Szukaj

Ciąg dalszy batalii chorych na WZW B o dostęp do skutecznego leczenia

Podziel się
Komentarze0

11 czerwca o godz. 9.30 Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzy zażalenie, złożone przez chorych na wirusowe zapalenie wątroby typu B, na decyzję prokuratury o zaniechaniu postępowania w sprawie niedopełnienia obowiązków przez ówczesną Minister Zdrowia Ewę Kopacz. 7 listopada 2012 roku chorzy złożyli doniesienie do prokuratury oskarżając Minister Zdrowia o dopuszczenie do tego, by refundowano leczenie lamiwudyną, która w dłuższej perspektywie szkodzi pacjentom. Doniesienie złożone 7 listopada 2011 przez osoby cierpiące na WZW B było reakcją chorych ludzi i organizacji broniącej praw pacjentów, na zalecenia Ministerstwa, dotyczące stosowania w terapii przewlekłego wzw typu B lamiwudyny - substancji, która w okresie 5 lat u 80% leczonych osób powoduje nieodwracalny proces mutacji wirusa, prowadzący do znacznego zmniejszenia odpowiedzi na leczenie. Następstwem mutacji wirusa jest także obniżenie skuteczności leczenia wszystkich kolejnych podejmowanych terapii, nawet tych prowadzonych lekami nowej generacji, co może prowadzić do marskości, raka wątroby, a nawet przedwczesnej śmierci. Chorzy zarzucili również Pani Minister Zdrowia niegospodarność - program terapeutyczny leczenia przewlekłego WZW B przewidywał i przewiduje refundację starszych/mniej skutecznych i droższych terapiami, gdy tymczasem od dawna zarejestrowane są tańsze i nowocześniejsze leki.W złożonym zażaleniu chorzy domagają się wyciągnięcia konsekwencji z faktu, iż Minister Zdrowia działała na szkodę interesu społecznego i osób pokrzywdzonych, pozwalając, przy pełnej świadomości tego, że są leki skuteczniejsze, na podawanie im przestarzałego preparatu, który zamiast pomóc, pogorszył ich stan zdrowia. 11 czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie podejmie w sprawie oddalenia lub przyjęcia złożonego przez chorych zażalenia.Chorzy domagają się od Sądu nakazania Prokuraturze Rejonowej w Warszawie wszczęcia śledztwa, gdyż ta w ich ocenia odmówiła jego podjęcia nie przeprowadziwszy praktycznie żadnych czynności w zakresie wyjaśnienia przedmiotu sprawy. Zdaniem chorych i Fundacji decyzja prokuratury, podjęta w oparciu o uzyskaną od Ministerstwa Zdrowia korespondencję, nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia, co więcej, prokuratura nie dokonała własnych ustaleń w zakresie szkodliwości lamiwudyny, opierając się wyłącznie na wcześniejszych opiniach wydanych przez Krajowego Konsultanta w dziedzinie chorób zakaźnych, dr. hab. Andrzeja Horbana.  Fundacja Gwiazda Nadziei i chorzy na WZW B zwracają uwagę na fakt, iż prokuratura nie dokonała żadnych działań, aby ustalić, dlaczego Minister Zdrowia, wiedząc o tym, iż lamiwudyna jest lekiem nie tylko małoskutecznym, ale też w dłuższej perspektywie - ekonomicznie nieopłacalnym, dopuściła do podawania go pacjentom. Nie wyjaśniono także dlaczego Minister Zdrowia decydując o refundacji leków na WZW B wzięła pod uwagę jedynie opinię konsultanta krajowego, o której wiedziała, że jest ona sprzeczna z opinią  polskich i europejskich ekspertów  oraz zlekceważyła fakt iż , w maju 2010 roku Europejska Agencja Leków (EMA) podjęła decyzję o zmianie charakterystyki  lamiwudyny, zgodnie z którą obecnie rozpoczęcie leczenia tym lekiem powinno być rozważane tylko w przypadku, gdy nie można zastosować innych opcji leczenia (tzn. w grupie pacjentów, dla których leki o wyższej barierze genetycznej dla oporności nie są zarejestrowane).

Komentarze do: Ciąg dalszy batalii chorych na WZW B o dostęp do skutecznego leczenia

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz