Szukaj

Dobry krok w stronę zdrowia wcześniaków

Podziel się
Komentarze0

Od 1 lipca Ministerstwo Zdrowia zmieniło zasady kwalifikacji do programu lekowego „Profilaktyka zakażeń wirusem RS”. Nowy kształt programu zabezpiecza dzieci najbardziej zagrożone zakażeniem wirusem RS, eliminując obostrzenia uzależniające kwalifikację od daty urodzenia dziecka, co miało miejsce w dotychczasowym programie lekowym.


Do zmienionego programu profilaktyki zakażeń RSV kwalifikowane będą wszystkie wcześniaki urodzone poniżej 28 tygodnia ciąży lub wszystkie niemowlęta z dysplazją oskrzelowo-płucną. Profilaktykę trzeba będzie rozpocząć przed ukończeniem 1. roku życia dziecka. Przestanie obowiązywać kryterium daty urodzenia, które tak bulwersowało lekarzy i rodziców. Taki kształt programu zabezpiecza dzieci najbardziej zagrożone zakażeniem wirusem RS.

- Cieszę się z wprowadzonych zmian w programie nie tylko jako Konsultant Krajowy, ale również jako neonatolog, który na co dzień walczy o życie dzieci urodzonych przed terminem, czasami z ekstremalnie małą masą urodzeniową. Dzieci urodzone przed 28. tygodniem ciąży to takie, które wymagają naszych największych wysiłków. Są najbardziej narażone na zakażenia wirusem RS. Do tej pory zdarzało się, że nasze wysiłki niwelowała jedna infekcja, której dziecko mogłoby uniknąć, gdyby zostało zabezpieczone przed groźnym wirusem, ale nie było ze względu na datę urodzenia. Na szczęście kryterium czasowe zostało zniesione i immunizowane będą te dzieci, które najbardziej tego potrzebują – powiedziała prof. dr hab. n. med. Ewa Helwich, Konsultant Krajowy w dziedzinie Neonatologii.

Nie oznacza to, że każdy urodzony w Polsce wcześniak otrzyma profilaktykę. Jednak zmienione od 1 lipca zasady jasno precyzują jakie medyczne kryteria trzeba spełnić, aby się do niej zakwalifikować.

- Kieruję głęboki ukłon w stronę Ministerstwa Zdrowia za zmiany wprowadzone w programie lekowym. Dzieci urodzone poniżej 28 tygodnia ciąży i te z dysplazją oskrzelowo-płucną, to grupa, która jest najbardziej zagrożona zakażeniami wirusem RS. Ich układ oddechowy nie jest jeszcze w pełni wykształcony. Dysplazja to ciężka choroba wynikająca z konieczności stosowania tlenoterapii i wentylacji mechanicznej u dzieci urodzonych przedwcześnie. Bez tego nie byłyby w stanie samodzielnie oddychać, więc są one niezbędne. Ale tych agresywnych metod leczenia związanych z infekcją spowodowaną wirusem RS już po wypisie do domu można uniknąć, zabezpieczając dzieci podażą przeciwciał. Zmiana programu profilaktyki zakażeń wirusem RS daje taką możliwość najbardziej potrzebującym wcześniakom – powiedział prof. dr hab. n. med. Ryszard Lauterbach, Wojewódzki Konsultant w dziedzinie Neonatologii dla Małopolski.


Wirus RS jest najczęstszą przyczyną ostrych zakażeń układu oddechowego występujących sezonowo od późnej jesieni (listopad) do wiosny (kwiecień). U wcześniaków może powodować ciężką chorobę układu oddechowego m.in.: zapalenie oskrzelików i zapalenie płuc. U dzieci zakażonych wirusem RS bardzo często występują dodatkowe powikłania – odma opłucnowa, zapalenie ucha środkowego, zakażenia szpitalne związane z długim przebywaniem dziecka na oddziale neonatologicznym. Zawsze jest to groźne dla dziecka. Profilaktyka jest jedyną opcja terapeutyczną o udowodnionej skuteczności w grupach pacjentów zagrożonych ciężkim przebiegiem zakażenia RSV.


- Ogromnie się cieszę, że nasze wysiłki w końcu przyniosły oczekiwany skutek. Od lat staraliśmy się zwrócić uwagę na wcześniaki i powikłania zdrowotne, z którymi muszą się zmagać. Dlatego powołaliśmy Koalicję dla wcześniaka. Jednym z celów Koalicji jest zapobieganie rozwojowi zakażeń, w tym przede wszystkim układu oddechowego. Mam nadzieję, że nasze cele, w tym dotyczące dostępności do nowoczesnej, wielospecjalistycznej opieki, również doczekają się pozytywnego zakończenia
– powiedziała prof. dr hab. n. med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, Prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego.

Zadowolenia nie kryją także rodzice wcześniaków. Choć ich dzieci nie zawsze kwalifikowały się do profilaktyki według starych kryteriów, cieszą się, że inni będą mieli łatwiejszy dostęp do leku, który chroni zdrowie. - Gdy mój syn urodził się w 25. tygodniu ciąży nie mogliśmy dostać immunizacji ze względu na datę jego urodzenia, choć ze względu na stan zdrowia bezdyskusyjnie powinien dostać Synagis. Wiedzieliśmy, że to niezbędne, dlatego dużo czasu i wysiłku zajęło nam, aby „wychodzić” i wybłagać dla niego ten lek, a nie było to łatwe. W momencie, gdy na świat przychodzi wcześniak, nie powinno się tracić czasu na takie działania, dlatego cieszę się, że w końcu rodzice dzieci spełniających nowe kryteria nie będą musieli tego robić – powiedział Marcin Dziosa, tata Filipka.

Decyzja Ministra Zdrowia jest szczególnie ważna w świetle ostatnio opublikowanych w renomowanym czasopiśmie medycznym „The New England Journal of Medicine” wyników badania, potwierdzających, że stosowanie profilaktyki RSV przy użyciu przeciwciał monoklonalnych u dzieci przedwcześnie urodzonych, nie tylko chroni je przed ciężką chorobą dolnych dróg oddechowych, ale ma potencjał, aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia takich powikłań, jak nawracający świszczący wydech i astma oskrzelowa. Mamy nadzieję, że wprowadzone zmiany to dobry krok ku kolejnym, które pozwolą w przyszłości zabezpieczać jeszcze większą grupę wcześniaków, tak jak to jest w wielu innych krajach w Europie.

Komentarze do: Dobry krok w stronę zdrowia wcześniaków

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz