Szukaj

Lek na białaczkę: działania marketingowe a oburzenie lekarzy

Podziel się
Komentarze0

W Niemczech, firma farmaceutyczna zdjęła z rynku ważny lek na białaczkę, zapowiadając, że po pewnym czasie lek znowu zostanie dopuszczony do sprzedaży, lecz tym razem jako specyfik na stwardnienie rozsiane. Lekarze przypuszczają, iż zadecydowały względy komercyjne, gdyż koncern może liczyć wtedy na większą sprzedaż. Dla pacjentów chorych na raka nie ma jednak obecnie alternatywy.



Decyzja zapadła nie z powodu wątpliwego bezpieczeństwa, skuteczności czy z powodu problemów z dostawą. Niestety, teraz martwić należy się nieustającymi protestami pacjentów, aptekarzy oraz lekarzy.

Jak poinformowała Europejska Agencja Leków (EMA), producent farmaceutyczny Genzyme zakończył wprowadzanie na rynek swojego leku przeciwko białaczce. Genzyme chce się skoncentrować głównie na opracowaniu lekarstwa na stwardnienie rozsiane – wyjaśnia rzecznik firmy.

Komisja lekarska niemieckiej grupy zawodowej lekarzy (AkdÄ) ostro skrytykowała takie posunięcie.

Jeśli chodzi o powrót leku na rynek, koncern pragnie zapewnić, że przyszłe podawanie Alemtuzumab pacjentom chorym na stwardnienie rozsiane przyniesie lepsze efekty – wyjaśnia firma.

Jeśli chodzi natomiast o chorych na białaczkę, nie ma dla nich żadnej alternatywnej opcji terapii, a w założeniu są jedynie specyficzne programy leczenia.

Koncern zarobi więcej na nowym pomyśle

Członkowie komisji lekarskiej przypuszczają, że to przede wszystkim komercyjne powody skłoniły Genzyme to takiej zmiany: dopuszczenie Alemtuzumab do leczenia chorych na stwardnienie rozsiane pozwoliłoby firmie zyskać większą liczbę pacjentów, a co za tym idzie, mogłaby liczyć na długotrwałe zwiększenie obrotów.


Alemtuzumab był do tej pory stosowany w pierwszej linii u pacjentów z rzadką i często agresywną formą tzw. przewlekłej białaczki limfocytowej (CLL). Jest to mała grupa pacjentów, a Alemtuzumab okazał się szczególnie skuteczny.

Przy występowaniu innych wariantów choroby, stosowano naprzemiennie Alemtuzumab z innym lekiem. Przy jednym cyklu terapii trwającym ponad 12 tygodni, potrzebne jest ok. 1100 miligramów przeciwciał.

Stwardnienie rozsiane występuje częściej niż CLL. W Niemczech żyje obecnie około 130 000 pacjentów chorych na stwardnienie rozsiane, a rocznie diagnozuje się tę chorobę u 2500 osób. Szacuje się, że na świecie na stwardnienie rozsiane cierpi ok. 2,5 mln osób.

Koncern farmaceutyczny ponosi odpowiedzialność

"To typowy przykład nieetycznej polityki marketingowej” – mówi Torsten Hoppe-Tichy, przewodniczący ADKA (Bundesverband Deutscher Krankenhausapotheker).

Niemieckie Towarzystwo Hematologii i Onkologii (DGHO) uważa, że takie postępowanie jest nie do zaakceptowania: „Pacjenci cierpiący na przewlekłą białaczkę limfocytową tracą w ten sposób dostęp do skutecznego i przyjmowanego przez nich do tej pory leku oraz, co za tym idzie, finansowania ze strony kasy chorych”.

Genzyme odpowiada na to, iż imiennie zarejestrowani pacjenci z CLL będą mogli w dalszym ciągu otrzymywać lek. Sprzedaż zostaje zatrzymana ze względu na ochronę chorych na stwardnienie rozsiane. Zanim ten lek zostanie dopuszczony do leczenia stwardnienia rozsianego, nie powinien być dostępny poza klinicznymi badaniami - tak tłumaczone jest postępowanie firmy.

Stwardnienie rozsiane jest przewlekłą chorobą centralnego systemu nerwowego. Symptomami są często zaburzenia wzroku czy paraliż. Przewlekła białaczka limfocytowa (CLL) jest najczęściej występującą forma białaczki u dorosłych. Jak powstaje, jest nadal niewiadome.

Komentarze do: Lek na białaczkę: działania marketingowe a oburzenie lekarzy

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz