Szukaj

Badanie nad wirusem ptasiej grypy, który obudziło lęk przed bioterroryzmem, właśnie zostało opublikowane

Podziel się
Komentarze0

Przegląd naukowy Nature właśnie opublikował pierwsze z dwóch wysoce kontrowersyjnych badań nad śmiertelnym wirusem ptasiej grypy, który został w laboratorium zmodyfikowany tak, iż przenosi się między ssakami. Prace te na początku wywołały wielkie niepokoje amerykańskich ekspertów od biobezpieczeństwa, którzy obawiali się, iż mogą one posłużyć terrorystom jako recepta na stworzenie bioterrorystycznej broni.



Opublikowane badanie przeprowadził doktor Yoshihiro Kawaoka z uniwersytetu University of Wisconsin, w Madison. Zanim jednak do tego doszło, przez wiele miesięcy trwały gorące debaty nad kwestią cenzorowania badań naukowych oraz obowiązkiem chronienia populacji przed potencjalnie niszczącą epidemią ptasiej grypy.

Ptasia grypa jest śmiertelna dla ludzi i przenosi się pośród tych, którzy są w bliskim kontakcie z zarażonymi ptakami, ale jak do tej pory, wirus ptasiej grypy, czyli H5N1, nie miał zdolności przenoszenia się między ludźmi, poprzez kichania i kaszlanie. A niektórzy naukowcy nawet wątpią, że jest to w ogóle możliwe.

Dlatego też, badania przeprowadzone w laboratorium nad tym wirusem, niezależnie od siebie – jedno przez naukowców z University of Wisconsin, a drugie w Holandii, w koledżu medycznym Erasmus Medical College, przez zespół naukowców, którymi kierował doktor Ron Fouchier – zmieniły nieco tę opinię, dostarczając dowodów na to, iż zaledwie kilka mutacji może spowodować, że wirus bez problemów zacznie się przenosić między fretkami.

A fretki to zwierzęta laboratoryjne, powszechnie używane, ponieważ bardzo dobrze odzwierciedlają to, w jaki sposób wirus może zachowywać się u ludzi.

Profesor Malik Peiris, wirolog z uniwersytetu University of Hong Kong, mówi: są ludzie, którzy  twierdzą, że wirus ptasiej grypy pojawił się jakieś 16 – 17 lat temu, i jak do tej pory nie nabył możliwości przenoszenia się między ludźmi. I nigdy nie nabędzie. To, co pokazują obydwa te badania, to fakt, że z całą pewnością może się tak stać. Jest to bardzo ważna wiadomość dla całej opinii publicznej, powinniśmy brać wirusa H5N1 na poważnie. Nie oznacza to, że faktycznie dojdzie do pandemii, ale może dojść.

Zbliżająca się publikacja obydwu badań, jeszcze w grudniu 2011 roku sprawiła, że amerykański panel doradczy ds. biobezpieczeństwa National Science Advisory Board for Biosecurity zalecał ukrycie najbardziej drażliwych informacji. Grupa ta została utworzona po atakach wąglikowych, do których doszło w Stanach Zjednoczonych w 2001 roku i doradza wydziałowi zdrowia oraz innym agencjom na temat badań, które mogą służyć zdrowiu publicznemu, ale również mogą być potencjalnym terrorystycznym zagrożeniem.


Ważąc ryzyko

Amerykański Instytut Zdrowia, National Institutes of Health zgadzał się z panelem National Science Advisory Board for Biosecurity, a także wystosował niewiążące zalecenia do przeglądów naukowych Nature i Science, które planowały opublikować badanie holenderskich naukowców, aby utrzymać w tajemnicy kluczowe elementy tych prac.

Ale po seriach spotkań z ekspertami od grypy oraz z przedstawicielami władz, na łonie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO, World Health Organization) oraz w National Institutes of Health, panel ekspertów National Science Advisory Board for Biosecurity zmienił zdanie.


Eksperci bowiem w anonimowym głosowaniu wsparli ideę opublikowania prac przeprowadzonych amerykańskich naukowców z University of Wisconsin i uważanych za mniej kontrowersyne niż prace z Erasmus Medical College. Eksperci również zgodzili się na publikacje tych drugich prac, aczkolwiek nie wiadomo jeszcze, kiedy to nastąpi.

Doktor Yoshihiro Kawaoka wraz ze swoim zespołem z University of Wisconsin stworzyli hybrydowego wirusa, pobierając gen hemaglutyniny od wirusa H5N1 i połączyli go z pandemicznym wirusem świńskiej grypy H1N1 z 2009 roku. Następnie, po przejściu czterech innych mutacji, a także po innych spontanicznych zmianach, do których doszło u fretek, wirus ptasiej grypy nagle zyskał możliwość przenoszenia się między tymi zwierzątkami.

Profesor Malik Peiris mówi: fretki są najlepszym modelem, jaki mają naukowcy, aby przewidywać, czy dany wirus będzie przenosił się między ludźmi. Ale niekoniecznie oznacza to, że tylko dlatego, że nowy wirus przeniósł się między fretkami, to na 100% również  będzie się przenosił między ludźmi. Ale bliżej już nie możemy podejść. I tak wirus stracił wiele ze swej zjadliwości u fretek, być może dlatego z powodu„kręgosłupa” wirusa H1N1.

Doktor Yoshihiro Kawaoka dodaje jeszcze, że protokół z jego pracy został zakualizowany, aby dostarczał więcej informacji na temat korzyści tych odkryć, przede wszystkim jeżeli chodzi o zagrożenia związane z aktualnie krążącymi wirusami, które już mają jedne z tych mutacji.

Dodatkowo, dostarczamy więcej szczegółów na temat środków biobezpieczeńtwa, które są niezbędne do zastosowania, jeżeli chcemy przeprowadzać tego rodzaju eksperymenty, wyjaśnia jeszcze amerykański naukowiec.

Doktor Arturo Casadevall, mikrobiolog z kolegium medycyny Albert Einstein College of Medicine w Nowym Jorku, a także jeden z członków National Science Advisory Board for Biosecurity wyjaśnia: w dalszym ciągu uważam, że publikacja takich artykułów jest ryzykowna, ponieważ informują one w jaki sposób można sprawić, że ptasia grypa będzie w stanie przenosić się między ludźmi. Ale, publikacja takich badań daje naukowcom na całym świecie lepszy pogląd na to, co należy obserwować u wirusów aktualnie krążących.

Świadomość tego, że ptasia grypa ma potencjał łatwiejszego przeskakiwania z człowieka na człowieka może zachęcić teraz rządy do wdrożenia niezbędnych działań, aby śledzić potencjalne zagrożenia, dodaje jeszcze profesor Arturo Casadevall. Uważamy, że zagrożenie ciągle jest obecne. Ale korzyści przeważyły nad ryzykiem, podsumowuje ekspert.

Komentarze do: Badanie nad wirusem ptasiej grypy, który obudziło lęk przed bioterroryzmem, właśnie zostało opublikowane

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz