Szukaj

Chrapanie obniża naszą wydajność w pracy

Podziel się
Komentarze0

Zmęczenie w pracy, przysypianie w ciągu dnia, uczucie niewyspania nawet po 8 - godzinnym śnie. Często takie stany tłumaczymy stresem, zbyt dużym napięciem i tempem życia, czy nadmiarem obowiązków. Możemy się jednak mylić. Przyczyną naszej niskiej wydajności oraz stałego zmęczenia w pracy może być... chrapanie. Chrapanie postrzegane jest głównie jako problem społeczny, przeszkadzający głównie drugiej, niechrapiącej osobie w sypialni.



Jest ono przyczyną sprzeczek między parami, a często nawet separacji łóżek. Cierpiący na tę dolegliwość często nie zdają sobie jednak sprawy z tego, że poza uciążliwością dla otoczenia, chrapanie może mieć także przykre konsekwencje dla zdrowia. Zaniedbanie chrapania, może doprowadzić do rozwinięcia się zespołu bezdechów śródsennych. Jest to znacznie poważniejsze schorzenie, które wiąże się z trudnościami w oddychaniu w czasie snu. Przerywany, czasem nawet kilkanaście razy w ciągu nocy, sen nasila objawy niedotlenienia, przez co rano budzimy się zmęczeni i niewyspani. - Wstając rano czułem się jakbym wracał z ciężkiej pracy. Po 10 godzinach snu nadal byłem zmęczony i senny. Diagnostyka za pomocą Apnografu wykazała, że chrapanie doprowadziło u mnie do powstania bezdechów trwających nawet 10 sekund, co powodowało niedotlenie organizmu i było przyczyną mojego stałego zmęczenia. - wspomina Arkadiusz Głuszcz, wrocławski przedsiębiorca, przez lata walczący z chrapaniem. - Coraz bardziej przeszkadzało mi to w pracy, całe dnie musiałem zmagać się ze zmęczeniem - dodaje. Zaburzenia oddychania w czasie snu mogą doprowadzić także do chorób układu krążenia - m.in. nadciśnienia tętniczego czy choroby niedokrwiennej serca. Przykrą konsekwencją bezdechów mogą być również zaburzenia potencji. Jak więc walczyć z tym głośnym problemem? Eksperci odradzają ogólnodostępne preparaty: aerozole, plastry do nosa, czy listki na podniebienie, które stanowią doraźne rozwiązanie i zwalczają jedynie skutki, a nie przyczynę dolegliwości. U źródeł chrapania leży bowiem zwiotczenie części gardła - przede wszystkim podniebienia miękkiego oraz języczka, zbyt mała cieśń gardła, czy zapadający się w trakcie snu język. - Jeśli chcemy ostatecznie rozstać się z chrapaniem warto pomyśleć o zabiegu, który przynosi rezultaty na stałe i likwiduje przyczynę chrapania i bezdechów - mówi dr n. med. Aleksandra Sztuka-Banel z Dolnośląskiego Centrum Laryngologii Medicus, które leczy chrapanie. - Plastyka w obrębie gardła i podniebienia, przeprowadzana w ciągu jednego dnia nowoczesną metodą koblacji, pozwala w sposób bezkrwawy i bezbolesny pozbyć się tej uciążliwej dolegliwości - dodaje. Metoda koblacji, z której od lat korzystają pacjenci w Niemczech i Norwegii, polega na wytworzeniu fal o wysokiej częstotliwości, które powodują jonizację molekuł wewnątrz tkanki. Przekładając to na język pacjenta: koblacja powoduje odparowanie wyznaczonej części tkanki, zmniejszenie jej objętości i zwiększenie napięcia w określonych partiach bez cięć i efektu oparzenia, ponieważ działa się temperaturą 40-50˚C. Jest to więc zabieg całkowicie bezkrwawy, niemalże bezbolesny, nie występuje po nim obrzęk, nie ma efektu poparzenia, jak w przypadku lasera, a pacjent tego samego dnia wraca do domu i może jeść, pić i normalnie funkcjonować. Taka forma zabiegu jest więc wygodna dla osób prowadzących aktywny tryb życia, ponieważ nie wymaga hospitalizacji oraz nie zmusza nas do przeznaczania urlopu na walkę z chrapaniem.


Poza skutecznym zabiegiem należy wspomnieć o roli, jaką w walce z chrapaniem odgrywa tryb życia. Niewiele osób wie, że chrapanie jest bardzo często wynikiem zaniedbań w prawidłowej higienie życia. Oprócz cech wynikających z budowy anatomicznej gardła, ma na nie wpływ także otyłość, palenie papierosów, picie alkoholu czy nadużywanie leków nasennych bądź uspokajających. W niektórych przypadkach „wystarczy” więc schudnąć, by pozbyć się chrapania.



Komentarze do: Chrapanie obniża naszą wydajność w pracy

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz