjan mówi, że szpitale muszą przyjmować rodzące. Tylko że kobiety nie chcą rodzić gdziekolwiek. I nie chcą czekać do ostatniego momentu, by rodzić na izbie przyjęć - podkreśla "Fakt".

Komentarze do: Limity na porody (1)

Przyszła mama
~Przyszła mama 24-02-2007 13:28

Polscy politycy

1

Ostatnio mówiłam mężowi, że politycy powinni zamienić sie z nami, zwykłymi podatnikami miejscami tak na rok aby poczuć te wszystkie bzdury, które ustalają, na własnej skórze!!!Dolina Rospudy, limity dla porodówek... niec... pokaż całość

OdpowiedzPokaż cały wątek (1)
Dodaj komentarzPokaż wszystkie komentarze